1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni

Twarze Gdyni – gwiazdy, odkrycia i niespodzianki 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych

Dawid Ogrodnik jako ks. Jan Kaczkowski w filmie „Johnny” (Fot. Hubert Komerski/materiały prasowe)
Dawid Ogrodnik jako ks. Jan Kaczkowski w filmie „Johnny” (Fot. Hubert Komerski/materiały prasowe)
Dziś rozpoczyna się 47. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, najważniejsza impreza promująca rodzime kino. Na jakie filmy i nazwiska aktorów warto zwrócić szczególną uwagę – zdradza Zofia Fabjanowska-Micyk, szefowa działu kultury „Zwierciadła”.

Jednym z 20 filmów, które powalczą w tym roku o Złotego Lwa, jest „Johnny” – oparta na faktach poruszająca opowieść o charyzmatycznym księdzu Janie Kaczkowskim, opowiedziana z perspektywy jego podopiecznego Patryka Galewskiego. W tytułowej roli podziwiać możemy fantastycznego Dawida Ogrodnika. Wydawało się, że aktor ten już niczym nie jest w stanie nas zaskoczyć. A jednak! Oglądając film, ma się wrażenie, jakby naprawdę stał się Kaczkowskim. Tę niesamowitą metamorfozę po prostu trzeba zobaczyć na dużym ekranie. W pozostałych rolach występują znany z filmu „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy” Piotr Trojan jako Patryk Galewski, a także dawno niewidziana na dużym ekranie Anna Dymna, która gra mamę ks. Jana. To rola drugoplanowa, ale miło zobaczyć jej twarz.

W Konkursie Głównych zachwyca również absolutnie zwariowany, zaskakujący i oryginalny film Xawerego Żuławskiego „Apokawixa” – proekologiczny horror, który w przedziwny sposób przypomina to, co dzieje się teraz. Zatruty toksynami Bałtyk zarasta sinicami, które działają na układ nerwowy, a ludzie po kąpieli zamieniają się w zombie. To opowieść o grupie maturzystów, którzy rozkręcają na Wybrzeżu imprezę, pakując się tym samym w poważne tarapaty. Tu warto zauważyć przynajmniej trójkę obiecujących młodziaków: Mikołaja Kubackiego (psychopatyczny asystent Radziwiłka z serialu „Król”) z przecudownym uśmiechem i genialną rolą, Natalię Pitry oraz młodszą siostrę Julii Wieniawy – Alicję Wieniawę-Narkiewicz. Uważajcie na tę młodziutką trójkę, bo naszym zdaniem będzie o nich naprawdę głośno.

Pozostając w temacie młodych aktorów, zapamiętajcie również to nazwisko: Eryk Kulm Junior. Możemy go oglądać w dramacie wojennym „Filip” na podstawie powieści Leopolda Tyrmanda. Film śledzi losy polskiego Żyda, który uciekł z getta i pracuje jako kelner w restauracji ekskluzywnego hotelu we Frankfurcie. Podając się za Francuza, w samym sercu hitlerowskich Niemiec korzysta ze wszystkich uroków świata. Film jest znakomity – to świetnie nakręcone i zagrane kostiumowe kino, które chwilami przywodzi na myśl „Zaklęte rewiry” (przez całe zaplecze i kelnerów) oraz „Pianistę”, a sam Kulm, który w swojej roli jest naprawdę doskonały – Brody'ego. Tomasz Ziętek ma konkurencję – tak jak ubiegłoroczny festiwal należał do niego, tegoroczna edycja zdecydowanie będzie Eryka Kulma Juniora.

Jeśli chodzi o obiecujące kreacje kobiece, tutaj uwagę przykuwa Margaret. Artystka pojawia się w filmie „Zadra” i gra najlepszą przyjaciółkę tytułowej bohaterki, warszawskiej raperki z blokowiska. Warto zauważyć tę rolę – jest drugoplanowa, ale bardzo wiarygodnie zagrana (i momentami zaśpiewana). Może Margaret powinna zacząć grać w filmach? Naszym zdaniem naprawdę dobrze się ją ogląda. No i słucha! W pamięci zapada również intrygujący występ Michaliny Łabacz w „Weselu” Wojciecha Smarzowskiego. To kolejna, po „Wołyniu”, współpraca aktorki i reżysera – i mamy nadzieję, że nie ostatnia, bo bardzo chcielibyśmy obejrzeć ją w innych filmach.

Naszym odkryciem jest również Agnieszka Żulewska w „Cichej ziemi”. To ambitne autorskie kino. Para z Polski przyjeżdża na włoską wyspę jako przedstawiciele lepszego, zamożnego świata. Na miejscu okazuje się, że willa nie spełnia ich oczekiwań, a wyspa boryka się z brakiem wody. Obecność zatrudnionego do naprawy basenu robotnika rozpoczyna nieoczekiwany łańcuch niepokojących zdarzeń. Żulewska zagrała tu rewelacyjnie, choć jej postać nie jest zbyt sympatyczna. Jeśli tak jak my jesteście miłośnikami talentu aktorki, już wkrótce będziecie mogli oglądać ją również w nowym serialu Netflixa – „Wielka woda”.

Warto też wspomnieć o aktorce teatralnej i telewizyjnej Dorocie Pomykale, która w wieku 66 lat wreszcie doczekała się godnej swojego talentu głównej roli filmowej, w której może pokazać, co potrafi. Mowa o mocnym dramacie „Kobieta na dachu” Anny Jadowskiej, który opowiada historię kobiety, która pewnego dnia postanawia napaść na bank. To rola, która z pewnością zostanie z wami na długo.

Na uwagę zasługują również znakomite dziewczynki z filmu „Tata” Anny Maliszewskiej: Klaudia Kurak i Polina Gromova. Grają one główne role razem z Erykiem Lubosem. Ojciec wdowiec jeździ tirem i jest wolny duchem. Jego córka Miśka najwięcej czasu spędza z ukraińską gosposią i jej wnuczką Lenką, które u niego mieszkają. Gdy gosposia umiera, nasz główny bohater pakuje obie dziewczynki w tira i rusza z nimi do Ukrainy, aby oddać dziewczynkę mamie. To kino niesamowicie rozczulające, prawdziwe, straszno-zabawne – taki trochę polski Koreeda, trochę Ken Loach przyglądający się osobom z niższych szczebli hierarchii społecznej z czułością i uwagą.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze