Już jutro do sprzedaży trafi najnowsza płyta Lady Gagi inspirowana filmem „Joker: Folie à deux”, w którym gwiazda wciela się w towarzyszkę głównego bohatera, Harley Quinn. Album nosi tytuł „Harlequin”, a na jego okładce pojawia się polski akcent.
Już 4 października do polskich kin trafi film „Joker: Folie à deux”, długo wyczekiwana kontynuacja hitu z Joaquinem Phoneixem z 2019 roku. Tym razem u jego boku wystąpi zdobywczyni Oscara, Złotego Globu i 13 nagród Grammy – Lady Gaga, która wcieli się w obłąkaną i do szaleństwa zakochaną w Jokerze Harley Quinn.
Czytaj także: „Joker: Folie à deux” wielkim rozczarowaniem? Zagraniczne media: „przytłaczający, klaustrofobiczny, powtarzalny”
Zanim jednak będziemy mieli okazję przekonać się, jak duet wypadł na srebrnym ekranie, Lady Gaga przygotowała dla nas małą niespodziankę. Już jutro do sprzedaży trafi jej nowy album o jakże wymownej nazwie „Harlequin” – inspirowany oczywiście wspominanym filmem. Płyta będzie pierwszym solowym albumem Gagi od czterech lat!
Na krążku znajdzie się 13 utworów, z których kilka ma tytuły identyczne do tych będących częścią oficjalnego soundtracku nowego „Jokera”. Trzeba bowiem zaznaczyć, że album Gagi to nie oficjalna ścieżka dźwiękowa – piosenki jedynie nawiązują do fabuły filmu „Joker: Folie à deux”. W jaki sposób? Tego dowiemy się już jutro (27 września).
To nie koniec niespodzianek dla polskich fanów piosenkarki. Główna okładka płyty winylowej przedstawia Lady Gagę stojącą pod prysznicem w kamizelce ratunkowej. Na jej rewersie zaś znajduje się zdemolowany pokój, na którego ścianie wisi jeden z najbardziej znanych polskich obrazów. Mowa o dziele Jana Matejki „Stańczyk w czasie balu na dworze królowej Bony wobec straconego Smoleńska” z 1862 roku.
Okładka najnowszej płyty Lady Gagi (Fot. screen ze strony shopde.ladygaga.com)
Stańczyk, historyczna postać, był nadwornym błaznem na dworze Jagiellonów, który używał humoru i satyry do komentowania polityki i sytuacji kraju. Na obrazie Matejki pogrążony jest on w melancholii, co kontrastuje z beztroską atmosferą balu, uwypuklając jego rolę jako jedynego, który zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji politycznej – utraty Smoleńska przez Polskę. W 1514 roku, kiedy Smoleńsk został zdobyty przez wojska moskiewskie, stanowiło to ogromne zagrożenie dla polsko-litewskiej unii.
Na co dzień obraz można oglądać w warszawskim Muzeum Narodowym, które nie omieszkało podzielić się komentarzem do sytuacji na swoim Facebooku. „Szok: Myśleliśmy, że jedzie do Luwru, a tymczasem pojawił się na płycie Lady Gagi” – czytamy. Obraz ma bowiem wkrótce wyruszyć do Paryża, gdzie będzie eksponowany na wystawie „Figures of the Fool” w Luwrze. Wpis informuje również o tym, że to czujni fani Jana Matejki zauważyli pojawienie się „gwiazdy muzealnych zbiorów” na okładce winyla. „My oczywiście wiemy, że Joker jest tylko jeden” – spuentowano.
Więcej o filmie „Joker: Folie à deux” przeczytasz tutaj: Joaquin Phoenix powraca jako Joker. Imponujący zwiastun drugiej części kinowego hitu właśnie trafił do sieci