14 i 15 czerwca w warszawskim kinie Kultura odbędą się pokazy zrekonstruowanej cyfrowo wersji klasyki polskiego kina, zrealizowanego w 1960 roku przez Andrzeja Wajdę filmu "Niewinni czarodzieje".
„Niewinni czarodzieje” to efekt spotkania twórców trzech różnych pokoleń: reżysera Andrzeja Wajdy oraz scenarzystów – Jerzego Andrzejewskiego i Jerzego Skolimowskiego. Ta trójka spróbowała sportretować ówczesną młodzież, która pod cynicznymi maskami i nonszalanckimi pozami kryje potrzebę bliskości i autentycznych uczuć. Andrzej (Tadeusz Łomnicki), lekarz sportowy i perkusista w zespole jazzowym, lubi żyć wygodnie i bez zobowiązań. Wydaje się, że poznana w klubie muzycznym dziewczyna (Krystyna Stypułkowska) będzie w jego biografii kolejnym epizodem bez większego znaczenia. Nocą w pokoju Andrzeja oboje, przedstawiając się fikcyjnymi imionami Bazylego i Pelagii, rozpoczynają swoistą grę, podczas której przywdziewają różne maski. Pozornie prosty scenariusz – od rozmowy do łóżka – stopniowo zaczyna się jednak komplikować...
Film był pomyślany jako portret pokolenia, nowego, ironicznego stylu życia i tzw. cywilizacji „Przekroju”, stąd na ekranie pojawiają się znane postaci Warszawy końca lat 50.: Krzysztof Komeda, Andrzej Trzaskowski, Roman Polański, Zbigniew Cybulski czy sam Jerzy Skolimowski jako bokser, i modne miejsca: kluby „Stodoła” i „Largacil”, hala Gwardii.
Mimo braku akcentów politycznych film Andrzeja Wajdy zaniepokoił władzę i zainicjował dyskusję o ówczesnej młodzieży. Z dzisiejszej perspektywy ten socjologiczny aspekt jest mniej ważny - dla współczesnego widza „Niewinni czarodzieje” to przede wszystkim cenne świadectwo epoki i nostalgiczna podróż w czasie w rytmie jazzu – idealna na początek lata.