Przeszło rok po premierze na gdyńskim festiwalu filmowym znakomite „Imago” w reżyserii Olgi Chajdas, z brawurową kreacją Leny Góry, trafi na polskie ekrany. Jak kontrowersyjny obraz zostanie przyjęty przez kinową publiczność?
Wielokrotnie nagradzane, mocne i głośne kino o różnych odcieniach transformacji. Portret kobiety, jakiego w polskim kinie jeszcze nie było, z brawurową rolą Leny Góry, „tętniącą anarchistycznym życiem” muzyką Andrzeja Smolika i zdjęciami Tomasza Naumiuka, któremu udało się uchwycić charakterystyczną przemianę w kulturze końca lat 80. Znakomite „Imago” w reżyserii Olgi Chajdas już wkrótce trafi na ekrany kin.
„Imago” (Fot. Robert Pałka/materiały prasowe Apple Film)
„Imago” to wielowymiarowy postpunkowy dramat psychologiczny o młodej kobiecie łaknącej życia pośród szarości PRL-u, a także opowieść o więzi matki i córki, głodzie wolności, seksie i medytacji. Historia rozgrywa się w Trójmieście w latach 1987–1989, tuż po pierwszych wolnych wyborach w Polsce. Jej tłem są natomiast: buntownicza trójmiejska scena muzyczna końca dekady, kulturalny i społeczny fenomen tego okresu i zapowiedź rewolucyjnych zmian w kraju. Ela, najmłodsza z dziewięciorga rodzeństwa, dopiero wchodzi w dorosłość, ale już wie, że nie pasuje ani do sztywnych zasad starego ładu, ani do rodzącego się nowego świata. Azyl znajduje w trójmiejskiej alternatywie – dopóki rzeczywistość się o nią nie upomni.
„Imago” (Fot. Robert Pałka/materiały prasowe Apple Film)
W roli głównej wystąpiła nagrodzona za najlepszą kreację kobiecą Lena Góra („Roving Woman”, „Noc w przedszkolu”, „Król”), która jest również współscenarzystką filmu (razem z Olgą Chajdas). Co ciekawe, dla aktorki jest to historia bardzo osobista, nawiązująca do biografii jej matki – charyzmatycznej artystki Eli „Malwiny” Wyczyńskiej. „Ten cofający nas w czasie o ponad trzy dekady superkobiecy, niepokojący, wyzwalający i wariacki film to piękne wyznanie miłości do matki, która miała odwagę żyć po swojemu” – tak o „Imago” pisała Zofia Fabjanowska-Micyk, szefowa działu kultury „Zwierciadła”.
„Imago” (Fot. Robert Pałka/materiały prasowe Apple Film)
„Imago” miało swoją światową premierę na Festiwalu Filmowym w Karlovych Varach 2023, poświęconym nowym głosom w światowym kinie, zostało świetnie przyjęte przez widzów i krytykę i zdobyło Fipresci Prize. „Emanacja energii i bezkompromisowego ducha”, „Głęboko intymna narracja, świadectwo spojrzenia córki na życie matki poprzez jej wzloty i upadki”, „Hołd dla wolności i różnorodności, celebracja indywidualności i odporności na przeciwności losu”, „Opowieść skupiona na kobiecych postaciach w drodze do odzyskania podmiotowość i tożsamości” – pisali krytycy po premierze.
„Imago” (Fot. Robert Pałka/materiały prasowe Apple Film)
„Rzadko w kinie artystycznym zdarza się tak wyrazista bohaterka. Lena Góra (także współautorka scenariusza) tworzy osobistą, bolesną kreację, w której zanurza się bez reszty, w efekcie tworząc jedną z najbardziej zapadających w pamięć postaci w ostatnim rozdziale kina artystycznego” – podkreślał autor Cineuropy, a Film Verdict zaznaczał: „Gorącokrwisty”.
„Imago” (Fot. Robert Pałka/materiały prasowe Apple Film)
Polska premiera miała miejsce w ramach 23. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty („Imago” było jedynym polskim filmem w konkursie). Obraz nagrodzono również Srebrnymi Lwami, nagrodą za najlepszą główną rolę kobiecą dla Leny Góry i nagrodą za muzyk dla Andrzeja Smolika na 48. FPFF w Gdyni, a także nagrodą główną Festiwalu OFF Camera. W polskich kinach „Imago” będzie można oglądać już od 8 listopada.