Leszek Kopeć, wieloletni dyrektor Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, zmarł w wieku 73 lat. Przez lata z pasją tworzył przestrzeń dla polskiego kina i młodych twórców. Pozostanie w pamięci jako cichy lider kultury i człowiek oddany sztuce.
W wieku 73 lat zmarł Leszek Kopeć – wieloletni dyrektor Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, prezes Pomorskiej Fundacji Filmowej i dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej. Informację o jego śmierci w czwartek rano przekazało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego za pośrednictwem platformy X. „Człowiek oddany kulturze – wizjoner. W 2015 roku odznaczyliśmy go Złotym Medalem »Zasłużony Kulturze Gloria Artis«. Składamy wyrazy współczucia Rodzinie i Bliskim” – napisało MKiDN.
Leszek Kopeć przez ponad dwie dekady był jedną z kluczowych postaci polskiego środowiska filmowego. Odszedł ktoś, kto potrafił zarażać pasją, inspirować i łączyć ludzi wokół kina.
Leszek Kopeć był kimś więcej niż tylko dyrektorem festiwalu. Dla wielu był mentorem, przyjacielem, niezłomnym propagatorem kultury, ale też nieoczywistym gawędziarzem. Potrafił łączyć intelektualną głębię z poczuciem humoru, charyzmę z pokorą. Jak wspominali jego współpracownicy: „Odszedł człowiek legenda, człowiek instytucja, człowiek kina”.
Na długo przed tym, zanim festiwal stał się jednym z najważniejszych wydarzeń filmowych w kraju, Kopeć widział jego potencjał. Zaczynał w trudnych czasach dla polskiej kinematografii.
– To jest tak fascynujące zajęcie, że trudno się od niego oderwać – mówił.
I nie odszedł. Poświęcił tej misji całe swoje zawodowe życie.
Leszek Kopeć: wielowątkowa biografia
Urodzony 3 lipca 1951 roku, ukończył filologię polską na Uniwersytecie Gdańskim, jednak jego ścieżka zawodowa wykraczała daleko poza ramy jednej dziedziny. Był producentem, wydawcą, redaktorem, autorem powieści i opowiadań, a także inspirującym wykładowcą. Współtworzył pismo „Litteraria”, wydawał „Blizę”, kierował Gdyńską Szkołą Filmową, a nawet – jak sam żartował – produkował parasolki i próbował sił jako kierowca rajdowy.
Czytaj także: Oto 12 polskich premier filmowych, na które czekamy w 2025 roku
Choć jego półka uginała się od nagród – od Złotego Medalu „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” po tytuł Osobowości Roku Gdyni – pozostał człowiekiem skromnym. Zawsze bliżej ludzi niż fleszy aparatów, z uśmiechem potrafił rozładować napiętą atmosferę i zainspirować nawet najbardziej niepewnych debiutantów.
Leszek Kopeć był producentem kilkudziesięciu filmów dyplomowych studentów Gdyńskiej Szkoły Filmowej. Filmy te zdobywały laury na ponad 100 festiwalach na całym świecie, w tym dwukrotnie były nominowane do Złotej Palmy w Cannes.
Dziś trudno wyobrazić sobie Gdynię i festiwal bez jego obecności. Ale jego wpływ na polskie kino zostanie z nami jeszcze na długo.
Źródła: Pomorska Fundacja Filmowa, tvn24.pl