1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Zwierciadło

Bibi Macron – druga kadencja pierwszej damy

Brigitte Macron na spacerze brzegiem morza z mężem Emmanuelem Macronem, prezydentem Francji, w przeddzień reelekcji w wyborach prezydenckich we Francji w 2022 r. (Fot. Forum)
Brigitte Macron na spacerze brzegiem morza z mężem Emmanuelem Macronem, prezydentem Francji, w przeddzień reelekcji w wyborach prezydenckich we Francji w 2022 r. (Fot. Forum)
Ostro piętnowana nie tylko podczas kampanii wyborczej, ale przez ostatnich 20 lat. Pierwsza kobieta w polityce, która znosi tak wiele z uśmiechem na twarzy. Właśnie rozpoczyna kolejną kadencję w roli pierwszej damy Francji.

Dziedziniec Luwru 7 maja 2017 r. Zwycięzca wyborów prezydenckich Francji ściska za rękę ukochaną. Błyskają flesze. Brigitte spontanicznie przyciąga dłoń męża i całuje ją. Intymnie, naturalnie.

„Jeśli wygram. O, przepraszam – jeśli wygramy…” – zaczyna wypowiedź kilka tygodni wcześniej po pierwszej turze wyborów Emmanuel Macron, akcentując rolę żony w sukcesie. „Bez niej nie byłbym sobą” – powtarza wielokrotnie. To wystarczy, by prasa spekulowała na temat mocnej pozycji pierwszej damy. Starsza od małżonka o ćwierć wieku ma objąć wkrótce stworzony dla niej specjalnie urząd. „Wreszcie żona prezydenta, która nie ukryje się za tweetami, ale aktywnie współdzieli z mężem rządzenie” – powtarzają francuskie media, upatrując w Brigitte strażniczkę zintegrowanej Europy. Ponoć już w czasach, gdy Emmanuel był ministrem, działali wspólnie. „Ma na niego decydujący wpływ. On sam przyznaje, że konsultuje z nią każde posunięcie” – pisze Bruno Jeudy w „Paris Match”. Ale czy chodzi tu o umiejętności strategiczne Brigitte? Czy raczej o jej dojrzałość wystawioną na świeże spojrzenie kogoś, kto nie skończył czterdziestki? Wiele źródeł podaje, że prezydentowa Francji wbrew pozorom nie ma pojęcia o polityce. Czy to możliwe, by ambitny i wykształcony bankier nie zrobił bez niej kroku?

Intelektualna wspólnota, fizyczna fascynacja

Rok 1992. Brigitte uczy francuskiego i łaciny w liceum jezuickim. Ma 39 lat, gdy w kółku dramatycznym, które prowadzi, pojawia się Emmanuel, kolega z klasy starszej córki.
„Moje koleżanki mówiły o nim »mały geniusz z ogromną wiedzą o filozofii«. Wyróżniał się” – wspomina Brigitte na łamach książki dziennikarki „Le Figaro” Anne Fuldy pt. „Emmanuel Macron, un jeune homme si parfait”. „Nie byłam jego nauczycielką. Wbrew temu, co wszyscy piszą, byłam jego coachem teatralnym na zajęciach pozaszkolnych. I nie uważałam naszej historii za przekroczenie granic”.
W tej samej książce jej główny bohater wspomina: „Zaproponowałem, byśmy rozpisali na 15 ról »Sztukę komedii« Eduarda De Filippo i wystawili ją razem. Pracowaliśmy co piątek u niej w domu. Rozmawialiśmy o wszystkim. Krok po kroku intelektualna wspólnota stała się dla mnie zmysłową fascynacją” – przyznaje Emmanuel. Miał wtedy 16 lat.
Brigitte: „Miał na mnie ogromny wpływ. Zbliżyliśmy się. Zauważyłam, że on zaczyna w to wszystko wpadać. I… ja też” – wyznaje. „Poradziłam mu, żeby zmienił college, wyjechał do Paryża”.
O sprawie dowiadują się rodzice Emmanuela. „Pani przeżyła już życie. Przed nim wszystko. Z panią nie będzie mieć dzieci. Niech pani go zostawi” – proszą. „Nie mogę niczego obiecać” – odpowiada Brigitte. 17-letni Emmanuel przed odjazdem deklaruje: „I tak się z tobą ożenię”.
Kim jest matka trójki dzieci, która dziś mówi: „Nikt nie dowie się, kiedy zaczął się nasz romans. To nasz sekret”?

Brigitte robi swoje

Brigitte przychodzi na świat w północnej Francji w zamożnej rodzinie Trogneuxów, która posiada fabryki czekoladek. Jest szóstym, najmłodszym, dzieckiem. Wychowywana według tradycyjnych zasad otoczona jest troską i ciepłem. Także dostatkiem, który pozwala państwu Trogneux opłacić wykształcenie córki. Po skończeniu college’u zakonnego Bibi studiuje literaturę w Lille i Strasburgu. Poznaje młodego chłopaka, przyszłego bankiera André-Louisa Auzière’a, za którego wychodzi za mąż w wieku 20 lat.
Bibi skupia się na dzieciach, czytaniu i pracy nauczycielki. Ma za sobą 20 lat małżeństwa, gdy wybucha skandal, po którym André-Louis się wyprowadza.
– Myślę, że w pierwszym małżeństwie nie miała szansy się realizować – mówi dla „Lundi Matin” Juliette Bernard, przyjaciółka Brigitte.
„To Bibi była odważna. Ja byłem studentem i nie miałem nic. Ona – rodzinę” – mówi w swojej biografii francuski prezydent. Brigitte po rozpadzie jej małżeństwa jest piętnowana przez lata. Najpierw w rodzinnym mieście, potem w tradycyjnym środowisku ministrów i paryskich urzędników. Podczas kampanii wyborczej ataki na małżonkę polityka osiągają apogeum. Przeciwnicy Macrona szydzą nie tylko z „wątpliwej moralności Bibi”, która mogła w przeszłości „uwieść chłopca”. Drwią też z jej wieku, wyglądu. Nieprzyjemne epitety przetaczają się przez media, jednak Bibi nie odnosi się do nich. Z jej twarzy nie schodzi pogoda i spokój. Siłę wydaje się czerpać z harmonijnych relacji z rodziną.
– Jest wrażliwa, ale ma grubą skórę. Zna swoją wartość i nic jej nie złamie – zdradza Juliette Bernard.
W obronie matki staje też najmłodsza córka, 31-letnia Tiphaine: – To zadziwiające, że w XXI w. we Francji komentuje się wiek kobiety. Krytycy zazdroszczą mamie młodszego męża – mówi na łamach „Paris Match”.

Tymczasem Brigitte robi swoje. Doskonale zadbana z idealnie dobraną garderobą pojawia się na wiecach u boku męża.
Caroline Pigozzi, reporterka „Reutersa”: – To jest kobieta dla mężczyzny u władzy. Zna się na instytucjach, bo jest nauczycielką. Potrafi też usunąć się w cień męża. Nie będzie nim nigdy kierować, to pewne. Zbyt duży ma dla niego szacunek. Wystarczy dostrzec, jak na niego patrzy – czujna, uważna jak kot. Z taką samą czułością on patrzy na siódemkę jej wnucząt. To zdecydowanie historia wielkiej miłości, choć inni podejrzliwie dopatrują się w niej matactw.

Prasa próbuje pokładać w Brigitte polityczne nadzieje, przypisując jej nadludzkie zdolności. Ale w związku państwa Macronów to on nosi spodnie. Ona chętnie włoży te od Louisa Vuittona, skórzane albo obcisłe dżinsy, w których czuje się doskonale. A na uroczyste spotkanie z królem Hiszpanii ubierze się w upatrzone na pokazie ulubionego projektanta koronki, by przełamać schemat. I żeby raz jeszcze zaakcentować swoją niezależność i odwagę.

Artykuł archiwalny

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze