Jared Leto to artysta o wielu twarzach i talentach. Jeśli jesteście miłośnikami jego twórczości, mamy dobre wieści. Wkrótce znany aktor i wokalista zagra główne role w dwóch dużych filmach biograficznych. W obu wcieli się w ikoniczne postacie ze świata popkultury – w jednym zobaczymy go jako projektanta mody Karla Lagerfelda, a w drugim – jako Andy’ego Warhola, czołowego przedstawiciela pop-artu. Co więcej, Leto również oba filmy wyprodukuje. W oczekiwaniu na ich premierę przypominamy najbardziej pamiętne role Jareda Leto na dużym ekranie.
Jest aktorem, reżyserem, producentem filmowym, wokalistą (pamiętacie jego zespół 30 Seconds To Mars?), gitarzystą, modelem, biznesmenem i filantropem. W młodości pasjonowało go również malarstwo. Jeśli istnieje w Hollywood artysta totalny, któremu żadna dziedzina sztuki nie jest straszna, jest nim właśnie Jared Leto. Laureat Oscara za najlepszą rolę drugoplanową w filmie „Witaj w klubie” studiował aktorstwo w Nowym Jorku, a karierę rozpoczął na początku lat 90. rolą w serialu młodzieżowym „Moje tak zwane życie”. Następnie pojawił się w kilku filmach, m.in. „Skrawkach życia”, „Ostatnim takim lecie” i „Ulicach strachu”, jednak szybko stwierdził, że nie do takich ról jest stworzony. Aby to udowodnić, wystąpił m.in. w „Cienkiej czerwonej linii”, „Podziemnym kręgu”, „Przerwanej lekcji muzyki” i „American Psycho” – produkcjach, które zmieniły oblicze kina i dziś uważane są za kultowe.
Jego role często są chwalone i nagradzane, ale Jared Leto ma też na koncie kilka spektakularnych porażek, w tym dwie Złote Maliny. Nie brakuje mu jednak odwagi w dążeniu do celu, samozaparcia i dystansu do siebie. Aktor zdecydowanie lubi wyzwania, a do tego jest prawdziwym królem filmowych metamorfoz. Ciekawe jest również to, że dwa razy z rzędu, w latach 1996 i 1997, został uznany przez magazyn „People” za jednego z 50 najpiękniejszych ludzi świata. I bez względu na to, czy jest się fanem jego urody, czy nie, jednego nie można mu odmówić – czas jest dla niego nad wyraz łaskawy. Patrząc na jego zdjęcia, można nawet pomyśleć: „Czy ten człowiek w ogóle się starzeje?”. 51-letni dziś aktor od lat wygląda tak samo świetnie, i jest to absolutnie obiektywna opinia. Teraz jednak zamiast na aparycji, skupimy się na najważniejszych kreacjach aktorskich Jareda Leto.
„Requiem dla snu”
Jedną z najbardziej znanych i cenionych kreacji aktorskich, jakie stworzył Jared Leto, jest postać Harry’ego Goldfarba z filmu „Requiem dla snu” Darrena Aronofsky’ego. W wywiadach aktor przyznał, że aby wcielić się w uzależnionego od heroiny młodego człowieka, głodził się, a do tego na ponad dwa miesiące odmówił sobie przyjemności sypiania ze swoją ówczesną dziewczyną. W efekcie schudł 14 kilogramów, co pomogło mu wiarygodnie wypaść w swojej pierwszej znaczącej roli, która dała mu nie tylko rozgłos, lecz także otworzyła drzwi do większej kariery.
„Mr. Nobody”
Jared Leto jako Nemo Nobody wiedzie zwyczajne życie u boku swojej żony Elise i trójki dzieci – aż do dnia, kiedy budzi się jako stary mężczyzna w roku 2092. Jako 118-latek jest najstarszym człowiekiem na świecie i jednocześnie ostatnim śmiertelnikiem pośród ludzi, którzy stali się nieśmiertelni na skutek medycznego postępu. Co więcej, nikt z obecnie żyjących nie zawraca sobie nim głowy. Aby wrócić do czasów obecnych, tytułowy Mr. Nobody musi odnaleźć odpowiedzi na następujące pytania: Czy jego życie mu odpowiadało? Czy kochał właściwie swoją żonę i dzieci? Teraz jego celem staje się znalezienie prawidłowych odpowiedzi.
