Dobre wieści dla fanów seriali, którzy czekają na powrót swoich ulubionych produkcji. Wasze marzenia spełnią się w nadchodzącym roku. Spora część znanych i lubianych tytułów doczeka się bowiem swoich kontynuacji. Sprawdźcie, które z nich zaskoczą nas niebawem nowymi odcinkami.
Trzecia część „Stranger Things” zadebiutowała latem 2019 roku. Nic więc dziwnego, że fani serialu nie mogą doczekać się nowych odcinków. Fabuła czwartego sezonu owiana jest na razie tajemnicą, choć pewnych wskazówek możemy doszukać się w opublikowanych jak dotąd teaserach. Wskazówka nr 1: Hopper prawdopodobnie żyje i pojawi się w nowych odcinkach. Wskazówka nr 2: Akcja serialu po części przeniesie się do Rosji. Wskazówka nr 3: Sporo będzie się działo również w Hawkins National Laboratory, czyli miejscu narodzin Jedenastki. Grający Hoppera David Harbour zdradził również, że jeśli fanom serialu wydaje się, że wiedzą już wszystko na temat jego postaci, to są w wielkim błędzie. Czwarty sezon ma bowiem ujawnić ogromną porcję informacji o jego przeszłości – chodzi prawdopodobnie o wątek jego zmarłej córki oraz tajemniczych pudełek. Wiadomo też, że w czwartym sezonie serialu pojawi się masa nowych bohaterów. W obsadzie znaleźli się m.in. Robert Englund oraz Jamie Campbell Bower.
Premiera latem 2022 roku na Netflixie.
– Gdy jesteśmy młodsi, świat wydaje się trwały. Ale gdy dorastamy, widzimy, że wszystko się zmienia. I tracimy ludzi, których kochamy – mówi Zendaya, czyli serialowa Rue w oficjalnym zwiastunie drugiego sezonu „Euforii”, głośnej produkcji HBO. Serial opowiada historię uzależnionej od narkotyków nastolatki i jej znajomych ze szkoły. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom – nie jest to klasyczna opowieść o współczesnej młodzieży. Produkcja zwraca uwagę na trudy dorastania oraz porusza problemy, z którymi często mierzą się młodzi ludzie. Twórcy nie boją się też tematów tabu i kontrowersyjnych kwestii. W nowych odcinkach na ekranie pojawią się aktorzy znani z pierwszego sezonu, ale zobaczymy też zupełnie nowe twarze. Do obsady dołączają bowiem m.in. Dominic Fike i Kelvin Harrison Jr. I choć szczegóły dotyczące fabuły nowych odcinków nie są jeszcze znane, rąbka tajemnicy uchyliła sama Zendaya w rozmowie z Teen Vogue. – Myślę, że ten sezon nie będzie łatwy. To nie będzie zabawny seans – przyznała aktorka.
Premiera 10 stycznia 2022 roku na HBO GO.
Obsada „The Umbrella Academy” zapowiada, że będzie to najlepszy sezon ze wszystkich. – Nie sądzę, żeby świat był na to gotowy – mówi Emmy Raver-Lampman, jedna z aktorek występujących w serialu. Jesteście ciekawi, jaki chaos stworzyli młodzi superbohaterowie? Poza równoległą linią czasową, w którą rodzeństwo Hargreeves weszło pod koniec drugiego sezonu, żadna konkretna fabuła nie jest jeszcze znana. Wiadomo natomiast, że na ekranie ponownie pojawią się Elliott Page, Tom Hopper, Robert Sheehan, Emmy Raver-Lampman, Aidan Gallagher, Justin H. Min oraz David Castañeda. Z kolei nowi aktorzy – Justin Cornwell, Britne Oldford, Genesis Rodriguez, Cazzie David i Jake Epstein – dołączą do serialu jako członkowie złowieszczej Akademii Sparrow, czyli pozornie alternatywnej wersji naszych ukochanych bohaterów. Czy supermoce cudownej siódemki z „The Umbrella Academy” wystarczą, aby uratować świat? Wszelkie wątpliwości rozwieją nowe odcinki.
Premiera w pierwszym kwartale 2022 roku na Netflixie.
Rok temu „Bridgertonowie” podbili serca widzów, umilając świąteczno-noworoczną przerwę. W 2022 roku serial powróci, choć nie będzie się już koncentrował na Simonie i Daphne. Para zejdzie na dalszy plan, aby zgodnie z książkowym pierwowzorem Julii Quinn zrobić miejsce innym bohaterom. Główną postacią będzie teraz Anthony Bridgerton, najstarszy z rodzeństwa. Poznaje on zadziorną Kate, która właśnie przeprowadziła się do Londynu. Dziewczyna ma twardy charakter, nie znosi przedmiotowego traktowania i nie ma cierpliwości do głupców. Anthony natomiast nie jest przyzwyczajony do tak szczerych i bezpośrednich kobiet. Napięcie między nimi widać już w pierwszym teaserze. Na ekranie ponownie zobaczymy Phoebe Dynevor, Jonathana Bailey'a, Nicolę Coughlan, Luke'a Newtona czy Claudię Jessie, a także nowe twarze: Simone Ashley, Charithrę Chandran oraz Shelley Conn. – Nadchodzący sezon będzie magnetyczny i z pewnością nie oderwiemy oczu od pary głównych bohaterów – mówi Chris van Dusen, showrunner serialu.
Premiera w pierwszej połowie 2022 roku na Netflixie.
Netflixowy serial „The Crown” opowiadający o losach rodziny Windsorów to absolutny hit ostatnich lat. Produkcja zgarnęła ostatnio wszystkie siedem nagród dla serialu dramatycznego na gali rozdania nagród Emmy. Na koncie ma również siedem Złotych Globów i masę innych wyróżnień. Kolejna, piąta już, odsłona serii zabierze nas w burzliwe dla brytyjskiej rodziny królewskiej lata 90. Czekają nas zatem liczne skandale, rozstania i polityczny chaos, a także tragiczna śmierć królowej ludzkich serc, czyli księżnej Diany. Nowe odcinki najprawdopodobniej obejmą również wydarzenia z pierwszej połowy lat dwutysięcznych, tj. początki związku księcia Williama i Kate Middleton oraz pogrzeby księżniczki Małgorzaty i królowej matki. Piąty sezon to również kolejna zmiana obsadowa. Na ekranie pojawią się zatem zupełnie nowe twarze: Imelda Staunton (królowa Elżbieta II), Jonathan Pryce (książę Filip), Lesley Manville (księżniczka Małgorzata), a także Elizabeth Dębicki (księżna Diana) i Dominic West (książę Karol).
Premiera w listopadzie 2022 roku na Netflixie.