Nie od dziś wiadomo, że produkcje true crime – opowiadające o prawdziwych zbrodniach – cieszą się ogromną popularnością. To, że „Historia Lyle’a i Erika Menendezów” od chwili premiery utrzymuje się w topce najchętniej oglądanych, tylko to potwierdza. Jednak jeśli serial Ryana Murphy’ego macie już za sobą, oto 5 innych tytułów godnych uwagi.
W ostatnich dniach świat na nowo żył historią braci Menendezów – i to nie tylko za sprawą głośnego serialu Ryana Murphy’ego, mistrza storytellingu, który wywołał sporo kontrowersji, lecz także przez dokument stworzony przez samych braci, który miał być odpowiedzią na „okropne i jawne kłamstwa”. To zaś, że obie produkcje są tak chętnie oglądane, tylko utwierdza w przekonaniu, że powszechnie fascynuje nas tematyka zbrodni i dramatów sądowych – bez względu na to, czy są to dokumenty, czy fabularyzowane filmy/seriale. Oto 5 tytułów, które biorą pod lupę rzeczywiste zbrodnie, a przy tym wciągają, dostarczają napięcia i silnych emocji – czyli tego, czego oczekujemy od dobrych produkcji true crime.
Czytaj także: Bracia Menendez oburzeni serialem Netflixa. W nowym dokumencie zdradzą prawdziwy powód zabójstwa rodziców
Jeśli obejrzeliście „Potwory: Historia Lyle’a i Erika Menendezów”, to zapewne historię Jeffreya Dahmera też macie już za sobą. A może nie? Obie produkcje wchodzą w skład antologii „Potwory” stworzonej przez Ryana Murphy’ego i Iana Brennana. „Potwór: Historia Jeffreya Dahmera” to fabularyzowana opowieść o seryjnym mordercy z Milwaukee, jednym z najsłynniejszych i najbardziej odrażających, który w latach 1978–1991 zabił, a następnie zgwałcił i poćwiartował siedemnastu młodych mężczyzn i chłopców. Produkcja ta jednak – jako pierwsza przybliżająca historię Dahmera – przedstawia jego sprawę z szerszej perspektywy i analizuje ją w wielu kontekstach. Przede wszystkim zaś oddaje również głos ofiarom. – Ważne było okazanie szacunku ofiarom i ich rodzinom. Staraliśmy się opowiedzieć tę historię na tyle prawdziwie, na ile to było możliwe, ale musieliśmy zamieścić pewne elementy fabuły, bo Dahmer naprawdę robił te rzeczy – powiedział Evan Peters, który wciela się w główną postać. 10-odcinkowy serial można obejrzeć na platformie Netflix.
Czytaj także: „Dahmer” – kontrowersyjny serial Netflixa nowym numerem jeden platformy
4-odcinkowy serial dokumentalny zadebiutował na platformie Netflix 24 stycznia 2019 roku – w 30. rocznicę egzekucji Teda Bundy'ego, jednego z najbardziej znanych, i brutalnych, seryjnych morderców w historii USA. Dzięki inteligencji i urokowi osobistemu przez lata uciekał wymiarowi sprawiedliwości – w tym czasie w okrutny sposób zamordował ponad 30 kobiet na tle seksualnym. Aż do 1978 roku, kiedy to został ostatecznie schwytany. Stworzona i wyreżyserowana przez Joego Berlinga produkcja pozwala po raz pierwszy zajrzeć w jego umysł i zrozumieć, jak manipulował ludźmi wokół siebie i ich oszukiwał. Opiera się na ponad 100 godzinach wywiadów i archiwalnych materiałów filmowych, w tym wywiadach Stephena Michauda z Bundym w celi śmierci z 1980 roku czy rozmowach m.in. z jego rodziną, byłymi przyjaciółmi, ocalałymi ofiarami i funkcjonariuszami organów ścigania, którzy pracowali nad sprawą.
