Lady Gaga jest dziś równie dobrze kojarzona ze swoją twórczością muzyczną, jak i z osiągnięciami aktorskimi. „Narodziny gwiazdy”, „Dom Gucci” i „Joker: Folie à deux” to zaledwie wycinek jej hollywoodzkiej kariery. Laureatka Złotego Globu i Oscara ma na swoim koncie udział w wielu zaskakujących produkcjach. O części z nich pamiętają tylko najwięksi fani artystki. Oto filmy i seriale z udziałem „Mother Monster”, które warto nadrobić podczas długich jesiennych wieczorów.
Lady Gaga zyskała światową sławę jako ekscentryczna piosenkarka znana z widowiskowych kreacji (jej słynna sukienka z mięsa na gali MTV VMA 2010 wielu śni się po nocach do dziś), spektakularnych występów na żywo oraz przełamujących konwenanse wypowiedzi. Od początku jej kariery nie budziło jednak wątpliwości, że za barwną osobowością i starannie wykreowaną sceniczną personą kryje się ogromny talent.
Nowojorczanka o włoskich korzeniach rozpoczęła grę na fortepianie w wieku zaledwie czterech lat. Bardzo wcześnie nauczyła się komponowania muzyki ze słuchu – jako urodzona indywidualistka zdecydowanie wolała to od czytania nut. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę z tego, że początkowo bardziej niż o karierze muzycznej marzyła o tym, by zostać aktorką.
Mimo tego, że przez dziesięć lat studiowała aktorstwo metodyczne w słynnym Lee Strasberg Theatre & Film Institute, na castingach wypadała fatalnie.
– Chciałam być aktorką, zanim zapragnęłam zostać piosenkarką. Ale nie udało mi się jako aktorka, byłam kiepska na przesłuchaniach. Nigdy nie dostałam żadnej roli. To właśnie przesłuchania były dla mnie problemem – wyznała po latach.
Gaga szczerze przyznaje, że podczas castingów, nawet tych do reklam telewizyjnych, kompletnie paraliżował ją stres. W rozmowie z „The Hollywood Reporter” zdradziła, że czasami zastygała nieruchomo przed kamerą, nie będąc w stanie wydobyć z siebie głosu.
Los po raz pierwszy uśmiechnął się do niej w 2001 roku. Trudno mówić tu jednak o spektakularnym sukcesie. Efektem usilnych starań młodej Stefani Germanotty w świecie kina i telewizji była zaledwie epizodyczna rólka w jednym z odcinków popularnego serialu telewizyjnego „Rodzina Soprano”. Scenę z udziałem piętnastoletniej wówczas artystki możecie w całości zobaczyć poniżej.
Zniechęcona brakiem sukcesów w branży aktorskiej Lady Gaga postanowiła w całości poświęcić się muzyce. Na tym polu poszło jej znacznie lepiej. Siedem lat po telewizyjnym debiucie w gangsterskim hicie HBO na rynku ukazał się jej debiutancki singiel „Just Dance”. Napisany w 10 minut taneczny kawałek osiągnął oszałamiający sukces, podbijając listy przebojów na całym świecie. Lady Gaga błyskawicznie osiągnęła status międzynarodowej gwiazdy popu. Gdy więc rok później pojawiła się gościnnie w młodzieżowym serialu „Plotkara”, zagrała tam… samą siebie, dając pamiętny występ ze swoim kolejnym megahitem „Bad Romance”.
Swojej pierwszej pełnoprawnej roli w kinowej produkcji Gaga doczekała się w końcu w 2013 roku, gdy wcieliła się w postać La Camaleón w filmie akcji „Maczeta zabija” w reżyserii Roberta Rodrigueza. Obraz nie przypadł jednak do gustu krytykom. Za tę kreację artystka zgarnęła niechlubną nominację do Złotej Maliny w kategorii „Najgorsza aktorka drugoplanowa”. Na szczęście później było już tylko lepiej.
W 2014 roku do kin wszedł kolejny film Rodrigueza z udziałem Gagi – „Sin City: Damulka warta grzechu”. Rolą Berthy w komiksowej produkcji gwiazda udowodniła, że świetnie odnajduje się na planach nieoczywistych gatunkowych dzieł.
Lady Gaga jako Bertha (Fot. mat. prasowe Miramax Films)
Już rok później Lady Gaga została jedną z głównych gwiazd piątego sezonu mrożącego krew w żyłach serialu „American Horror Story: Hotel”. Krytycy i wierni fani produkcji byli zgodni: Gaga w roli Hrabiny wypadła fenomenalnie. Otrzymała za nią Złotego Globa w kategorii „Najlepsza aktorka w serialu limitowanym lub filmie telewizyjnym”.
Sukces „Hotelu” sprawił, że twórcy „AHS” zaprosili Gagę także do występu w szóstej odsłonie cyklu, zatytułowanej „Roanoke”. Artystka wcieliła się tam w rolę złowieszczej wiedźmy Scáthach. Na tym – jak na razie – zakończyły się występy Gagi w horrorach.
W końcu przyszedł czas na rolę w produkcji, która uczyniła z Lady Gagi powszechnie szanowaną i zwyczajnie lubianą aktorkę. Mowa oczywiście o remake'u „Narodzin gwiazdy” z 2018 roku w reżyserii Bradleya Coopera, który także wcielił się w główną rolę męską. Germanotta nie zdobyła co prawda za tę rolę Oscara ani Złotego Globu, ale obydwie wymarzone statuetki powędrowały do niej za nagrany do filmu megahit „Shallow”.
Na kolejne aktorskie popisy swojej idolki fani Lady Gagi musieli czekać do 2021 roku, gdy odbyła się premiera biograficznej produkcji „Dom Gucci” w reżyserii Ridleya Scotta. Sławna wokalistka wcieliła się tam w kontrowersyjną postać Patrizii Reggiani. Przypomnijmy, że Włoszka została skazana na 29 lat pozbawienia wolności za zlecenie morderstwa byłego męża i dziedzica domu mody Maurizio Gucciego. Ta rola przyniosła Gadze nominacje do najważniejszych branżowych nagród, takich jak Złoty Glob, BAFTA, Satelity oraz Critics' Choice.
Filmografię Lady Gagi zamyka na ten moment rola we wchodzącym właśnie do kin na całym świecie musicalu „Joker: Folie à deux”, będącym kontynuacją głośnego dramatu psychologicznego Todda Phillipsa z 2019 roku z wybitną kreacją Joaquina Phoenixa. Choć sam film zbiera mieszane recenzje, już teraz mówi się, że rola Harley Quinn może przynieść Gadze kolejną nominację do Oscara. Czy tak się stanie? Przekonamy się już wkrótce.