1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kryształowe Zwierciadła

2011: Nominowani

Marita Albán Juárez - muzykolog; Weronika Bilska - operatorka; Olga Frycz - aktorka; Jakobe Mansztajn - poeta; Konrad Wrzecionkowski - wolontariusz.

1. Marita Albán Juárez

Ludzie dziwią się, kiedy słyszą, że z wykształcenia jest chopinolożką. Urodzona w 1979 roku w Szczecinie pół Polka, pół Peruwianka, napisała o naszym najsłynniejszym kompozytorze trzy książki. Jej „Polskę Chopina” właśnie przetłumaczono na hiszpański.

Kiedy w Roku Chopinowskim Marita co tydzień pojawiała się na antenie TVP1 w programie „Chopin2010.pl”, do redakcji przychodziły listy od widzów: „czy ta młoda Latynoska z dredami to na pewno profesjonalny muzykolog?”.

Marita jest też narratorką w filmie dokumentalnym „Efekt Chopina” pokazywanym u nas m.in. na festiwalu Planete Doc Review i za granicą na BBC World.

Studiowała muzykologię na Uniwersytecie Warszawskim, ale też wokalistykę w Policealnym Studium Jazzu w Warszawie pod kierunkiem Ewy Bem i Izabeli Zając. Dziś łączy te dwa różne światy. Od rana pracuje za biurkiem w Narodowym Instytucie Fryderyka Chopina, wieczorami biega na próby i koncerty własnego zespołu latinjazzowego. Kończą właśnie nagrania debiutanckiej płyty, która ukaże się nakładem jednej z zagranicznych wytwórni.

Nominowana za odwagę bycia sobą i za propagowanie dorobku Fryderyka Chopina w kraju i za granicą.

2. Weronika Bilska

Operatorka, rocznik 1983. Skończyła szkołę filmową w Katowicach.

Dziewczyny na wydziałach operatorskich są w zdecydowanej mniejszości, Weronika bała się, czy w ogóle zdoła się utrzymać na tym kierunku.

Pierwszą nagrodę za swoje zdjęcia dostała na łódzkim festiwalu Camerimage. Była wtedy na drugim roku studiów. W sfilmowanej przez nią etiudzie studenckiej „Warszawianka”
opuszczona cementownia na Śląsku do złudzenia przypomina zrujnowaną po powstaniu stolicę. Te same zdjęcia nagrodzono też w Gliwicach i w Los Angeles na Festiwalu Filmu Polskiego. Weronika ma również na koncie m.in. Złotą Kijankę (na Camerimage za krótkometrażowe „Brzydkie słowa”) i jest laureatką Warto, nagrody przyznawanej przez „Gazetę Wyborczą” młodym, obiecującym twórcom.

Nominowana za talent i konsekwencję w realizowaniu własnych marzeń.

3. Olga Frycz

Rocznik 1986, aktorka. Naprawdę głośno zrobiło się o niej w po roli Basi we „Wszystko co kocham” Jacka Borcucha. Film jako pierwszy w historii polskiego kina zakwalifikował się do konkursu głównego festiwalu w Sundance, a recenzenci zagraniczni chwalili Frycz za swobodę, z jaką gra. Widzowie znają ją też jako Marysię z serialu „Dom nad rozlewiskiem” według powieści Małgorzaty Kalicińskiej.

Już w podstawówce chodziła do kółka teatralnego. W telewizji wystąpiła w spektaklu jako ośmiolatka, na dużym ekranie 
– pięć lat później. Ale nie była dzieckiem, które deklamuje wiersze na rodzinnych uroczystościach. Kiedy ktoś ją o to prosił, chowała się pod stołem. Mówi, że na pewno wpływ na to, jakie wybrała sobie zajęcie, miało środowisko, w którym się wychowała, i zawód jej ojca Jana Frycza. Nie ma guru wśród sławnych aktorów, życiową idolką jest dla niej mama, która wychowała Olgę i czwórkę jej rodzeństwa.

Olga Frycz dorastała w Krakowie, mieszka w Warszawie. Lubi to miasto, odpowiada jej, że żyje się tu o wiele szybciej. Ma dwa koty: Władzię i Jimmiego.

Nominowana za dojrzałość w oszczędnym stosowaniu środków wyrazu i młodzieńczą naturalność przed kamerą.

4. Jakobe Mansztajn

Poeta rocznik 1982, autor tomiku „Wiedeński high life” entuzjastycznie przyjętego przez krytyków. Za debiut dostał już kilka wyróżnień. To najważniejsze – prestiżową statuetkę Silesiusa za „uporczywe poszukiwanie swojego języka” i „doskonały warsztat”. Mansztajn, czyli tak naprawdę Kuba Gontarski, dorastał w blokowisku na gdańskiej Żabiance i to ono jest tłem większości wierszy z „Wiedeńskiego high life’u”. Bohaterami Mansztajna są chłopaki z podwórka, łobuziaki, które mają „trzy carmeny, trzy pomarańczowe oranżady w proszku, nie lada kosmos nad i pod koszulkami”. Sam autor mówi, że jego utwory traktują o schyłku pewnej epoki, dzieciństwa, końcu 
niewinności.

Jest zastępcą redaktora naczelnego kwartalnika literackiego „Korespondencja z ojcem”, organizował slamy poetyckie. Założył ze znajomymi Spółdzielnię Literacką, sopocki klub. Jakobe współorganizuje akcję Zjednoczenie Czytelnicze. To manifestacje przeciwko najniższemu od lat czytelnictwu w naszym kraju. Co miesiąc grupa młodych ludzi zbiera się na plaży, w galerii handlowej, przed Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wspólnie czytają książki.

Nominowany nie tylko za mocny literacki debiut, ale i za to, że chce i potrafi miłością do literatury zarażać innych.

5. Konrad Wrzecionkowski

Ma 25 lat i jest wolontariuszem międzynarodowej organizacji WWF. Dla niego wydarzeniem ubiegłego roku było wypuszczenie fok na wolność w Słowińskim Parku Narodowym. Z przyczep i samochodów wyładowywano skrzynki ze zwierzętami, które albo urodziły się w fokarium Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii UG na Helu, albo były tam rehabilitowane.

Konrad jest członkiem Błękitnego Patrolu WWF ratującego ssaki bałtyckie. Raz w tygodniu przemierza kilkanaście kilometrów linii brzegowej w okolicach rodzinnych Międzyzdrojów, sprawdzając, czy morze nie wyrzuciło martwych lub chorych zwierząt. Odbiera także zgłoszenia od ludzi. W projekcie Błękitnego Patrolu chodzi o ochronę fok szarych i morświnów, ale przy okazji ratowane są też ptaki. Patrolowicze sprawdzają, czy nie ma śladów zanieczyszczeń na morzu, plam oleju lub parafiny wyciekających ze statków.

Konrad mówi, że kocha morze i chce je chronić, ale pociąga go też idea wolontariatu. Dlatego oddaje krew i jeździ na różne szkolenia organizacji proekologicznych. Jako patrolowicz WWF ma na koncie indywidualne i grupowe wyróżnienie przyznawane przez Regionalne Centrum Wolontariatu w Słupsku.

Nominowany za społecznikowskie zacięcie. I proekologiczną postawę.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze