1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia

Uzdrowienie relacji z mamą

123rf.com
123rf.com
Czasami nosimy w sercach, w pamięci i w ciele: niewybaczone i nieodpuszczone zadry, urazy i żale, które stają się z czasem coraz większym ciężarem. Dzień Matki to okazja nie tylko do wręczenia mamie bukiecika konwalii. W tym dnu możesz sobie podarować wybaczenie i akceptację.

Urazy z przeszłości zaczynają żyć swoim własnym życiem i rozrastają się do nieprawdopodobnych rozmiarów, a ty nie potrafisz się w tym kołowrocie ocen osądów ego i bólu, zatrzymać. Dla dziecka zawsze pierwszą najbliższą osobą jest matka. Od tej pierwszej, intymnej relacji czasami zależy całe nasze życie. Mówiąc najkrócej i najogólniej, dobry kontakt to taki, w którym energia miłości bez zakłóceń płynie od matki do dziecka już od chwili poczęcia. Kiedy ciąża jest chciana, a matka zachowuje spokój i wewnętrzną radość oczekując na przyjęcie syna lub córki bez szczególnych życzeń co do płci, wyglądu, uzdolnień, itd. Jeśli matka akceptuje dziecko takim, jakim jest od pierwszych chwil i oboje rodzice cieszą się, na każdym etapie jego rozwoju, że dziecko jest jakie jest i wszystko im się w nim podoba. Możemy wtedy powiedzieć, że z tego niemowlęcia najprawdopodobniej wyrośnie szczęśliwy, pewny swej wartości człowiek, spokojny, pogodny, umiejący kochać. Bo ten pierwszy kontakt z matką uczy nas miłości i bliskości. Kiedy jest dla nas miły i bezpieczny, w dorosłym życiu tworzymy bliskie relacje z partnerem, małżonkiem czy swoimi dziećmi.

Jeśli jednak w naszym przypadku dzieciństwo tak nie wyglądało, to borykamy się w życiu z różnymi problemami. Wiadomo, ideałów nie ma, a nasze relacje z naszą matką lub własnymi dziećmi różniły się od przedstawionego wzorca. Namawiam jednak każdą z was do odpuszczenia tego co było sobie, mamie i kobietom w rodzie, by móc wreszcie zacząć pełnią żyć. Zawsze jest to możliwe bez względu na to czy jesteś już babcią, czy dopiero wchodzisz w dorosły wiek, nie ma też znaczenia czy mama żyje czy nie. Przebaczenie to po prostu pamiętanie miłujących myśli, które daliśmy innym i które nam zostały dane.

Z okazji Dnia Matki obiecałam sobie, że napiszę tekst dla wszystkich matek i ich dzieci, a więc dla nas wszystkich. Święto matek jest doskonałym momentem na docenienie każdej z nich, nawet jak nie zbliżyła się do opisanego ideału. Każda matka popełnia wiele błędów, nawet przy najlepszych intencjach, przeczytała wiele poradników i świadomie zdecydowała się na dziecko. To normalne i naturalne, błędy uczą nas i nasze dzieci też, trzeba je zaakceptować i wyciągać wnioski. Wszak po to zjawiliśmy się na ziemi, żeby doświadczać, poznawać i akceptować to, co jest.

Słowo „obiecałam” przywołuje moje osobiste wspomnienie sprzed przed laty gdy po śmierci mojej mamy chciałam na pierwszy dzień matki, już bez matki, znaleźć się na cmentarzu 26 maja. Wtedy wydawało mi się to ważne, potrzebne, a wręcz konieczne. Tak jakbym tą wizytą mogła nadrobić wszystkie chwile, które umknęły, zostały puszczone, niezauważenie, bez docenienia ich w minionej teraźniejszości, gdy jeszcze była ciałem na wyciągniecie ręki. Wtedy jeszcze nie wiedziałam tego czego życie mnie nauczyło, że liczy się tylko to co jest TERAZ i nic więcej.

TERAZ minęło i tak już jest.

Zdawałam wiec w pośpiechu wszystkie egzaminy w zerowym terminie, żeby zdążyć. Zdążyłam, ale ulgi w cierpieniu nie poczułam. Nie wiedziałam wtedy jeszcze, że życie jest wieczne i że tam, w tym grobie spoczywa śmiertelne ciało, a jej duch jest wciąż obecny i nieśmiertelny. W tamtym czasie myślałam, że śmierć oznacza koniec i nie miałam pojęcia, że taki był wybór duszy. Wielu z nas nie jest też świadomych , że to nasza dusza wybiera sobie rodziców. Najlepszych, najwłaściwszych jakich potrzebuje do swoich ludzkich doświadczeń i egzystencji. Wielu oskarża ich i krytykuje, odrzuca, lekceważy itd. Taka relacja, obarczona pretensjami, poczuciem winy, po którejkolwiek ze stron jest trudnym doświadczeniem dla obojga. Ponieważ dzień matki już jutro, a tuż za nim dzień dziecka, apeluję do wszystkich, których to dotyczy. Odpuście i wybaczcie sobie wzajemnie - mamy i dzieci - bo z takim obciążeniem trudno wam żyć, bo tracicie energię na żale i pielęgnowanie urazów zamiast zainwestować ją w miły i twórczy dla was czas.

Przed kilkoma dniami, rozmawiałam z pewnym mężczyzną i jakoś tak zeszło na tematy samochodowe. Jemu nagle przypomniało się, że jego ojciec zawsze marzył o mercedesie. Zobacz - powiedział - dziś mógłbym mu go kupić, ale jego już nie ma. Zaatakowało go i głośno przemówiło ziemskie ego. Bądź spokojny. Najważniejsze jest to, byś kochał swojego ziemskiego ojca dalej bezwarunkową miłością, prosto i szczerze i pozwolił się kochać. To wystarczy, by energia od niego płynęła do ciebie – powiedziałam. Tak to jest z wspominaniem tych, którzy odchodzą a nas zżera poczucie winy. Wybacz TERAZ, każdy moment jest właściwy i nigdy nie jest za późno.

Puść więc winę wolno, mówię do ciebie i siebie, bo liczy się tylko TERAZ. Teraz jest nowy dzień. Teraz możesz odwiedzić swą mamę i dać jej czas i uwagę, gdziekolwiek jest. Inny kontynent, inna czasoprzestrzeń nie jest przeszkodą, żeby z nią być blisko, energia płynie i dotrze, w każdy zakątek. Daj jej czas na jej sprawy, słuchaj i usłysz, co i jak mówi, bez oceny i osądu, próby zmiany i naprawy. Pozwól się kochać tak, jak ona potrafi to okazać i przytul się do niej bez względu na wiek, tak czule jak dziecko, które z całkowitą akceptacją i miłością wtula się w jej ciepłe piersi. Pozwól sobie na okazanie miłości, miłe słowo, uwagę, na przepływ wibracji od duszy do duszy i dotyk serca. Poczujesz się wtedy jednością z nią i wszystkim co jest. Odpuścić sobie wszystko co było: jej kontrolę, martwienie się o ciebie, lęki i zbawienne rady, puścić swoją niecierpliwość, przewinienia i pozwól, żeby miłość popłynęła od niej do ciebie. Otwórz się na tą bezkresną rzekę miłości, która przez nią płynie od wszystkich przodków do ciebie i która może cię nieść. Pozwól się kochać i czerp z tego całym sobą by poczuć wreszcie jedność z nią, wszystkich ze wszystkimi, energię i moc Stwórcy, byś mógł dalej posłać tę miłość swoim dzieciom i innym ludziom, żeby mieli co przekazywać dalej. Pozwól sobie się nieść. Nie musisz nic robić, pozwól się nieść, pozwól się objąć i przytulić…

Proszę cię, puść żale wolno, niech przepłyną, jak myśl, która nie powraca. Zaakceptuj przeszłość taką, jaką była i rzeczywistość taką jaka jest. To, pozwoli ci zrobić krok do przodu, czasami wielki krok w komunikacji i relacjach między wami. To otworzy przestrzenie, o których nawet nie myślałeś, że są i pozwoli ci kochać swojego partnera, swoje dzieci takimi, jakimi są. Nieuświadomione i nieodpuszczone urazy, są realną przeszkodą w twoim życiu i nie prowadzą do szczęścia i spełnienia. Kiedy pozwolisz sobie miłości popłynąć, a ty przyjmiesz ją z otwartym sercem, życie nabierze kolorów. Barwy staną się świetliste i czyste, smaki słodkie i miłe, a zapachy kojące i błogie. Po efektach poznasz co się zadziało na tym duchowym poziomie, którego nie widać a jest.

Pozwól się przytulić TERAZ, otwórz się na bezwarunkową miłość wszystkich serc. Wykonaj dla siebie takie ćwiczenie, które może cię zaskoczyć i nauczyć doceniać wszystko co jest. Przypomnij sobie o co często miałeś (aś) pretensje do mamy, jakie uwagi i żale, itp., a następnie napisz min 10 zdań wg. podanego poniżej schematu.

- Dzięki temu, że Ty, Mamo, np. nie umiałaś . …………….......... ja nauczyłem się……..

- Dzięki temu, że Ty, Mamo np. nie robiłaś……………….......... ja potrafię……….

- Dzięki temu, że, Ty, Mamo np. nie czułaś ……………………….. ja dzisiaj……………………

- Dzięki temu , że, Ty, Mamo np., nie byłaś………………………… ja jestem……………….

- Dzięki temu, że, Ty, Mamo………………………………………….

Zauważ, że to co przychodzi do ciebie dzieje się dla ciebie, a nie tobie.

 

 

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze