Robert Majewski to artysta o oryginalnym stylu, którego główną wadą/zaletą (wedle uznania) jest to, że przypomina o swoim istnieniu… wyłącznie muzyką – koncertami i nagraniami.
Najnowsza płyta polskiego trębacza (tutaj gra tylko na skrzydłówce) jest owocem nagrań międzynarodowego kwartetu samych mistrzów, a co więcej, owi mistrzowie zarejestrowali ją w Polsce metodą live in studio. To naprawdę słychać – że grają zarówno w Polsce, jak i na żywo. Bobo Stenson (fortepian), Palle Danielsson (kontrabas) i Joey Baron (perkusja) wspomagają Majewskiego w repertuarze klasycznych jazzowych ballad („Body and Soul”, „Stella by Starlight”), lecz repertuar nie ogranicza się do amerykańskich evergreenów. Dołączenie dwóch utworów: Wasowskiego i Komedy, nadaje tym polskim tematom status standardów.
ZAiR