Jack Sparrow („Piraci z Karaibów”)
Broda z dwoma warkoczykami, pomalowane oczy, blizna na policzku, na głowie czerwona chusta i kapelusz, a w dłoni butelka rumu. Od razu wiadomo, o kogo chodzi. Trudno wyobrazić sobie serię filmów „Piraci z Karaibów” bez Johnny'ego Deppa wcielającego się w postać Jacka Sparrowa. Pracując nad rolą, aktor inspirował się zachowaniem gitarzysty grupy The Rolling Stones – Keitha Richardsa. Ekscentryczny kapitan Sparrow miał być postacią drugoplanową, jednak ostatecznie to wokół niego toczy się akcja. Bohater w wykonaniu Deppa jest charyzmatyczny i nieco komiczny – dlatego tak bardzo go uwielbiamy.
Edward Nożycoręki („Edward Nożycoręki”)
Film o nadwrażliwym chłopcu-cyborgu, który zamiast dłoni ma nożyce, to jedna z pierwszych ról Johnny'ego Deppa. Zapewniła mu nie tylko sławę i zainteresowanie reżyserów, ale również pierwszą nominację do Złotego Globu. Edward Nożycoręki to postać smutna, samotna i zagubiona. Trzeba jednak przyznać, że aktor poradził sobie z nią fenomenalnie. Szczególną uwagę warto zwrócić na niesamowitą grę oczami. Warto też wspomnieć, że aby wystąpić w filmie, Depp musiał zrzucić ponad 12 kg. To się nazywa poświęcenie dla roli!
Raoul Duke („Las Vegas Parano”)
Gdy Hunter S. Thompson, autor powieści „Lęk i odraza w Las Vegas”, na podstawie której powstał film „Las Vegas Parano”, poznał Johnny'ego Deppa, od razu stwierdził, że to idealny kandydat do roli Raoula Duke'a. Aby dopasować się do konwencji filmu, aktor dał się oszpecić – ogolono mu pół głowy, ubrano w kiczowaty strój i założono tandetne okulary z żółtymi szkłami. Jego bohater wygląda wręcz odrażająco – ale o to właśnie chodziło. To kreacja, która jest najlepszym dowodem na wszechstronność i ogromny talent aktorski Deppa.
Sweeney Todd („Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street”)
Johnny Depp to jeden z ulubionych aktorów reżysera Tima Burtona. Panowie mieli okazję pracować razem nie tylko przy filmie „Edawrd Nożycoręki”, ale również komedii familijnej „Charlie i fabryka czekolady”, animacji „Gnijąca panna młoda” oraz filmowej wersji broadwayowskiego musicalu „Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street”. Depp wciela się tutaj w mrocznego barbera, który po latach spędzonych na wygnaniu wraca do Londynu i planuje zemstę na okrutnym sędzi Turpinie. Choć aktor nie ma wykształcenia muzycznego, bez trudu poradził sobie ze śpiewanymi kwestiami w filmie i ponownie dał popis rewelacyjnego aktorstwa na wysokim poziomie. Za rolę Todda otrzymał swoją trzecią nominacje do Oscara.
Gilbert Grape („Co gryzie Gilberta Grape'a?”)
Na początku lat 90. Johnny Depp miał już kilka poważnych ról na swoim koncie. Serce publiczności (w szczególności jej damskiej części) skradł jednak rolą w głośnym dramacie „Co gryzie Gilberta Grape'a” z 1993 roku. Tytułowy bohater to chłopak z zapyziałego miasteczka, który nie ma łatwego życia. Zajmuje się swoim chorym umysłowo bratem, dwiema siostrami i otyłą matką. Aktor rewelacyjnie pokazał trud zmagań swojej postaci. Znakomitą grą przekonał do siebie przede wszystkim zwykłych ludzi, którzy mogli zobaczyć w postaci Gilberta samego siebie.