1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

Historie intymne – sekcja filmowa „Zwierciadła” na festiwalu Millennium Docs Against Gravity

„Kocha, nie kocha” to intymny portret emocjonalnego życia   młodych Duńczyków. (Fot. materiały prasowe)
„Kocha, nie kocha” to intymny portret emocjonalnego życia młodych Duńczyków. (Fot. materiały prasowe)
Festiwal Millennium Docs Against Gravity trwa. Sekcja filmowa Historie intymne, której patronem jest miesięcznik „Zwierciadło”, przygląda się wyjątkowym bohaterom kina dokumentalnego z bliska. W ramach sekcji możemy zobaczyć 12 filmów, które są dobrą okazją do obserwacji zmieniających się współcześnie różnorodnych form życia prywatnego.

„Kocha, nie kocha”

Intymny portret emocjonalnego życia grupy młodych Duńczyków, którzy mają różne podejścia do romantycznych związków. Przedstawiając swoje osobiste przeżycia i doświadczenia, tworzą polifoniczny chór opowiadający nowoczesną, poetycką i realistyczną historię miłości w 2021 roku. Leżąc w wannie, dwie kobiety sarkastycznie dyskutują o odnalezieniu jedynej prawdziwej miłości. W kuchni pewien młody człowiek przeżywa złamane serce. W sypialni kobieta zdradza, że nigdy nie była wierna swojemu partnerowi.

To portret pokolenia, które odbiega od historii z klasycznych romansów czy bajek Disneya. To obraz ludzi, którzy zanurzają się w życie, przeżywając radości i problemy związane z byciem partnerem/ką, samotnością, seksem, randkami, złamanym sercem i zatraceniem się w miłości.

„Jak wychować nastoletniego mordercę”

Troje rodziców nastoletnich morderców opowiada o życiu po przerażającym i niezrozumiałym czynie, jakiego dopuściły się ich dzieci. Syn Jeffa odsiaduje dożywocie po tym, jak w wieku 15 lat otworzył ogień do swoich kolegów z klasy. Zastrzelił dwóch z nich i ranił trzynastu. Syn Clarence'a, Nicholas, również resztę życia spędzi w więzieniu po śmiertelnej strzelaninie, w której zabił nauczyciela i zranił innego. Sue jest matką Dylana Klebolda, jednego z dwóch nastolatków, którzy dokonali masowej strzelaniny w Columbine High School w 1999 roku, a następnie popełnili samobójstwo.

Żal, poczucie winy i bezsilność mieszają się u nich z poczuciem porażki, smutku, miłości i odpowiedzialności za czyny bliskich. Jak przeprosić rodziców nastolatków zabitych przez własne dzieci? Czy i jak można krytykować i opłakiwać masakrę, jeśli jej sprawcą jest własne dziecko? I wreszcie – co poszło nie tak z wychowaniem własnych dzieci i kiedy nastąpił moment krytycznego błędu?

„René. Klątwa wolności”

W 1989 roku Helena Třeštíková zaczęła towarzyszyć z kamerą młodemu mężczyźnie o imieniu René. Charyzmatyczny bohater, balansujący ciągle na granicy prawa, uwodzący kolejnych ludzi, którzy znaleźli się w jego kręgu, wypełniał swoją osobowością cały ekran. Ich osobista, czasem niejednoznaczna relacja miała lepsze i gorsze momenty – René potrafił okraść reżyserkę, by potem uwieść ją ponownie swoim nieodpartym czarem i talentem literackim. Publiczność go pokochała – stał się celebrytą, zaczął wydawać książki pisane w więzieniu, które doceniane były także przez krytykę.

Pierwsza część jego przygód powstała w 2008 roku. Na drugą musieliśmy poczekać aż do teraz. René swobodnie żegluje pomiędzy kolejnymi miłościami swojego życia, zaliczając kolejne odsiadki. W pewnym momencie okazuje się, że posiada już dorosłego syna. Jego konsekwencja w zawodzeniu ludzi, którzy mu sprzyjają, robi piorunujące wrażenie. Emocjonalny rollercoaster z człowiekiem na granicy wszelkich norm daje ekscytujące poczucie zanurzenia w strumieniu życia, które rozgrywa się pod powierzchnią mieszczańskiego świata. Jego psychiczna konstrukcja przywodzi na myśl bohatera jednej z najważniejszych czeskich książek – „…będzie gorzej” Jana Pelca, opisywanej jako manifest wrażliwości i nihilizmu, wiary i zwątpienia. Te słowa idealnie opisują dzieło Třeštíkovej, legendy kina dokumentalnego.

„Ren płynie do Morza Śródziemnego”

Reżyser filmu mieszkał w Niemczech osiem lat, biorąc aktywnie udział w życiu artystycznym. Mógł starać się o obywatelstwo, ale żeby je otrzymać, musiałby zrzec się obywatelstwa izraelskiego. Nie zdecydował się na to i wkrótce wrócił do Izraela. Film w impresyjnej formie łączy wrażenia z pobytu w Niemczech i w Polsce z rozmowami z ojcem w Izraelu. Ukazuje wciąż żywe traumy, mechanizmy wyparcia i próby pogodzenia się ze swoim życiem.

Czy jest możliwa rozmowa potomka ofiar z rodziną przestępców? Jak tożsamość i przynależność do danej społeczności determinują nasze spojrzenie? Te pytania reżyser z postholokaustowej Europy odnosi do sytuacji społecznej i konfliktu izraelsko-palestyńskiego w rodzinnej Hajfie. Jak odnaleźć się pomiędzy filosemitami i antysemitami? Między tymi, którzy pamiętają, a tymi, którzy wypierają prawdę historyczną? Reprezentacja wizualna tych kwestii jest kolejnym problemem filmu. Każdy obraz i każde słowo okazują się tu wieloznaczne.

„Przeklęte dzieci”

Zeynep jest wychowana w tradycyjnej, surowej rodzinie w Keskincik – wiosce w południowej Turcji. Pracuje w fabryce tekstyliów, ale zapisuje się do otwartego liceum i marzy o wyjeździe na studia wbrew woli ojca. Jej bracia Cemal i Mahmut również przeżywają trudne chwile. Cemal, podobnie jak Zeynep, poszukuje wolności, podczas gdy Mahmut czuje się uwięziony w pozbawionym miłości małżeństwie z 17-letnią Nezahat. Ich starszy brat, filmowiec Ahmet Necdet Çupur, opuścił dom rodzinny 20 lat temu. Po otrzymaniu wiadomości od Zeynep wraca do wioski. Znajduje tam nieszczęśliwą rodzinę: jego ojciec regularnie beszta swoje dzieci, matka nie ma pojęcia, jak radzić sobie z utarczkami między najbliższymi, a dzieci są rozdarte pomiędzy nadzieją a strachem.

Film ukazuje konflikt pokoleniowy zaostrzony przez czynniki polityczne i kulturowe. Chociaż Ahmet nie angażuje się bezpośrednio w rozmowy, spojrzenia, jakie członkowie tej konserwatywnej rodziny rzucają do kamery, wyraźnie pokazują, jak bardzo jest w to wszystko zaangażowany. To film o starciu przeszłości z teraźniejszością, o niezrozumieniu i braku gotowości na dialog. Pokazuje też piękno tradycyjnej wiejskiej Turcji uchwyconej w malowniczych scenach przypominających filmy Nuri Bilge Ceylana.

„Domokaust”

Intymny portret ocalałej z obozu jenieckiego Lous Hoogendijk-De Jong (prywatnie matki reżyserki filmu), która od dekad nie wychodzi z domu – cierpi na agorafobię. Ma powracający koszmar, w którym nie wie, jak wrócić do domu – podobnie jak w dniu, w którym jako Żydówka została deportowana do obozu koncentracyjnego w holenderskim Westerbork.

Sceny, które na pierwszy rzut oka wydają się zwyczajne – starsza kobieta w salonie ogląda telewizję z kotem u boku – stopniowo przeradzają się w niepokojący portret bystrej kobiety, dla której Holokaust nie zakończył się w 1945 roku. Trwa nadal, a ona sama musi żyć z nim na co dzień. Mimo poczucia humoru i dystansu jest uwięziona w swojej przeszłości i nawet świąteczne drzewko, które uszczęśliwiało ją jak dziecko, wciąż przypomina obóz i zamordowanych przez Niemców ojca oraz brata. Jej świat został zamknięty w 1942 roku, a psychologiczne kraty nigdy więcej nie zostały otwarte.

„Jedz tę cholerną rybę!”

Lata życia z ALS (stwardnienie zanikowe boczne) sprawiły, że Kathryn jest sparaliżowana i wymaga całodobowej opieki, chociaż jest w pełni świadoma. Komunikuje się ze światem za pomocą oczu, a choroba i związane z nią rozgoryczenie zdążyły już przytłoczyć jej męża Saida, dorosłego syna Noego, a także pielęgniarki oraz pomocników. Kathryn trzyma przy życiu miłość do dzieci i oczekiwanie na ślub córki.

Film jest wielowarstwowym, obserwacyjnym, niezwykle intymnym i ironicznie zabawnym portretem rodziny w jej przełomowym momencie. Filmowcy, wśród których jest syn Kathryn – Noah, zarejestrowali 930 godzin materiału filmowego. Wszystkie sceny kręcone były z kamery przyczepionej z tyłu wózka Kathryn. Dzięki temu jesteśmy zamknięci w polu jej widzenia, poruszamy się w jej rytmie, oglądamy świat jej oczami, śledzimy radości, frustracje i rozpacz, jaką czuje człowiek ograniczony przez swoje ciało.

„Anamneza. Kim jest morderca”

Twórcy filmu spotkali Stefana po raz pierwszy w 2015 roku na terapii w niemieckim więzieniu. Razem tworzyli grupę o nazwie „Męskość i tożsamość”. Ich wrażenia o nieśmiałym i grzecznym mężczyźnie zostały szybko poddane w wątpliwość przez strażnika, który opisał Stefana jako zimnego i wyrachowanego mordercę kobiety. Reżyserzy podążają za losem bohatera przez ostatnie cztery lata jego pobytu w więzieniu. Kończy on właśnie ostatni etap psychologicznej terapii dla morderców. Zadają sobie coraz bardziej niewygodne pytania: czy mamy pojęcie, co dzieje się w jego głowie? Czy możemy zrozumieć, co zrobił? Co widzimy, gdy nie możemy czegoś zobaczyć? Co filmowcy mogą zrobić w takiej sytuacji i czy to ma sens?

Stefan nie chce jednak wystąpić w filmie, więc twórczynie teatru lalkowego oraz psycholog przygotowują jego lalkę, która przemawia głosem bohatera. Prawda, fałsz i nasze wyobrażenia o Stefanie-człowieku i Stefanie-przestępcy mieszają się ze sobą, budując nowy wymiar tej opowieści. Dzięki artystycznym zabiegom udaje się przenieść film z poziomu kryminału na poziom psychologicznej analizy. Czym jest poczucie winy, a czym kara? Co to jest wolna wola i wolność? To dokumentalny horror nakręcony w biały dzień.

„Dom z drzazg”

Historia tymczasowego domu dziecka, położonego w samym środku ukraińskiej strefy wojennej, zaledwie 20 kilometrów od linii frontu. Poznajemy to miejsce oczami przebywających w nim podopiecznych.

Pochodzą z rozbitych rodzin, przeżyli różne traumy i chowają w sobie wiele trudnych wspomnień. Dzielą się nimi przed kamerą, kreśląc dziennik rozbitych żyć, które trwają mimo wszystko, w najgorszych wojennych okolicznościach, w smutku, ale też chwilowych, ulotnych radościach. Eva chce się dowiedzieć, czy jej matka nadal pije. Pewien chłopiec wspomina, jak jego ojciec dźgnął matkę nożem, ale został zwolniony po ułaskawieniu. Wzruszając ramionami, dzieciaki opowiadają o własnym doświadczeniu przemocy. Zaniedbanie i porzucenie jest tym, co łączy je wszystkie. Emocjonalne, czasem wręcz tragiczne, rozmowy telefoniczne między nimi a rodzicami dają przedsmak wstrząsającej sytuacji, w jakiej się znalazły. Każde dziecko chce nadal dostrzegać w swoim życiu dobro, mimo że wiele z nich przebywa w sierocińcu nawet dziewięć miesięcy.

Dom dziecka może wydawać się zimnym i nieprzyjaznym schronieniem, w rzeczywistości jednak jest ciepłą, opiekuńczą przystanią. Pracownicy starają się zapewnić magiczną, bezpieczną atmosferę dzieciom, których los leży w rękach sądu. Film portretuje niewidoczne gołym okiem skutki wojny: alkoholizm, przemoc domową czy choroby psychiczne. Co dziesiąta rodzina w tym rejonie jest rozbita. Oglądamy okrutną otchłań, w którą wtłacza wojna.

