Dobra książka to sprawdzony sposób na zajęcie myśli i oderwanie się na chwilę od rzeczywistości. Lektury na marzec poleca Monika Stachura, dziennikarka miesięcznika „Sens”.
Warszawa wciąż nie jest łatwa do polubienia, zwłaszcza dla przyjezdnych, którzy nie wiedzą, skąd ta chaotyczna zabudowa, martwe kwartały ulic w centrum czy brak połączenia między sąsiadującymi dzielnicami… Wyruszając od tu i teraz w stronę pierwszych wzmianek o grodzie, a właściwie wsi, bo dokumentu lokacji brak – prof. Błażej Brzostek przybliża historię stolicy, w której – jak w całych naszych dziejach – mało myślenia ewolucyjnego i planowania, a więcej inicjatyw ad hoc. „Warszawa nie umie się starzeć. Chce, żeby wszystko było zawsze nowe, błyszczące i oklejone folią ochronną” – przytacza słowa grafika Marcina Wichy historyk. Książka „Wstecz” pełna jest takich indywidualnych refleksji – nie ma w niej natomiast tabel statystycznych, a dane liczbowe pojawiają się nieczęsto, jak podkreśla autor. To robi z niej lekturę nie tylko dla zdeklarowanych varsavianistów! Pewien niedosyt mogą natomiast odczuć czytelnicy zainteresowani wczesnymi dziejami miasta, bo większość tomu dotyczy ostatniego stulecia. „Posuwając się w głąb czasu, stykamy się ze stale rozrzedzającymi się zasobami źródeł i z własną malejącą zdolnością do wyobrażenia sobie realiów” – wyjaśnia historyk, któremu należy się uznanie za konsekwentne promowanie wiedzy historycznej w skali mini.
„Wymienię kiepską przyczepę na kompetentnych rodziców”, Marion Achard, wyd. Muchomor
„Jak to możliwe, że umysł, któremu tak wiele zawdzięczamy, może stać się źródłem cierpienia? To efekt pełnego zaufania do myśli, które bez przerwy przebiegają nam natarczywie przez głowę. Nie wierz wszystkim swoim myślom. To da ci supermoc!” – pisze Björn Natthiko Lindeblad, przekonując, że taka supermoc jest dostępna każdemu. Autor ma za sobą doświadczenie 17 lat życia w buddyjskim klasztorze, skąd po przekroczeniu czterdziestki powrócił do cywilizacji. I dobrze się w niej odnalazł, także podczas poważnego kryzysu. Zawdzięcza do treningowi myśli, którym dzieli się w swoim poradniku.
„Mądrość mnicha. Czego nauczyło mnie życie w leśnym klasztorze”, Björn Natthiko Lindeblad, wyd. W.A.B.
Ty to masz szczęście! – wykrzykują z zazdrością koleżanki Taluli. Ona sama zgadza się raczej z powiedzeniem „nieszczęścia chodzą parami”. Bo nie dość, że ma najgłupszego brata na całej planecie, to na dodatek rodziców, którzy są… artystami cyrkowymi (w nowoczesnym cyrku bez dzikich zwierząt). Latem, gdy inne rodziny wyjeżdżają na „normalne wakacje”, mama i tata bohaterki ruszają w trasę z dziećmi. Przez dwa miesiące będą podróżować razem i mieszkać w przyczepie. Według dorosłych to wspaniały pomysł, ale Talula ma inne zdanie… Co wymyśli, żeby postawić na swoim?
„Wymienię kiepską przyczepę na kompetentnych rodziców”, Marion Achard, wyd. Muchomor