Premiera tajemniczego filmu Stevena Spielberga zbliża się wielkimi krokami. I chociaż szczegóły dotyczące produkcji trzymane są na razie w ścisłej tajemnicy, wiadomo jednak, że w rolach głównych zobaczymy brytyjskie gwiazdy kina: Emily Blunt oraz – jak ustalił ostatnio portal Deadline – ulubieńca publiczności Colina Firtha. Co jeszcze wiemy o nowym projekcie legendarnego reżysera?
Niezatytułowany jeszcze film będzie pierwszym od dłuższego czasu projektem Stevena Spielberga, który trafi na ekrany w okresie letnim, kiedy to mają miejsce premiery największych i najdroższych widowisk filmowych, obliczonych na zapewnienie rozrywki i zarobienie setek milionów dolarów, a – jak zauważył portal Deadline – legendarny reżyser jest w tej kwestii niemalże pionierem. Dekady temu – filmami takimi jak „Szczęki” (1975) czy „Poszukiwacze zaginionej Arki” (1981) – praktycznie w pojedynkę rozpoczął on trwającą do dzisiaj erę tzw. letnich blockbusterów. Czy jego nowy projekt ma szansę podbić box office, czy wręcz przeciwnie – okaże się spektakularną klapą? Poniżej zebraliśmy wszystko, co wiemy na temat enigmatycznej produkcji.
Szczegóły dotyczące fabuły nowego projektu Stevena Spielberga trzymane są na razie w ścisłej tajemnicy. Wiadomo jednak, że film związany będzie z tematem UFO, a także – co wiemy z wcześniejszych doniesień prasowych – powstaje na bazie oryginalnego pomysłu reżysera oraz według scenariusza stałego współpracownika Spielberga – Davida Koeppa. Fakt, że Spielberg po raz kolejny zwraca się w stronę kosmitów, nie dziwi jednak wcale, bo – jak pamiętamy z jego wcześniejszej twórczości – zawdzięcza im bardzo wiele. Wyreżyserowana przez niego familijna przygodówka „E.T.” (1982), opowiadająca o losach przybysza z obcej planety, była bowiem jednym z największych kasowych hitów w historii kina. Wielu widzów pamięta i kocha również jego „Bliskie spotkania trzeciego stopnia” (1977) oraz wielkie widowisko „Wojna światów” (2005). Tematyka jego najnowszego projektu to jednak jeden z nielicznych konkretów, jakie mamy ten temat, bo twórca nie ujawnił nawet jeszcze tytułu dzieła, chociaż najprawdopodobniej obraz będzie zatytułowany „The Dish”.
Jeśli natomiast chodzi o obsadę, miesiąc temu ujawniono, że w filmie zobaczymy Emily Blunt („Diabeł ubiera się u Prady”, „Na skraju jutra”, „Ciche miejsce”, „Oppenheimer”, „Kaskader”). Jak ustalił portal Deadline, teraz dołączyć do niej może również nagrodzony Oscarem Colin Firth („Dziennik Bridget Jones”, „Mamma Mia!”, „Jak zostać królem”, „Samotny mężczyzna”, „Kingsman”), jednak przygotowujące film studia Amblin oraz Universal nie potwierdziły jeszcze tej informacji. Nie wiadomo również, w jaką postać miałby się on wcielić. Wiemy tylko, że byłby to pierwszy wspólny projekt brytyjskiego aktora i legendy kina, bo – pomimo bogatej filmografii Spielberga i dziesiątek gwiazd, jakie przewinęły się przez ekran pod jego reżyserskim okiem – Firth nie miał jeszcze okazji pracować ze słynnym twórcą. Podobnie zresztą jest z Blunt. Co więcej, na ekranie podobno pojawi się również Josh O’Connor („Piękny kraj”, „The Crown”, „La chimera”, „Challengers”).
I chociaż informacje na temat filmu w mediach są szczątkowe, jedna rzecz jest już pewna i potwierdzona przez twórców. Chodzi o amerykańską datę premiery filmu, którą zaplanowano na 15 maja 2026 r. Majowy termin sugeruje, że obraz będzie dużą produkcją o sporym box-office’owym potencjale. Czy tak się stanie? Dowiemy się za niecałe dwa lata.
Obecnie filmografię Stevena Spielberga zamyka doceniony dwoma Złotymi Globami dramat „Fabelmanowie” (2022). Natomiast Colina Firtha ostatnio oglądaliśmy w serialu HBO „Schody” (2022). Aktor niedawno zakończył zdjęcia do opartego na faktach serialu platformy streamingowej Peacock „Lockerbie”, obecnie zaś pracuje na planie kolejnej odsłony przygód Bridget Jones, a niebawem zagra także w serialu Guya Ritchiego powstającego dla Amazona, którego bohaterem będzie młody Sherlock Holmes.
Źródło: „Colin Firth gwiazdą nowej produkcji słynnego reżysera?”, pap.pl [dostęp: 20.08.2024]