1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

„Squid game” najchętniej oglądanym serialem Netflixa

Koreański serial \
Koreański serial "Squid game" to opowieść o zabójczym turnieju, w którym setki uczestników ryzykują życie, aby zdobyć cenną nagrodę. (Fot. materiały prasowe)
Koreański serial „Squid game” z miejsca stał się hitem – niespodziewanie wtargnął na szczyt listy najchętniej oglądanych tytułów na Netflixie i rozkochał w sobie miliony widzów na całym świecie. Obecnie produkcja bije wszelkie rekordy popularności, choć wzbudza również ogromne kontrowersje. O czym opowiada „Squid game” i dlaczego stał się takim przebojem? Wyjaśniamy.

W ostatnich miesiącach na Netflixie królowały seriale „Gambit królowej”, „Lupin”, „New Amsterdam” i „Bridgertonowie”. Produkcje te, choć wciąż bardzo lubiane, miały już swoje 5 minut. Teraz przyszedł czas na dystopijny dramat z Korei Południowej. „Squid game” to aktualnie najchętniej oglądana produkcja w historii Netflixa. Serial opowiadający o zabójczym turnieju, w którym setki uczestników ryzykują życie, aby zdobyć cenną nagrodę, niespodziewanie wskoczył na szczyt zestawienia TOP 10 i nic na razie nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić.

„Squid game” – o czym jest seral?

Różni ich prawie wszystko, łączy jedno – wszyscy mają poważne problemy finansowe. 456 zdesperowanych pod kątem budżetowym osób otrzymuje zaproszenie do udziału w tajemniczym i zabójczym teleturnieju, w którym stawką są przetrwanie i... 45,6 miliarda południowokoreańskich wonów. Gra toczy się na tajnym, zamkniętym terenie i obejmuje serię pokręconych wersji „tradycyjnych” dziecięcych zabaw. Karą za przegraną jest śmierć. Zwycięzca, któremu uda się przeżyć wszystkie rundy, będzie mógł odmienić swoje dotychczas ciężkie życie. Pytanie brzmi: komu uda się wygrać w tę okrutną grę i jaki, tak naprawdę, jest jej cel.

„Squid game” w liczbach

  • „Squid game” składa się z 9 wbijających w fotel odcinków, w którym 456 pogrążonych w długach osób ryzykuje życiem, grając w znane z dzieciństwa gry.
  • Serial zadebiutował na Netflixie 17 września 2021 roku. Od tego czasu produkcja została obejrzana przez ponad 111 miliona użytkowników na całym świecie, stając się tym samym najlepszą premierą serialu w historii platformy.
  • Poprzedni hit Netflixa, „Bridgertonowie”, w ciągu pierwszych 28 dni, został obejrzany przez 82 miliony gospodarstw domowych. „Squid game” pobił rekord kostiumowej produkcji o 29 milionów. Co jednak warto wspomnieć, Netflix zalicza konto, jeśli którykolwiek z odcinków był na nim oglądany nieprzerwanie przez co najmniej 2 minuty. Nie oznacza to więc, że każdy z 111 miliona widzów obejrzał serię od początku do końca.
  • Produkcja jest numerem 1 na listach TOP 10 Netflixa w 94 krajach i pierwszym koreańskim serialem, który trafił na szczyt zestawienia w USA.
  • „Squid game” został przetłumaczony aż 37 języków, z czego w 34 z nich jest dostępny również lektor.
  • Zanim prawa do serii wykupił Netflix, jej twórca – Hwang Dong-kyuk, walczył o realizację swojej wizji artystycznej przez ponad 10 lat. Na pomysł stworzenia „Squid game” wpadł już w 2008 roku. Przez dekadę próbował sprzedać scenariusz, jednak nikt nie chciał go kupić. Uważano go za zbyt groteskowy i surrealistyczny. Do projektu powrócił ze względu na pandemię koronawirusa, która wyraźnie pokazała, jak wielkie są różnice między najbogatszymi a najbiedniejszymi warstwami społeczeństwa.

Hiszpanie mają swój „Dom z papieru”, a Francuzi „Lupina”. W tyle nie pozostaje Korea Południowa, z której pochodzi bijący rekordy popularności serial „Squid game”. (Fot. materiały prasowe) Hiszpanie mają swój „Dom z papieru”, a Francuzi „Lupina”. W tyle nie pozostaje Korea Południowa, z której pochodzi bijący rekordy popularności serial „Squid game”. (Fot. materiały prasowe)

„Squid game” – fenomen serialu

Od kiedy „Squid game” zadebiutował na Netflixie, wszyscy zastanawiają się, w czym tkwi fenomen serialu. Odpowiedź jest wbrew pozorom bardzo prosta. Po pierwsze: moda na koreańskie kino, którą zapoczątkował znakomity, nagrodzony czterema Oscarami „Parasite” (reż. Joon-ho Bong). Po drugie: wykorzystanie znanych już widzom formuł („Igrzyska śmierci”). Po trzecie: osadzenie fabuły w dystopijnej rzeczywistości (podobnie jak w grze „Cyperpunk 2077”). I po czwarte: granie na emocjach. Twórca serii doskonale wiedział, co robi decydując się, aby głównymi bohaterami „Squid game” byli ludzie zmagający się z problemami finansowymi. W takim kryzysie znajduje się teraz mnóstwo osób na całym świecie. Znaczna część widzów może się zatem utożsamić z postaciami w serialu i zobaczyć w nich własne odbicie.

„Squid game” – drugi sezon

Czy doczekamy się kolejnej odsłony serii? Jak na razie, wszystko na to wskazuje. Kilka dni temu Bela Bajaria, globalna szefowa Netflixa, potwierdziła, że platforma planuje zrealizować drugi sezon. Nie ustalono jeszcze jednak żadnych szczegółów.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze