1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura

Beyonce „4”

Najnowsza płyta rythm & bluesowej diwy to przeplatanka lirycznych ballad, dramatycznych miłosnych wynurzeń i tanecznych, czasem wzbogaconych o hip-hopowe wstawki piosenek.

Otwierające album „1 + 1” można zaliczyć do typowych, niczym się nie wyróżniających, ale solidnie napisanych i zaśpiewanych z uczuciem, „wolnych” piosenek dla par kołyszących się na parkiecie. Do żywszego tańca zachęca „Party”, urozmaicone o udział hip-hopowego artysty Andre 3000. Piosenka ma energię i dobre tempo, nie można jej jednak oskarżyć o choćby cień oryginalności. Podobnie wygląda cała płyta, w której najgorsze wrażenie, robią, co dziwne, single. „Best Thing I Never Had” to zupełnie nudna, rozwleczona, przedramatyzowana i do bólu popowa kompozycja bez polotu. Niby drapieżne, a tak naprawdę toporne i pozbawione prawdziwej werwy „Run The World (Girls)” byłoby jeszcze do zniesienia, gdyby nie clip nieudolnie naśladujący dokonania Lady Gagi. Nie oznacza to jednak, że „4” jest całkowitą porażką – to przeciętny, ale solidnie zrobiony, przeznaczony do rozrywki produkt bez pomysłu. Widać to już po mało zachęcającym tytule.

Sony Music

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze