1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Książki

Maciej Stuhr – tata, ojciec, ojczym…

Maciej Stuhr (Fot. Robby Cyron)
Maciej Stuhr (Fot. Robby Cyron)
„Role bez dubla. Każda inna. Wszystkie cudowne, piękne i piekielnie trudne zarazem… Czy udane? Ech… skąd ja to mogę wiedzieć?!” – pisze Maciej Stuhr we wstępie do swojej książki „Tata 3D”, który publikujemy poniżej.

Kiedy grałem samotnego ojca w filmie Listy do M. rola nie była szczególnie trudna. Tekstu niedużo, bo w filmie było wiele wątków, film podobał się widzom, bo ciepły, zabawny, świąteczny, a ja zebrałem sporo pochwał, że taki ze mnie dobry, troskliwy tata. Na tym przykładzie najlepiej widać, jak nikczemnym oszustwem i pójściem na skróty jest zawód, który uprawiam. Tak się bowiem składa, że rolę ojca gram od dwudziestu paru lat. Ale, w odróżnieniu od Listów do M., brawa słychać dużo rzadziej, zabawnych sytuacji kilka może jest, ale tych trudniejszych, żmudnych i niewdzięcznych dużo więcej, a to, czy będzie sukces, czy nie, okaże się nie po paru miesiącach – jak w filmie – ale za kilkadziesiąt lat, kiedy to moje dzieci powiedzą swoim bliskim: „Starego w sumie miałem spoko”, albo na terapii: „To wszystko jego wina!”. „Tuska?” zapyta terapeuta. „Nie, tzw. Młodego Stuhra” powie któreś z moich dzieci.

Razem z moją żoną Katarzyną ułożyliśmy kiedyś delficką wręcz zagadkę. Każde z nas może powiedzieć: „Mamy jedno dziecko.” Ale też: „Mam dwoje dzieci”. Oraz: „Mamy troje dzieci”. Każde z tych zdań jest prawdziwe. Jak to możliwe? Odpowiedź jest prosta! Mamy jedno wspólne dziecko – Tadzika. Każde z nas ma dwoje swoich biologicznych dzieci z dwóch różnych związków, ja Tadzika i Matysię, Kasia – Tadzia i Stacha. Razem mamy trójkę: Tadeusza, Matyldę i Stanisława.

Moja przygoda felietonisty trwa nieprzerwanie w miesięczniku „Zwierciadło” od 15 lat. Kiedy urodził się Tadeusz, zdecydowałem się rozpocząć cykl felietonów pod nazwą „Tata Tadzika”, który kontynuowałem przez 24 miesiące. Opowiastki z przygód i przemyśleń dojrzałego taty małego berbecia uświadomiły mi, jak odmienne jest to doświadczenie od bycia ojcem dorosłej już córki. Stąd kolejne dwa lata następnego cyklu „Tata Mati”, czyli listów do M., czyli do Matyldy. Ale, jako się rzekło, czy raczej „pisało”, na tym nie kończą się moje przygody z ojcostwem. Nie mogło zabraknąć nastoletniego dziś Stasia. I tak powstały kolejne 24 opowiastki z cyklu: „Oczyma Ojczyma”.

Dziś trzymacie Państwo w rękach ten przedziwny rodzinny triathlon z przeszkodami, czyli moje trzy wymiary ojcostwa. Tata, Ojciec, Ojczym… Moje role bez dubla. Każda inna. Wszystkie cudowne, piękne i piekielnie trudne zarazem… Czy udane? Ech… skąd ja to mogę wiedzieć?!

Polecamy książkę: „Tata 3D”, Maciej Stuhr, Wydawnictwo Zwierciadło. Polecamy książkę: „Tata 3D”, Maciej Stuhr, Wydawnictwo Zwierciadło.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Tata 3D
Autopromocja
Tata 3D Maciej Stuhr Zobacz ofertę promocyjną
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze