Sprzedaj lodówkę i jedź dookoła świata to książka, która pokazuje, że marzenia są po to, żeby je spełniać. I że każdy może wyruszyć w drogę ku swoim pragnieniom.
Marzycielem może być każdy. Ale nie każdy ma odwagę, żeby spełnić swoje marzenia. Zaryzykować. Działać. Zmieniać. Widzieć więcej. I wiedzieć więcej. Ruszyć w świat. Poznać. Poczuć. Doświadczyć. Uwierzyć, że wszystko jest możliwe.
Czy kiedykolwiek w swoim życiu powiedzieliście: „Hmm, też bym tak chciał”? Czy choć raz skrycie właśnie tak pomyśleliście? Czy kiedyś ktoś stał przed wami, wyrzucając z siebie potok słów układających się w opowieść jak z przygodowego filmu, a wy słuchaliście tych słów, nie wierząc, że opisują prawdziwe życie, a nie filmową fikcję? Czy chcieliście kiedyś gdzieś pojechać, ale wydawało się wam, że to za daleko, za drogo, za długo? Czy kiedykolwiek zrezygnowaliście z tego, na co mieliście ochotę? Czy choć przez moment chcieliście znaleźć się na przysłowiowym „końcu świata”? Czy ten koniec świata wydawał się wam tak odległy i nieosiągalny jak horyzont, do którego nie można dojść?… Jeżeli choć na jedno z tych pytań odpowiedzieliście TAK, to lepiej zacznij cie pakować plecak, bo ta książka jak rakieta wyniesie was na wymarzoną orbitę.
W tej książce nie ma tras z przewodników ani sklasyfikowanych w turystycznych rankingach restauracji. Nie ma luksusowych hoteli i fakultatywnych wycieczek. Jest droga, przygoda, żywioł. Są spotkani po drodze ludzie, którzy zapraszają do domu i dają w prezencie
swój czas. Są smaki kolczastych owoców, liści koki, kolorowych ziemniaków i wątroby świeżo złowionego tuńczyka. Jest dzika przyroda, która pozuje przed obiektywem aparatu tak, jakby chciała na wszystkich zrobić piorunujące wrażenie. Jest świat na wyciągnięcie ręki. Nieziemska mieszanka liter i pikseli, która jest jak koktajl pełen witamin szczęścia.
A w tym wszystkim jest Odkrywca. Jego pasja i talent. Ciekawość. Energia, która mogłaby uruchomić potężny reaktor. Inspiracja, która działa jak nowo odkryta przez naukowców pobudzająca tabletka.
Ta książka to zapis podróży liczonej ludźmi, smakami i przygodami, nie kilometrami. To totalne zanurzenie w poznanie i przeżywanie. To delektowanie się chwilą. Szczęście. Nauka siebie samego. Przemiana. I wnioski: „Bo największą pasją powinno być życie”.
Anita Werner
Kacper Godycki-Ćwirko był człowiekiem, który marzył i który umiał swoje marzenia spełnić. Była w jego marzeniach pasja i odwaga, a w nim samym – siła, która pozwoliła je zrealizować. Ruszył w świat prosto zza biurka korporacji, po zaledwie dziewięciu dniach przygotowań, by uczynić swoje życie szczęśliwszym i lepszym.
Zwiedził najdalsze zakątki świata, korzystając z wszystkich możliwych dostępnych środków transportu. Odwiedził cztery kontynenty oraz szesnaście krajów (USA, Meksyk, Peru, Brazylia, Argentyna, Urugwaj, Chile, Boliwia, Wyspy Wielkanocne, Polinezja Francuska, Nowa Zelandia, Australia i RPA). Zmarł w 2012 roku podczas podróży po Afryce.