Stres to nasz najwierniejszy towarzysz. Zrodził się jako przyjaciel, ale dziś nie umiemy sobie z nim radzić i stał się naszym w rogiem. Długotrwały stres może prowadzić do depresji. W poszukiwaniu naturalnych metod na zdrowie warto sięgnąć po jasnopomarańczowy szafran.
Stres kojarzy nam się z silnymi emocjami, napięciem w ciele, nerwowym zachowaniem. Ale stres oznacza także niezwykłą mobilizację biologiczną - organizm człowieka to najbardziej skomplikowane laboratorium na świecie: zachodzi w nim niezliczona wprost ilość procesów biochemicznych. Do ich prawidłowego przebiegu potrzeba wielu związków organicznych. Dzięki prawidłowej diecie większość trafiają do systemu wraz z codziennym pożywieniem. W szczególne trudnych chwilach warto jednak wesprzeć organizm dodatkowymi źródłami witamin i minerałów. Wiele z nich można odnaleźć w przyrodzie.
Lecznicze właściwości roślin badano już w starożytnych kulturach, medycyna wschodnia zna je od bardzo dawna. Arabski lekarz Awicenna opisał ponad 800 specyfików roślinnych i mineralnych, zielarstwem zajmował się też ojciec medycyny zachodniej, Hipokrates. Do najstarszych roślin wykorzystywanych w leczeniu należy szafran pozyskiwany z kwiatów krokusa. Przekazy dotyczące jego zastosowania leczniczego sięgają ponad 3500 lat! Amerykańskie badania porównawcze pokazały, że roślina działa podobnie do najbardziej znanych leków antydepresyjnych, a ma mniejsze działania niepożądane. Nad stosowaniem szafranu w profilaktyce przeciwdepresyjnej pracują także lekarze naukowcy z Iranu, gdzie ten szlachetny kwiat uprawiany był już w starożytności i występuje do dziś. Tradycyjna medycyna przypisywała mu właściwości antymelancholijne. Przeszkodą w szerokim wykorzystaniu szafranu może być bardzo wysoki koszt produkcji, ale dobra informacja jest taka, że już samo wąchanie mocno rozcieńczonej przyprawy prowadzi do zauważalnego spadku hormonów stresu.