Klasyka literatury węgierskiej.
Jest rok 1943, 14-letnia Georgina Vitay, córka generała opozycjonisty, trafia na pensję, gdzie obowiązują bardzo surowe reguły. Dziewczynka wie, że musi się ukrywać, ale nie radzi sobie ze szkolnym reżimem, niechęcią okazywaną jej przez koleżanki i samotnością. Z pomocą przychodzi jej Abigél – wszechmocna, lecz ukrywająca swoją tożsamość opiekunka znękanych i tęskniących za normalnością uczennic. Dopóki chodzi tylko o to, by niepokorna Gina wreszcie się zaadaptowała, wszystko udaje się jak za sprawą czarów dobrej wróżki, kiedy jednak Niemcy wkraczają do Węgier, zabawa zamienia się w śmiertelnie niebezpieczną rozgrywkę, w której stawką jest życie głównej bohaterki i jej ojca. Nie sposób odróżnić, kto w tej rozgrywce jest wrogiem, a kto przyjacielem.
Tę pasjonującą historię poznałam jako dziecko dzięki świetnemu serialowi telewizyjnemu. Lecz dopiero teraz z wielką przyjemnością pochłonęłam jej książkową wersję. Polecam gorąco mamom, żeby sobie przypomniały, i córkom, bo na pewno pokochają tę opowieść. Ze względu na tło wydarzeń znacznie poważniejszą od typowych „dziewczyńskich” książek i ciągle ujmującą oryginalnością.
„Tajemnica Abigél”, Magda Szabó, przełożyła Alicja Mazurkiewicz, Wydawnictwo Bona, Kraków 2012, s. 352