Richard Ramirez, jeden z najbardziej przerażających morderców w historii Ameryki, terroryzował Kalifornię w latach 80. Znany był jako „nocny prześladowca”, a jego ofiarami byli mężczyźni, kobiety i dzieci w wieku od 6 do 82 lat. Jego zbrodnie już na zawsze będą się kojarzyły z rekordową falą upałów, która nawiedziła Los Angeles latem 1985 roku. To właśnie wtedy nastąpiła seria 14 morderstw i napaści seksualnych, które początkowo wydawały się niepowiązane – ofiary pochodziły bowiem z różnych dzielnic, z różnych środowisk rasowych i poziomów społeczno-ekonomicznych. Nigdy wcześniej w historii kryminalistyki jeden morderca nie był odpowiedzialny za tak przerażający zestaw zbrodni. Wstrząsający 4-odcinkowy serial Netflixa dokumentuje brutalne ataki Ramireza i wysiłki detektywów, którzy ścigali go na przestrzeni lat. Złożyły się na niego wywiady, nieznane wcześniej materiały archiwalne, tworząc obraz kultowej historii niby z horroru, która wydarzyła się naprawdę.
Czytaj także: 5 najlepszych miniseriali true crime dostępnych na Netflixie
Zniknięcie w 1982 roku pięknej i młodej Kathleen McCormack, zamordowanie Susan Berman, kluczowego świadka w tej sprawie, i brutalne morderstwo mężczyzny w Teksasie łączy jedna osoba – Roberta Dursta, męża Kathleen, przyjaciela Susan i sąsiada Teksańczyka. Mężczyzna był podejrzany we wszystkich sprawach, jednak nie został uznany za winnego popełnionych zbrodni [do 2021 roku, kiedy to usłyszał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności za zabójstwo najlepszej przyjaciółki Susan; Durst zmarł jednak w styczniu 2022 roku – przyp. red.]. Osoba Dursta od dawna fascynowała reżysera Andrew Jareckiego, który najpierw nakręcił oparty na historii zniknięcia McCormack film „Wszystko, co dobre” z 2010 roku, a pięć lat później serial – „Przeklęty: Życie i śmierci Roberta Dursta”, wraz z Markiem Smerlingiem. Druga produkcja może i by nie powstała, gdyby sam Durst nie skontaktował się z twórcami z chęcią opowiedzenia swojej wersji wydarzeń (co finalnie nie wyszło mu na dobre…). Ponadto filmowcy przeczytali tysiące stron dokumentów i akt, przejrzeli policyjne kartoteki oraz rozmawiali z kluczowymi świadkami, by stworzyć liczący dwa sezony po sześć odcinków serial, który na nowo przedstawia tajemnicze zbrodnie sprzed lat i kolejno analizuje wszystkie fakty tej nieprawdopodobnej historii, którą ogląda się jak najlepszy kryminał. Znajdziecie go m.in. na platformie Max.
Na koniec chyba najbardziej poruszająca produkcja z całego minizestawienia. Ten serial dokumentalny Netflixa ukazuje bowiem wstrząsającą historię ośmioletniego Gabriela Fernandeza, który zmarł w wyniku brutalnych tortur zadanych przez swoją matkę i jej partnera. W następstwie tej tragedii mieszkańcy Los Angeles zażądali sprawiedliwości i wskazania winnych. 6 odcinków, stworzonych przez Briana Knappenbergera, opowiada o procesie sprawców oraz pokazuje działania rządowego systemu, który nie zdołał ochronić Gabriela pomimo licznych sygnałów ostrzegawczych i doniesień o powadze sytuacji. Celem powstałej w 2020 roku produkcji było nie tylko przybliżenie widzom historii poruszającej sprawy, lecz także zwrócenie uwagi na konieczność zrewolucjonizowania mechanizmów służących ochronie dzieci zagrożonych przemocą.