„Rozdział 27”
Akcja filmu rozgrywa się w grudniu 1980 roku w Nowym Jorku. Mark Chapman przybywa do miasta z zamiarem zabicia Johna Lennona. Niestabilny psychicznie mężczyzna jest rozdarty pomiędzy miłością do byłego muzyka The Beatles i pragnieniem uśmiercenia swojego idola w celu rozsławienia własnej osoby. Dramat kryminalny „Rozdział 27” to pamiętny film, w którym Jared Leto zagrał główną rolę. To również kolejna produkcja, na potrzeby której aktor diametralnie zmienił się fizycznie. Podczas przygotowań do roli w filmie, którego był również producentem, przytył 30 kilogramów, co znacznie odbiło się na jego zdrowiu.
„Małe rzeczy”
Zastępca szeryfa hrabstwa Kern, Deke (Danzel Washington), zostaje wysłany do LA z prostym z pozoru zadaniem zebrania dowodów rzeczowych. Na miejscu jednak wikła się w poszukiwania seryjnego zabójcy, który terroryzuje miasto. Prowadzący obławę miejscowy sierżant Jim Baxter (Rami Malek) nieoficjalnie angażuje go do pomocy. Nie ma jednak pojęcia, że śledztwo przywoła echa z przeszłości Deke’a i ujawni niepokojące sekrety, które mogą zagrozić całemu dochodzeniu. Jared Leto wciela się tu w głównego podejrzanego Alberta Sparmę. Wyrazistą rolę wyróżniono nominacją do Złotego Globu.
„Witaj w klubie”
„Witaj w klubie” to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia Rona Woodroofa (Matthew McConaughey), dla którego wieść o tym, że jest nosicielem wirusa HIV, to szokujący wyrok nie do zaakceptowania. Bohater jedzie zatem do Meksyku, z którego zamierza szmuglować zakazane w USA leki. Po powrocie niespodziewanie zdobywa sojusznika w osobie, również zakażonej HIV, transpłciowej narkomanki imieniem Rayon, w którą wciela się Jared Leto. Ten pozornie niedobrany duet wspólnie zaczyna prowadzić klub, w którym inni szukają ratunku. Za pamiętną kreację w filmie Leto otrzymał statuetkę Złotego Globu i wymarzonego Oscara.
„Legion samobójców”
Gdy w 2015 roku ogłoszono, że Jokera w „Legionie Samobójców”, nowym filmie o superzłoczyńcach, zagra najprawdopodobniej Jared Leto, Internauci nie kryli niezadowolenia i obaw. Finalnie aktor stworzył jednak niezwykle ciekawą kreację, w dodatku zupełnie inną niż jego poprzednicy: Jack Nicholson czy Heath Ledger. Co więcej, na planie prawie nigdy nie wychodził z roli, co potwierdził m.in. Will Smith, odtwórca roli Deadshota. – Tak naprawdę nigdy nie spotkałem Jareda. Pracowaliśmy razem przez pół roku i nigdy nie zamieniliśmy ani słowa prywatnie. Rozmawiałem z nim tylko jako Deadshot, a on ze mną jako Joker. Cały czas był w roli – wyznał aktor.
„Dom Gucci”
Wkrótce Jared Leto wcieli się na dużym ekranie w Karla Lagerfelda, legendarnego projektanta i ikonę mody XX wieku. Ale czy wiecie, że dla aktora będzie to kolejna w ostatnim czasie rola związana z branżą modową? W 2021 roku Leto wystąpił bowiem jako Paolo Gucci w głośnym filmie „Dom Gucci” w reżyserii Ridleya Scotta, w którym zagrali również m.in. Lady Gaga, Adam Driver i Al Pacino. Trzeba przyznać, że jako największy nieudacznik z całej rodziny twórców słynnego domu mody aktor wypadł niesamowicie przekonująco. Jeśli jeszcze nie widzieliście tej produkcji, zachęcamy do nadrobienia zaległości.