1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony

Kobiecy alfabet: poronienie

Katarzyna Miller (Fot. Krzysztof Opaliński)
Katarzyna Miller (Fot. Krzysztof Opaliński)
Warto rozmawiać o poczuciu straty i dawać sobie na to przestrzeń. Najlepiej zresztą zacząć od rozmowy z samą sobą.

Poronienia to kolejny temat tabu dotyczący kobiet. Na ogół nie chcemy o nim rozmawiać, może dlatego kobiety mają poczucie, że są z tym kompletnie same. Ich doświadczenie jest jakby nieusankcjonowane społecznie, bo gdy tracimy bliskich, nosimy żałobę, ludzie wokół dają nam przyzwolenie na to, żeby przeżywać smutek, okazują współczucie i zrozumienie. Natomiast w wypadku tak wczesnej utraty dziecka otoczenie na ogół naciska, żeby jak najszybciej wrócić na dawne tory, tak jakby chciało unieważnić to, co się stało. Z tego powodu, że tak rzadko się o poronieniach mówi, nie wiadomo do końca, jak się z nimi obchodzić, jak na nie reagować. Stąd pewna nasza niezdarność w tej kwestii. Zdarza się, że kobietę, która straciła dziecko, pociesza się w taki sposób, że to jeszcze pogłębia jej smutek. Mówi się jej na przykład: „Nie zamartwiaj się, już niedługo urodzisz zdrowe dziecko”.

My, kobiety, podlegamy olbrzymiej presji, że to my odpowiadamy za ciążę. Zresztą często wychowuje się nas tak, żebyśmy brały winę na siebie. Z tym jest wszystkim naokoło najwygodniej. Nic dziwnego, że kobiety, które ronią, bardzo często mają poczucie winy. Obwiniają się, że czegoś nie dopilnowały, że do poronienia doszło, bo coś zaniedbały, nosiły ciężkie torby, nie zrobiły badań albo nie odwiedziły w porę lekarza. Zdarza się też, że mają poczucie winy dlatego, bo wydaje im się, że nie reagują na utratę dziecka tak jak powinny. A przecież ludzie reagują bardzo różnie na wszystkie właściwie doświadczenia. Ważne, żeby sobie dać do tego prawo. Nie robić sobie wyrzutów, że niewystarczająco się z tego powodu smucimy. Tymczasem w naszej kulturze kobieta jest dopiero wtedy w porządku, jeśli wszystko bardzo przeżywa.

W zeszłym roku Najwyższa Izba Kontroli przygotowała raport, z którego wynika, że w Polsce kobiety, które poroniły, często nie mają odpowiedniej opieki w szpitalach. Brakuje pomocy psychologicznej, zdarza się, że z powodu niedofinansowania służby zdrowia osoby doświadczone poronieniem lądują na sali razem z kobietami, które urodziły zdrowe dzieci. Smutno mi, że to nie może się zmienić od wielu lat. Gdy ja przechodziłam przez to doświadczenie, opieka była straszna. Lekarz nie brał pod uwagę tego, co mówiłam, uważał najwyraźniej, że brakuje mi kompetencji, żeby wiedzieć, co się dzieje z moim ciałem. A potem nikogo to szczególnie nie obchodziło. Miałam poronienie w piątym miesiącu, czyli bardzo późno. Odeszły mi wody i kiedy to powiedziałam lekarzowi, uznał, że się pewnie zsikałam. Okazało się, że dziecka nie da się uratować. A traktowano mnie, Panie Boże pomiłuj! Wtedy o opiece psychologicznej nikomu się nawet nie śniło. Pielęgniarki, salowe, wszyscy byli opryskliwi i nieprzyjemni. Chciałam stamtąd jak najszybciej wyjść. Na szczęście byłam już wtedy zaawansowana w pracy terapeutycznej, umiałam sobie ze sobą poradzić. Korzystałam ze wsparcia i przyjaciół, i terapeuty, i męża.

Uważam, że warto rozmawiać o poczuciu straty i dawać sobie na to przestrzeń. Najlepiej zresztą zacząć od rozmowy z samą sobą, nazwać to, co się stało, zastanowić nad swoimi potrzebami, dać sobie prawo do własnych uczuć. Godzić się na uczucie żalu i smutku, ale też złości. To, co czujemy, jest prawdziwe i to należy przyjąć bez oceniania. Uczuć w ogóle nie warto oceniać, zwłaszcza że jak się je przeżyje, to one przejdą, przestaną przeszkadzać.

Ważne, żeby rodzina była otwarta i potrafiła o tym mówić, żeby to dziecko miało imię i żeby było wiadomo, że było. Ja napisałam wiersze na ten temat, bardzo mi pomogły. Każda rzecz, która nas spotyka, buduje nasze doświadczenie, naszą historię życia i pokazuje nam coś ważnego. Trzeba to szanować. U siebie i u innych.

Wysłuchał Dariusz Janiszewski.

Katarzyna Miller, terapeutka. Pisze książki, wiersze, śpiewa.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze