1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony

Do poduszki: szkoła oprawców

Tomasz Jastrun (Fot. Krzysztof Opaliński)
Tomasz Jastrun (Fot. Krzysztof Opaliński)
Najazd Rosji na Ukrainę rodzi pytanie, kim jest Putin. A dalej – skąd się biorą okrutni dyktatorzy. Kluczem do duszy oprawców są książki Alice Miller, szczególnie jej „Zniewolone dzieciństwo”.

Miller to słynna w świecie psycholożka, autorka kilku ważnych książek analizujących, jaki wpływ na nasze życie ma krzywdzenie dzieci. Serdecznie je wszystkie polecam, są kluczem do problemów wielu ludzi. Dzięki Miller w wielu krajach, także w Polsce, wprowadzono prawny zakaz bicia dzieci. W „Zniewolonym dzieciństwie” Miller udowadnia, jak opresyjny system wychowania dzieci tworzył oprawców. Te metody, zwane czarną pedagogiką, królowały do lat 50. XX wieku. Powszechnie bito dzieci, tresowano je, unikano wobec nich czułości. Miller pisze: „Pogardliwe traktowanie bezbronnego dziecka i znęcanie się nad nim, a także tłumienie wszystkiego tego, co żywotne, twórcze, co płynie z pokładów emocjonalnych tak w dziecku, jak i w sobie samym, przenikało do tak wielu dziedzin naszego życia, że stało się dla nas niemal niedostrzegalne”. I dalej: „Największe okrucieństwo wyrządzane dzieciom polega na tym, że nie wolno im wyrazić swego gniewu i bólu bez narażenia się na niebezpieczeństwo utraty miłości i łask rodziców. Ów wczesnodziecięcy gniew gromadzi się w nieświadomości”. W wielkim uproszczeniu: Więzień obozu koncentracyjnego może do woli nienawidzić swoich oprawców. Dziecko maltretowane przez ojca tłumi w sobie złe do niego uczucia, bo ojca kocha i boi się utracić jego miłość. Co się dzieje z tymi wszystkimi stłumionymi uczuciami? Muszą być skierowane na przedmiot zastępczy.

Miller mówi więc, że urazy dzieciństwa organizm gdzieś gromadzi, a one nieświadomie oddziałują potem na dorosłe życie. A bici zawsze potem biją. Miller zauważa: „Wśród wszystkich przywódców Trzeciej Rzeszy nie znalazłam żadnego, kto by nie był surowo wychowywany. […] Każdy prześladowca sam był kiedyś ofiarą prześladowania, ktoś, kto od dziecka czuł się wolny i silny, nie ma potem żadnej potrzeby poniżania innych”. Zatruci swoim dzieciństwem dorośli krzywdzą więc potem innych. A krzywdzeni w dzieciństwie, jeśli sami nie stają się tyranami, są podatni na opresyjne ideologie. To tłumaczy, dlaczego miliony poszły za Hitlerem czy Stalinem. Oni obaj sami byli ofiarami swego dzieciństwa. „Ongiś bite dzieci stają się później bijącymi rodzicami, z których rekrutują się najbardziej niezawodni oprawcy, nadzorcy obozów koncentracyjnych, strażnicy więzienni, ludzie pastwiący się nad innymi. Tacy biją, znęcają się, torturują z wewnętrznego przymusu powtórzenia własnego losu, a mogą to robić bez najmniejszego współczucia dla ofiary, bo całkowicie bierze w nich górę napastliwa strona ich osobowości. Ci ludzie byli sami tak wcześnie w swoim życiu bici i upokarzani, że nigdy nie mieli najmniejszej możliwości świadomego przeżycia doznań bezradnego, napastowanego dziecka. Aby tak mogło się stać, musieliby mieć przy sobie jakąś bliską, rozumiejącą dorosłą osobę, a właśnie kogoś takiego zabrakło”.

Alice Miller ma polskie korzenie, wyjechała do Szwajcarii pod koniec 1946 roku, odwiedziła Polskę po raz pierwszy i ostatni pod koniec lat 90. Uwielbiałem jej książki, więc starałem się do niej zbliżyć, choć nie było to łatwe, bo była kolczastą osobą. W kilka tygodni po wyjeździe zadzwoniła do mnie i jak to ona kategorycznie zażądała, abym jej załatwił audiencję u Jana Pawła II. Była pewna, że przekona papieża, by ten ogłosił, że nie wolno bić ani maltretować dzieci, i dzięki temu świat stanie się lepszy. Niestety, nie potrafiłem spełnić jej prośby i szybkie polepszenie świata szlag trafił. Co dzisiaj widać jak na dłoni.

Tomasz Jastrun, poeta, prozaik, krytyk literacki, czuły obserwator świata. Zawsze z książką obok poduszki.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze