1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. O drobiazgach, które tworzą piękno chwili – rozmowa z Anną Purowską, autorką cyklu „Śnieżysko”

O drobiazgach, które tworzą piękno chwili – rozmowa z Anną Purowską, autorką cyklu „Śnieżysko”

„Lustrzane serce” to drugi tom cyklu „Śnieżysko”. (Fot. materiały prasowe)
„Lustrzane serce” to drugi tom cyklu „Śnieżysko”. (Fot. materiały prasowe)
Będzie emocjonalnie, momentami bardzo smutno, ale… to II tom cyklu „Śnieżysko”, więc nie zabraknie świątecznych tradycji, smaków i dźwięków. Ciepły koc, kubek z gorącą, aromatyczną kawą i pora odpłynąć z książką Anny Purowskiej w świat poruszających emocji i ludzi…

Piszesz o tęsknocie za dzieciństwem, bliskością, sytuacjami, które istnieją tylko we wspomnieniach. Dlaczego tak trudno żyć teraźniejszością?
Kiedy zaczęłam zwracać uwagę na „tu i teraz” zrozumiałam jak trudno jest trwać w chwili obecnej. I choć sama staram się dostrzec te ulotne, właściwie nieuchwytne momenty, mam świadomość, że jest to trudne. Uchwycenie tych chwil daje mi radość i WZRUSZENIE. Martwimy się o przyszłość, wspominamy to, co było, często nie zwracając uwagi na smak kawy, którą właśnie pijemy lub skupione spojrzenie dziecka, które próbuje narysować dziewczynkę. Uchwycenie tych chwil daje mi radość i właśnie tym postanowiłam się dzielić z czytelnikami jako autorka. W każdym moim tekście zatrzymuję się na smakach, zapachach, na dotyku… po prostu na drobiazgach, które tworzą piękno chwili.

„Upijam łyk zimowej kawy, słodkiej, miodowej. Czasem miodowo-cynamonowej, mleczno-karmelowej” (cyt. z książki). Rytuał, jesienna recepta na spokój?
Tak, lubię dzielić się z czytelnikami smakami, co ma związek z zatrzymaniem chwili, ale też z potrzebą podzielenia się czymś, co i mnie smakuje. Kawę uwielbiam, choć mam wysoką wrażliwość na kofeinę. Na szczęście są kawiarnie, które serwują kawy bezkofeinowe, a dla mnie to jest ogromna radość wypić latte lub cappuccino. Zawsze celebruję te chwile, bo są wyjątkowe, kojarzą mi się z miłymi spotkaniami.

Co jadasz jesienią?
Uwielbiam zupy. Ledwo umyję garnek po skończeniu jednej, już myślę, jaka będzie kolejna. Szczególnie jesienią i zimą są to dla mnie najlepsze rozgrzewacze.

„Każdy człowiek spotkany na naszej drodze nie staje na niej przypadkiem” (cyt. z książki). Naprawdę?
Zdecydowanie tak. Nie wierzę w przypadki i im jestem starsza, tym bardziej się o tym przekonuję. Widzę piękno nie tylko w uchwytywaniu chwil, ale też w spojrzeniu na zdarzenia z szerszej perspektywy. Często, gdy łączę ze sobą pewne sytuacje, spotkania, rozstania, okazuje się, że tak właśnie miało być.

Twoje książki podnoszą na duchu. W medialnym świecie dominuje zło i przemoc, bo się dobrze klika.
Staram się odcinać od tego, co medialne. Nie mam telewizora, nie czytam wiadomości. To, co istotne i tak do mnie dociera, a ja wybieram spokój. W swoich książkach przedstawiam takie światy, jakie we mnie żyją. Nie są one pozbawione problemów czy trudnych emocji, ale wynikają z tego, o czym chcę opowiedzieć, nigdy z tego, czego oczekuje szeroka publiczność. Trendy się zmieniają, a to, co we mnie i ze mnie zawsze będzie szczere i prawdziwe.

Jesteś pełna emocji, przeżyć…
Mam bardzo cienką warstwę ochronną. Wszystko, co dzieje się wokół mnie chłonę i przeżywam. Stąd odcięcie się od mediów. Nie mam wpływu na to, co czuję, mogę jedynie, jako osoba dorosła próbować panować nad własnymi reakcjami. To nas odróżnia od dzieci. Dziecko od razu zaczyna płakać, śmiać się lub złościć. My, dorośli często ukrywamy emocje przed światem. Czy to dobrze, czy źle? Z pewnością jest to nam potrzebne by funkcjonować w społeczeństwie, ale budowanie w sobie tarczy ochronnej przed przeżywaniem emocji może mieć fatalne skutki na tle zdrowotnym. Dla mnie pisanie jest czasem, w którym mogę przeżywać. Myślę, że dzięki temu udaje mi się przetrwać i iść dalej.

Muzyka towarzyszy podczas pracy?
Wystarczy odpowiedni tekst i melodia, a mnie już zarysowuje się bohater lub cała scena. Podczas pisania muszę mieć idealną ciszę, ale w przerwach słucham i wyobrażam sobie akcję powieści. To są bardzo różne utwory, od muzyki klasycznej, filmowej po współczesne nam piosenki, których teksty często wplatam w swoje książki.

„Jest dobrze. Lęki minęły, czas wracać” (cyt. z książki). Zdradzisz sprawdzony sposób na jesienną chandrę.
Raczej nie szukam sposób na chandrę, ale pozwalam sobie na jej obecność. Doceniam takie momenty, bo bez nich nie potrafiłabym pisać o trudnych chwilach w życiu moich bohaterów. Bardzo lubię słuchać deszczu. Chyba mam sobie zakorzeniony jakiś rodzaj smutku, melancholii, więc jesienne nastroje są mi bliskie.

Polecamy książkę „Lustrzane serce” Anny Purowskiej, Wydawnictwo Zwierciadło. (Fot. materiały prasowe) Polecamy książkę „Lustrzane serce” Anny Purowskiej, Wydawnictwo Zwierciadło. (Fot. materiały prasowe)

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Lustrzane Serce
Autopromocja
Lustrzane Serce Anna Purowska Zobacz ofertę promocyjną
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze