Co roku obiecujemy sobie, że damy szansę czemuś nowemu, a kończy się tak samo: „Holiday”, „To właśnie miłość”, może „Elf”. Jeśli dla odmiany masz ochotę na świąteczny film, którego dialogów nie znasz na wyrywki, Netflix wypuścił całą serię fabularnych nowości: od komedii romantycznych po heist movie i wzruszający dramat rodzinny.
„Święta z eks”
Świeżo rozwiedziona para – Kate i Everett – stara się zapewnić dzieciom ostatnie „idealne Święta” w rodzinnym domu, zanim ten zostanie sprzedany. Plan? Zachować pozory, ubrać choinkę, powspominać. Rzeczywistość? Everett przyjeżdża z nową (bardzo przebojową!) partnerką, a Kate nie pozostaje dłużna. Wśród świątecznych rytuałów pojawia się coraz więcej niezręczności, tłumionych emocji i... wciąż żywego uczucia.
„Świąteczny skok”
Święta w Londynie zawsze wyglądają bajkowo, ale Sophia i Nick nie mają czasu na podziwianie lampek na Oxford Street. Oboje są w finansowym dołku: ona próbuje opłacić leczenie chorej matki, on – były ochroniarz, zwolniony z hukiem – desperacko szuka wyjścia z życiowego zakrętu. Ich plan? Włamać się do najbardziej luksusowego domu towarowego w mieście w samą Wigilię. Problem w tym, że upatrzyli sobie ten sam łup i zamiast rywalizować – muszą połączyć siły. Nietrudno domyślić się, że skradną również swoje serca...
„Szampańskie święta”
Kariera czy miłość? Sydney (Minka Kelly), twardo stąpająca po ziemi kobieta sukcesu, przyjeżdża do Francji, by sfinalizować przejęcie prestiżowej winnicy. Kiedy poznaje przystojnego nieznajomego (Tom Wozniczka), wieczór kończy się jak w paryskim romansie. Tylko że ów nieznajomy okazuje się dziedzicem firmy, którą Sydney ma kupić. Między negocjacjami, kieliszkami szampana i spacerami nad Sekwaną kiełkuje uczucie, które może pokrzyżować wszystkie plany. Fanki „Emily w Paryżu”, to coś dla was.
„List do Świętego Mikołaja 2”
Hiszpańska odpowiedź na „Kevina” i „Święta Last Minute” w jednym. Salva – były złodziej – i jego nastoletni syn mają przed sobą nie lada wyzwanie: uratować Świętego Mikołaja z rąk korporacji, która chce go zastąpić aktorem w czerwonym kubraku. Dużo humoru, slapstickowych zwrotów akcji i typowo świątecznego przesłania: że nawet najbardziej sknocone święta można jeszcze uratować.
„Miłość w prezencie”
Samodzielna mama Taylor (Alexandra Breckenridge) traci pracę, ale chce za wszelką cenę wysłać córkę na ekskluzyjny obóz snowboardowy. Rozwiązanie: przebrać się za starego Mikołaja i zatrudnić się w kurorcie. Oczywiście zakochuje się w przystojnym kierowniku (Ryan Eggold), a cały plan zaczyna się sypać jak sztuczny śnieg w centrum handlowym. Trochę „To właśnie miłość”, trochę „Pani Doubtfire” – i w stu procentach komedia romantyczna, która nie udaje, że ma być czymś głębszym.
„Żegnaj, June”
Reżyserski debiut Kate Winslet, który ma się ukazać w Wigilię, to najbardziej poruszająca propozycja z tegorocznej świątecznej oferty Netflixa. Helen Mirren w roli tytułowej June – chorującej matki, która decyduje się odejść na własnych warunkach – gromadzi swoje dorosłe dzieci (Winslet, Toni Collette, Andrea Riseborough, Johnny Flynn), by spędzić z nimi ostatnie Boże Narodzenie. Rodzeństwo musi zmierzyć się z przeszłością, wzajemnymi żalami i uczuciami, które trudno wypowiedzieć na głos. Zapowiada się wzruszająca historia o odchodzeniu i trudnych relacjach rodzinnych – chusteczki obowiązkowe.