1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

Nowości filmowe – poleca szefowa działu kultury „Zwierciadła”

„Moje wspaniałe życie” (Fot. materiały prasowe)
„Moje wspaniałe życie” (Fot. materiały prasowe)
Z końcem października do kin trafiły świetne filmowe produkcje. Które z nich warto zobaczyć?

Współpraca: Anna Tatarska

„Diuna”. Pustynia pełna gwiazd

„Diuna” (Fot. materiały prasowe) „Diuna” (Fot. materiały prasowe)

Swoje oczekiwania mieli i fani serii książek Franka Herberta, i wielbiciele pamiętnej ekranizacji Davida Lyncha ze Stingiem w jednej z ról. Tymczasem reżyser najnowszej „Diuny”, Kanadyjczyk Denis Villeneuve („Sicario”, „Nowy początek”, „Blade Runner 2049”), proponuje całkiem świeżą wizję. Jego opowieść o losach rodu Atrydów, zesłanego na pustynną planetę Arrakis (nieformalnie: Diunę), by zawiadywać wydobyciem drogocennego, przedłużającego życie melanżu, ma rozmach. Są tu i spektakularne sceny walki, i pomysłowe efekty specjalne, ale przy tym wszystkim reżyser z wyczuciem buduje klimat, tworząc opowieść zaskakująco, wbrew skali, subtelną. Absolutnie nie jest to, jak się obawiano, blockbuster głównie dla nastolatków. Dodatkowe atuty to wspaniale dobrana obsada, w tym – bez niespodzianek – Timothée Chalamet z jego elektryzującym błękitnym spojrzeniem w roli Paula Atrydy. A także łącząca symfoniczne i etniczne inspiracje muzyka Hansa Zimmera. Wizjonerska „Diuna” pobudza wyobraźnię i zaostrza apetyt na więcej. (AT)

„Moje wspaniałe życie”. Dolce vita

„Moje wspaniałe życie” (Fot. materiały prasowe) „Moje wspaniałe życie” (Fot. materiały prasowe)

Mogłoby się wydawać, że tytuł „Moje wspaniałe życie” jest ironiczny. Jeden dom, a w nim cisną się: Joanna (Agata Buzek), cierpiąca na demencję babcia, dwóch synów, z których jeden jest trudnym nastolatkiem, a drugi wcześnie został ojcem i mieszka tu kątem z dziewczyną i dzieckiem, no i mąż Joanny (Jacek Braciak), z którym coraz gorzej się dogadują. Zwariować można! Po czym atmosfera jeszcze się zagęszcza, a my o głównej bohaterce myślimy chwilami nie najlepiej, a chwilami z podziwem. Nie jest święta, ale – jak pokazuje ten wyzwalający, podnoszący na duchu film – wcale przecież nie musi taka być.

„Pleasure”. Naga prawda

„Pleasure” (Fot. materiały prasowe) „Pleasure” (Fot. materiały prasowe)

Bella, młoda Szwedka, przyjeżdża do Los Angeles, żeby zostać aktorką porno. Po takim wstępie uruchamia się ciąg skojarzeń: zdesperowana dziewczyna, półświatek, wyzysk. Bynajmniej – Bella wie, czego chce, jest sekspozytywna i nastawiona na sukces. Śledzimy jej pierwsze kroki w branży i realia tej pracy: umowy precyzujące, na co się zgadzasz na planie, zatrudnianie asystentów intymności, przyjaźnie i niesnaski. Reżyserka Ninja Thyberg od lat zajmuje się tym tematem, także jako badaczka. Buduje wiarygodny obraz branży, nie potępia jej ani nie upiększa, snując na tym tle opowieść o młodzieńczych ambicjach i kształtowaniu się charakteru.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze