Interesujesz się ekologią i nowatorskimi rozwiązaniami? Na sercu leży ci dobro przyrody i środowiska? Te informacje powinny cię zainteresować.
Na twoich oczach narodzą się gwiazdy i galaktyki, a wraz z powstaniem Układu Słonecznego – ta jedyna i niepowtarzalna, nasza planeta Ziemia. Będziesz świadkiem cudu narodzin życia fauny i flory. Zajrzysz do wnętrza wulkanów i zanurzysz się w głąb oceanów – piszą twórcy wystawy. Połączenie obrazów, najnowocześniejszych technologii cyfrowych i efektów wizualnych sprawia, że widz głęboko zanurza się w pokazywanym świecie. Reżyserem widowiska jest wielokrotnie nagradzany brazylijski twórca wizualny i artysta Jarbas Agnelli.
Wystawa „Save the Planet – ocalmy planetę!” ukazuje skutki, jakie dla Ziemi ma działalność człowieka. Wiadomo – skutki fatalne. Ale nie zostawia nas w przekonaniu, że nic nie da się zrobić. Pokazuje – w opracowanym dla nas dekalogu zmian – jak każdy może zadbać o przyszłość swoją i Ziemi.
Art Box Experience, Fabryka Norblina, Żelazna 51/53, Warszawa.
Nie, nie u nas. Holenderski Haarlem to pierwsze miasto na świecie, które wprowadziło zakaz reklamowania mięsa w miejscach publicznych. Dlaczego to ważne? Raport brytyjskiego instytutu Chatham House pokazuje, że globalna produkcja mięsa generuje więcej CO2 niż transport samochodowy, lotniczy, kolejowy i wodny razem wzięte. Rob Bailey, główny autor raportu, uważa, że przeciwdziałanie katastrofie klimatycznej w dużym stopniu zależne jest właśnie od zmniejszenia spożycia mięsa i nabiału. Jednak wciąż obawa przed sprzeciwem konsumentów blokuje radykalne kroki. Tendencja jest, niestety, odwrotna. Na świecie zwiększa się liczba ludności – w związku z tym szacuje się, że spożycie mięsa do roku 2050 może wzrosnąć o 75 proc., a nabiału – o 65 proc.
Ziggy Klazes, radny partii GroenLinks w Haarlemie, która wnioskowała o zmianę, mówi: „Nie chcemy zachęcać ludzi do dokonywania wyborów, które są złe dla środowiska”.
Można się tego dowiedzieć z badania „Klimat tworzą ludzie – zachowania ekologiczne Polaków”, przygotowanego w ramach kampanii informacyjno-edukacyjnej Ministerstwa Klimatu i Środowiska „Nasz klimat”. Okazuje się, że blisko 40 proc. kupujących nie zwraca uwagi na to, czy wybrane przez nich produkty są ekologiczne. Dużą wagę do składu przywiązują natomiast rodzice szukający kosmetyków dla małych dzieci – 35 proc. stawia na ekologię, małą liczbę składników, hipoalergiczność. Co czwarty badany sięga po ekologiczne kosmetyki ze względu na to, że są przyjazne dla środowiska. 33 proc. respondentów deklaruje korzystanie z nich, jednak z innych ważnych dla nich powodów. Wierzymy, że skoro zawierają mniej chemii, sztucznych składników, są tym samym korzystniejsze dla zdrowia.
Większą wagę do ekologii przywiązują, jak wynika z badania, kobiety – po kosmetyki przyjazne dla środowiska sięga 32 proc., podczas gdy u panów to jedynie 20 proc.