„Pisklaki”

Pełna fantazji i charakterna Zosia, niepewny siebie, wrażliwy Oskar, niezależna, ale nieśmiała Kinga – rozpoczynają naukę w szkole z internatem dla dzieci niewidomych i niedowidzących. Są jak pisklaki. Mają 7 lat i są zbyt mali, by opuścić rodzinny dom. W tak trudnych chwilach jak rozłąka z rodzicami starają się sobie pomagać…

To film o życiowej lekcji „latania” i o tym, co pozwala nam przetrwać każdy kolejny dzień, nawet jeżeli świat wokół nas się wali. Wyjazd do szkoły z internatem to dla dzieci najbardziej przełomowy moment ich życia. To sytuacja, która początkowo tylko rani, ale w końcu da im siłę. Nie mają wyboru, więc rodzi się w nich motywacja do walki, zmieniają się, aby sprostać życiowemu wyzwaniu. Bardzo szybko odkrywają, że matczyną czy ojcowską dłoń może zastąpić dłoń dziecka z klasy. W krótkim czasie przekonują się, że są sobie wzajemnie potrzebni. A potem odkrywają, że nikt nie rozumie ich tak dobrze jak drugie dziecko, które przeżywa to samo. Pojawiają się przyjaźnie. Wyjątkowo silne i trwałe, bo oparte na współodczuwaniu.

Ten film jest podróżą do świata dziecięcej duchowości – empatii, wrażliwości, artystycznej ekspresji i siły charakteru. Świata, w którym wsparcie i bliskość drugiego dziecka jest jak tlen, który pozwala przeżyć najtrudniejsze chwile.

„Córki”

Sofia, Hedviga i Maja dorastały razem na wsi w południowej Szwecji pod opieką oddanej i promiennej matki Karoliny.

W 2010 roku Karolina odebrała sobie życie. Tego dnia Hedviga skończyła 10 lat. Maja pierwsza odnalazła Karolinę. Sofia pamięta tylko, że nie pozwolono jej patrzeć przez okno. W wieku 8, 10 i 16 lat dziewczynki nagle, bez wyraźnego powodu, straciły matkę. Dziś są już dorosłe, mają własne życie, a każda na swój sposób poradziła sobie ze stratą. O samobójstwie matki rzadko rozmawiały ze sobą, przyjaciółmi lub rodziną. Nie wspominały o tym nowopoznanym znajomym. Sofia niedawno dowiedziała się, że matka cierpiała na chorobę afektywną dwubiegunową. Teraz wszystkie trzy odczuwają potrzebę zgłębienia tego, co się stało. Chcą zrozumieć swoje doświadczenia i móc otwarcie mówić o śmierci matki.

Film dokumentuje intymny proces zmagania się z żałobą po stracie i następstwami traumy.

„Nasza stara klasa”

Intrygujący i wielowymiarowy film, który wykorzystując animacje, archiwalia oraz świetnego aktora Alana Cuminga, przedstawia skandal, który wstrząsnął Szkocją w 1993 roku.

Cuming gra w filmie Brandona Lee – kolegę z klasy reżysera w cenionym liceum w Bearsden. Lee przedstawił się wszystkim jako świeżo przybyły imigrant z Kanady, gdzie jego matka, śpiewaczka operowa, zginęła w wypadku samochodowym. Wyglądał na nieco starszego, ale szybko został przyjęty przez uczniów w klasie. Zdeterminowany, aby dostać się na medycynę, wykazywał się wiedzą znacznie przewyższającą swój wiek, co nie uszło uwadze nauczycieli. Miał też talent sceniczny i występował w wystawionym przez szkołę musicalu, którego fragmenty oglądamy w filmie. Wtedy po raz pierwszy widzimy prawdziwą twarz Brandona, bo do tamtego momentu na ekranie opowiadają o nim koledzy, koleżanki i nauczyciele, których posadzono w szkolnych ławkach w klasie.

Reżyserowi udało się stworzyć fascynującą opowieść, odtworzyć lokalne detale Bearsden, a także nastrój epoki z jej muzyką i modą. Film na wielu płaszczyznach pokazuje niesamowitą historię przestępstwa, w którym nie ma ofiar. Jednak jest tu ktoś, kto naprawdę został zraniony i nadal cierpi…

Festiwal Millennium Docs Against Gravity potrwa stacjonarnie do 22 maja w ośmiu miastach – Warszawie, Wrocławiu, Gdyni, Poznaniu, Katowicach, Lublinie, Bydgoszczy i Łodzi. Od 24 maja do 5 czerwca odbędzie się część online na stronie mdag.pl, gdzie dostępne są również cały program wydarzenia oraz harmonogram pokazów.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze