Dobra wiadomość dla wszystkich, których zachwycił film „Johnny” o księdzu Janie Kaczkowskim. Już 20 września kinową premierę będzie mieć nowy film jego twórców - „Drużyna A(A)”. Znowu zapowiada się na nietuzinkowe połączenie rozrywki z głębokim przekazem.
„Drużyna A(A)” to historia o wzajemnym wsparciu, dzięki któremu można pokonać własne słabości. A także o tym, jak istotne są dla tego zwycięstwa dobre cele w życiu. Nikt nie mówił jednak, że będzie łatwo – zwłaszcza gdy pokusa jest tak blisko…
Film opowiada o czterech uzależnionych krzyżowo alkoholikach, którzy chcą uratować swój ośrodek terapeutyczny. W związku z tym podejmują się przeszmuglowania przez całą Polskę dwóch cystern spirytusu. Dla własnego bezpieczeństwa porywają w podróż swojego terapeutę. Okazuje się jednak, że będzie bardziej niebezpiecznie, niż się spodziewali, bo w ślad za nimi – a raczej za nielegalnym alkoholem, który przewożą – podąża również celniczka, która nie do końca jest kimś, za kogo się podaje. Od tej pory wszystko się komplikuje. Czy Leszkowi, Wioli, Dominikowi, Karolinie i Wojtkowi uda się zakończyć misję, ale też nie ulec słabościom i nie przerwać terapii?
Kadr z filmu „Drużyna AA” (Fot. materiały prasowe Next Film)
W obsadzie „Drużyna A(A)” znaleźli się między innymi: Danuta Stenka, Magdalena Cielecka, Łukasz Simlat, Michał Żurawsk, Maria Sobocińska i Mikołaj Kubacki. Film wyreżyserował Daniel Jaroszek, a jego producentem jest Robert Kijak.
– Ogromny sukces „Johnny’ego” udowodnił, że publiczność kocha kino mądre i jednocześnie przystępne, które potrafi łączyć rozrywkę i głębszy przekaz. Komentarze, które do nas docierały i wciąż docierają wraz z kolejnymi premierami na platformach streamingowych i telewizyjnych, tylko utwierdzają nas w przekonaniu, że najlepsze opowieści to te, które uruchamiają w widzach emocje i skłaniają do refleksji. Nie zabraknie tego również w „Drużynie A(A)” – stwierdził Robert Kijak, producent filmu.
Kadr z filmu „Drużyna AA” (Fot. materiały prasowe Next Film)
– Długo szukaliśmy estetycznej drogi, by opowiedzieć tę historię, ale mam nadzieję, że finalny efekt i wizualna strona filmu będą powiewem świeżości i dużym zaskoczeniem dla większości widzów. Udało nam się stworzyć niezwykle barwny i niecodzienny świat, wykorzystując relikty architektury PRL-u i wczesnych lat 90., ale nadając im nowego znaczenia. Dzięki temu daliśmy naszym wspaniałym aktorom wyjątkowe tło do odegrania historii, która, w co głęboko wierzę, rozbawi i wzruszy – powiedział z kolei reżyser Daniel Jaroszek.
Kadr z filmu „Drużyna AA” (Fot. materiały prasowe Next Film)
Źródło: materiały prasowe Next Film