1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

Co czytać w upalne dni? Polecamy książki na lato

Powieść „Trans i pół, bejbi” Torrey Peters porusza, bawi, igra z naszymi przekonaniami. (Fot. Natasha Gornik/ materiały prasowe)
Powieść „Trans i pół, bejbi” Torrey Peters porusza, bawi, igra z naszymi przekonaniami. (Fot. Natasha Gornik/ materiały prasowe)
Dobra lektura to podstawa udanych wakacji. Dzięki niej można zanurzyć się w rzeczywistości, której nie znamy.

Otwórz głowę

Takiej powieści jeszcze w Polsce nie było. Odważnej, kontrowersyjnej? Może po prostu nadążającej za rzeczywistością.

Torrey Peters mówi o sobie, że jest „osobą autorską”, a nie pisarką czy pisarzem, a jej debiutancka książka otwiera głowę na różnorodność ludzkich doświadczeń. Bohaterowie przyglądają się swojej seksualności, tożsamości płciowej i granicom między nimi. Są po trzydziestce. Jak twierdzi Reese, kobieta trans, na tym etapie życia i tak wybieramy jedną z czterech ścieżek wytyczonych przez bohaterki „Seksu w wielkim mieście”: związek, karierę, macierzyństwo albo pasję. „Reese uważała, że każde pokolenie kobiet realizuje ten wzorzec na swój własny sposób, tu go rozwadnia, tam przetwarza, ale nigdy się z niego tak do końca nie wyrywa”. Kobiety trans mają jednak pod górkę. Reese pragnie dziecka, a niespełnienie, gniew i lęk przed samotnością sprawia, że wchodzi w przelotne związki z żonatymi mężczyznami. Telefon od eks (byłej? byłego?) wytrąca ją z tego rytmu. Powieść porusza, bawi, igra z naszymi przekonaniami.

Torrey Peters, „Trans i pół, bejbi”, przeł. Aga Zano, s. 448 (Fot. materiały prasowe) Torrey Peters, „Trans i pół, bejbi”, przeł. Aga Zano, s. 448 (Fot. materiały prasowe)

Pisać jak Szczygieł

Jeden z topowych polskich reporterów zdradza tajniki swojej sztuki: jak sprawić, żeby tekst budził emocje, czy fakty można nagiąć, skąd brać tematy i rozmówców? Jak to wszystko zagrało (zatańczyło?) u Mariusza Szczygła? Aspirujący autorzy skorzystają, dowiedzą się na przykład, że nie warto nadużywać… wielokropków. No bo nikt tak często w życiu nie wzdycha. Ale to książka nie tylko dla pisarzy, także dla fanów reportażu i samego Szczygła, który snuje
tę opowieść z właściwą sobie elegancją i luzem.

Mariusz Szczygieł, „Fakty muszą zatańczyć”, s. 400 (Fot. materiały prasowe) Mariusz Szczygieł, „Fakty muszą zatańczyć”, s. 400 (Fot. materiały prasowe)

Grzeszki z wyższych sfer

Trup znaleziony w willi pewnego architekta ma na sobie tylko binokle. Ustalić zabójcę będzie próbował lord Peter Wimsey, w świecie kryminału znany równie dobrze co Herkules Poirot czy Sherlock Holmes.
Ten entuzjasta logicznego myślenia prowadzi amatorskie śledztwo przy pomocy przyjaciela ze Scotland Yardu i bardzo bystrego lokaja. Książki Dorothy L. Sayers (rówieśniczki Agathy Christie), u nas nadal mało znanej, to klasyka kryminału, ale i rzecz dla miłośników brytyjskiej socjety, która ma swoje grzeszki i sekrety.

Dorothy L. Sayers, „Trup w wannie”, przeł. Dorota Konowrocka-Sawa, s. 288 (Fot. materiały prasowe) Dorothy L. Sayers, „Trup w wannie”, przeł. Dorota Konowrocka-Sawa, s. 288 (Fot. materiały prasowe)

Kuracjusz

Od premiery sążnistych „Ksiąg Jakubowych” minęło osiem lat, przez ten czas Olga Tokarczuk otrzymała Nobla i inne ważne nagrody, jest czytana na świecie. Ale w nowej powieści nie czuć żadnej presji, jest kunszt i ciekawa fabuła. Autorka wciąga nas w wir zdarzeń. Główny bohater, student Mieczysław Wojnicz, trafia z gruźlicą do sanatorium pośród gór. Mamy rok 1913, czuć, że za chwilę coś się wydarzy. Wojnicz czuje się z kolei obserwowany i być może są ku temu powody. Izolacja i niepokój o przyszłość brzmią dziwnie aktualnie i znajomo. „Horror” w podtytule książki to też nie przypadek.

Olga Tokarczuk, „Empuzjon”, s. 400 (Fot. materiały prasowe) Olga Tokarczuk, „Empuzjon”, s. 400 (Fot. materiały prasowe)

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze