1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

Miłej lektury! Polecamy książki na weekend

(Fot. iStock)
(Fot. iStock)
Zima nie odpuszcza, można zatem bez wyrzutów sumienia zaszyć się w domu z ciekawą książką. Oto kilka pozycji, które szczególnie polecamy waszej uwadze.

Annie Ernaux „Bliscy”

Po polsku mamy już „Lata”, fascynującą biografię XX wieku, w kinach można oglądać „Zdarzyło się”, ekranizację jej głośnej autobiograficznej powieści, a teraz dostajemy trzy opowiadania w jednym tomie. Również autobiograficzne. Nobla autorka otrzymała właśnie za „chirurgiczną precyzję” w opowiadaniu o pamięci: własnej i zbiorowej. Dodajmy jeszcze, że Annie Ernaux inspirowała, właściwie „wychowała” znanych francuskich pisarzy, w tym Éduarda Luisa i Didiera Eribona. Wydani teraz u nas „Bliscy” są bardzo intymnymi opowiadaniami o tych, którzy odeszli. O ojcu, matce, także o starszej siostrze (zmarła w dzieciństwie, pisarka nie zdążyła jej poznać). Rodzice – wcześniej robotnicy, potem właściciele kawiarni i sklepu – starali się uchronić swoje dzieci od biedy. Po części się udało, ale miało to swoją cenę: Ernaux skończyła szkoły i obracała się wśród inteligentów. Pisze o matce: „Były takie momenty, kiedy w siedzącej naprzeciwko córce miała wroga klasowego”. Obrazowe opisy realiów życia we Francji od powojnia do lat 70., wspaniałe, szczere portrety najbliższych osób i rodzinnego domu, którego nigdy tak do końca się nie opuszcza.

Annie Ernaux „Bliscy”, przeł. Agata Kozak (Fot. materiały prasowe) Annie Ernaux „Bliscy”, przeł. Agata Kozak (Fot. materiały prasowe)

Claire Keegan „Drobiazgi takie jak te”

Zielona Wyspa ma w swojej historii parę czarnych kart, a jedna z nich dotyczy sióstr magdalenek i ich domów „opieki”. Dobrotliwy Bill Furlong, bohater tej niewielkiej powieści, trafia do ich klasztoru z zapasem węgla na zimę. To, co tam zobaczył, nie daje mu spokoju. Ale zakonnice trzęsą miasteczkiem i nikt im się nie stawia. Czy postawi się on? Irlandka Claire Keegan napisała tylko cztery powieści w dwie dekady, ale to jeden z najważniejszych głosów w tym kraju. Tę jednocześnie mroczną i dającą nadzieję książkę można przeczytać w godzinę, a zostaje w głowie na długo.

Claire Keegan „Drobiazgi takie jak te”, przeł. Krzysztof Cieślik (Fot. materiały prasowe) Claire Keegan „Drobiazgi takie jak te”, przeł. Krzysztof Cieślik (Fot. materiały prasowe)

Szczepan Twardoch „Chołod”

Niech was nie zwiedzie wstęp do tej książki – to nie będzie reportaż z podróży autora przez Arktykę, ale pełnokrwista opowieść Konrada Widucha, uciekiniera z łagru, Ślązaka, który mówi trochę po polsku, rosyjsku i niemiecku. Widuch trafia do Chołodu, fikcyjnej krainy, gdzie nikt nie zaprząta sobie głowy wojnami ani imperiami. Kusząca jest wizja takiego miejsca, jakby obok wielkiej historii, ale autor nie ma złudzeń, że na dłuższą metę nie da się od niej uciec. I snuje opowieść, która ma więcej wspólnego z rzeczywistością, niżby się wydawało.

Szczepan Twardoch „Chołod” (Fot. materiały prasowe) Szczepan Twardoch „Chołod” (Fot. materiały prasowe)

Matthew Perry „Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz”

Serialowy Chandler z kultowego sitcomu „Przyjaciele” uchodził za najzabawniejszego z bohaterów. A jaki Matthew Perry był prywatnie? Nie wiodło mu się w życiu i miłości. Zrobił karierę, zbił fortunę. I wpadł w sidła nałogów: alkoholu i opioidów. W swojej książce otwarcie mówi, ile go ta Wielka Straszna Rzecz kosztowała. Ponad 9 milionów dolarów pochłonęły terapie odwykowe, okłamywał bliskich, śmierć zaglądała
mu już w oczy. „W mojej głowie mieszkał potwór”, pisze, a jego pamiętnik to mocne, pouczające wyznanie o tym, jak walczyć o zdrowie, życie. I o happy end.

Matthew Perry „Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz” (Fot. materiały prasowe) Matthew Perry „Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz” (Fot. materiały prasowe)

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze