1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Felietony

Do poduszki: dwie strony księżyca

Tomasz Jastrun (Fot. Krzysztof Opaliński)
Tomasz Jastrun (Fot. Krzysztof Opaliński)
Wedle Paula Johnsona jednym z największych grzechów intelektualistów jest ich wiara w możliwość zmiany świata i stosowanie inżynierii społecznej. Niestety, wiele w tym prawdy.

Paul Johnson to autor niezwykłych esejów historycznych. Świetna jest jego „Historia Żydów” czy potężna księga „Narodziny nowoczesności”, ale polecam też malutką „Krótką historię renesansu”. Johnson pisze prosto, niezwykle atrakcyjnie, a zarazem głęboko. Ależ to się czyta! Na początek spotkania z tym autorem polecam jego „Intelektualistów”. To portrety kilkunastu znanych pisarzy, filozofów, od Jana Jakuba Rousseau poprzez Marksa do Hemingwaya. Są to skrótowe, ale jędrne biografie ludzi, autor opisuje życie i twórczość geniuszy, szczerze pisze o ich wielkości, ale potem z pasją skupia się na wadach. Tropi rozdźwięk między tym, co głosili, a czynami. Jest w tym bezwzględny jak surowy prokurator. Ja jednak wolę adwokatów. Dlatego mam chwilami mieszane uczucia wobec tej książki. Przecież jak poskrobać, to każdy człowiek ma w sobie mroczne piwnice. Wedle Johnsona jednym z największych grzechów intelektualistów jest ich wiara w możliwość zmiany świata i stosowanie inżynierii społecznej. Niestety, wiele w tym prawdy. Ale można też powiedzieć, że próby zmiany świata na lepsze to cel szlachetny, inna już sprawa, że to często źle się kończy. Przykładem był komunizm. Jednak intelektualiści rzadko są oprawcami, za to często ofiarami oprawców.

Jak wiadomo, władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. Świetnie to widać w polityce. Ale deprawuje też władza duchowa, a taką mają intelektualiści. Gdy góruje się umysłem nad innymi, łatwo wkrada się grzech pychy. Johnson stawia tezę, że życie prywatne i publiczne intelektualisty nie mogą być od siebie oddzielone, a jedno pozwala wyjaśnić drugie. Choć znajdziemy bez trudu ludzi bezgranicznie podłych w życiu publicznym, a porządnych w życiu prywatnym. Do tej grupy można zaliczyć licznych zbrodniarzy hitlerowskich, kochających ojców rodzin. A Hitler też za babami nie biegał, bywał lojalny wobec bliskich, muchy osobiście by nie skrzywdził, nie był fałszywy, kochał matkę.

Johnson ze szczególną pasją śledzi życie seksualne wielkich. Było pełne wykroczeń i niegodziwości. Tu trup pada gęsto. Ale czemu się dziwić. Seks to sfera, która może najmocniej łączy nas ze światem zwierząt, siła instynktu często pokonuje kulturę i moralność. Dlatego w tej dziedzinie nawet ludzie szlachetni mają najwięcej wstydliwych tajemnic. I nie dotyczy to tylko intelektualistów. Prawicowi konserwatyści, którzy tak lubią moralizować i pouczać innych, jak się ich podejrzy, też mają wiele za uszami. Media lubiące podglądać sławnych co chwilę ujawniają jakieś sensacje.

To cudowna książka dla naszej narodowej prawicy, która nie znosi intelektualistów, bo oni są na ogół liberalni. Dlatego mówią o wymianie elit. Pytanie: na kogo? Na Misiewicza i Mejzę? Ta książka jest pisana okiem inteligentnego sępa. Johnson lubi używać wyrażenia „wszyscy intelektualiści”, jakby ta grupa była jednorodna w swoich wadach. A nie jest. Ileż ja nawyrzekałem na Johnsona, a jednak go polecam. Jego umiejętność syntezy, błyskotliwość są imponujące. Opisując osoby, daje nam panoramę europejskiej kultury. Byle tylko nie dać się nabrać na jego niechęć do elit. Bez nich naród jest bezbronny i wydany na łup populistom. A intelektualiści, choćby w Polsce, w czasach PRL, stanowili jedyną grupę, która latami przeciwstawiała się reżimowi. Z drugiej strony wcześniej, w czasach stalinowskich, ci sami ludzie podpisali pakt z diabłem. Działał mechanizm, który opisuje Johnson. Ale przecież nawet księżyc ma jasną i ciemną stronę.

Tomasz Jastrun, poeta, prozaik, krytyk literacki, czuły obserwator świata. Zawsze z książką obok poduszki.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze