Nie czujcie się źle, jeśli nazwę Punch Brothers słyszycie właśnie po raz pierwszy w życiu.
Nie wyrzucajcie sobie, że nie mówią wam nic nazwiska Koerty, Pikelny, Eldridge, Witcher czy Thile, że nie rozpoznajecie nikogo na zdjęciu okładkowym „Who's Feeling Young Now”. Punch Brothers to zespół niszowy i choć w swoim dorobku ma już trzy płyty, to wciąż jest na arenie międzynarodowej anonimowy.
Na początku był pijacki wieczór, pełen żali, męskich łez, i postanowień o wspólnych inicjatywach, projektach, przedsięwzięciach. Jedno z nich brzmiało: „,musimy razem grać”. I choć większość ambitnych deklaracji na ogół ginie w mrokach kaca, ta ostatnia została zrealizowana. Panowie sięgnęli po instrumenty, weszli do studia, nagrali jedną, drugą, potem trzecią płytę. Trwa to już sześć lat.
Punch Brothers to zespół, który nie ma prawa zaistnieć przed szerszą publicznością. Za dużo tu klasyki, za mało popu. Bluegrass to zresztą typowo amerykańskie zjawisko. Tak jak i czyste country, będące ścieżką dźwiękową do życia niejednego Wayne'a z prerii środkowych Stanów, tak i właśnie bluegrass, wzbogacony o skrzypce, mandolinę, banjo porywa przede wszystkim kolejne pokolenia wychowanych za oceanem. Po prostu my, Europejczycy, mamy swoje historie, swoje style, swoje poziomy komunikacji artystycznej. Co jednak wcale nie znaczy, że mamy się od kwintetu trzymać z daleka.
„Who's Feeling Young Now?” to bowiem 50 minut muzyki radosnej, często skocznej, rzadziej melancholijnej, granej na wpół klasycznym instrumentarium, z głównymi rolami obsadzonymi przez skrzypce. Chłopaki nagrali swój album w trzy tygodnie w w słynnych Blackbird Studios w Nashville z laureatem Grammy Jacquire'em Kingiem za konsoletą. Wokal to u nich rzecz drugorzędna, zresztą nie zawsze jest tu obecny. Chodzi raczej o zadziorne popisy grajków, czasem ze sobą współgrających, czasem się przedrzeźniających, jeszcze innym razem pojedynkujących się ze sobą. Ale znajdziecie tu interpretację "Kid A" Radiohead, a także przeróbkę numeru "Flippen" szwedzkiej grupy Vasen. Płyta do posłuchania, raczej nie do pokochania. Z drugiej strony nominacja do Grammy wiele mówi. W tym roku Punch Brothers przyjadą z koncertami do Polski, będziecie mieli okazję sami się przekonać.
Punch Brothers „Who's Feeling Young Now?”, Warner Music Polska