Każdy z nas marzy o ciepłej, rodzinnej atmosferze podczas świąt Bożego Narodzenia. Chętnie wracamy myślami do czasów, kiedy do późnej nocy trwały spotkania w gronie najbliższych, a nastrój tworzyły piękne, świąteczne dekoracje.
Każdy z nas marzy o ciepłej, rodzinnej atmosferze podczas świąt Bożego Narodzenia. W tym czasie chętnie wracamy myślami do czasów, kiedy do późnej nocy trwały spotkania w gronie najbliższych, a nastrój tworzyły piękne, świąteczne dekoracje.
Boże Narodzenie to czas niezwykły – wypełniony rodzinnym ciepłem i bliskością, aromatami świeżo ściętej choinki i smakowitych potraw. Pragniemy, by były to magiczne, pełne wzruszenia chwile, a jednak zdarza się, że mijają one tak samo jak reszta roku – w zabieganiu i pośpiechu, bez stworzenia nastrojowego świątecznego klimatu. Choinka udekorowana jest gotowym zestawem z supermarketu, a na stole miga jaskrawy mikołaj, kupiony tuż przed wigilią w sklepie internetowym. Jak zatem zadbać o niepowtarzalną, domową atmosferę świąt?
Zgodnie z amerykańskim zwyczajem dom, a niekiedy cały ogród, dekorujemy kolorowymi lampkami, tworzymy laserowe pokazy, ustawiany wokół święcące renifery. Tymczasem prawdziwy duch Bożego Narodzenia zawsze kryje się we wnętrzach, dlatego o wystrój pomieszczeń i ich kolorystykę powinniśmy zadbać w pierwszej kolejności. Powróćmy wspomnieniami do czasu dzieciństwa, kiedy cieszyły nas świecidełka w kolorach złota i srebra, sztuczny śnieg, cukierki w barwnych szeleszczących papierkach i porcelanowe figurki. Atmosferę robią też przedmioty codziennego użytku - różnobarwne girlandy z bombkami i gwiazdkami śniegu, wiszące na firankach, złociste dzwonki, świąteczne figurki i kolorowe wstążki czy anielskie włosy.
Najważniejszym symbolem świąt staje się choinka. Jeśli mamy taką możliwość, postawmy w salonie zachwycające, rozłożyste i naturalne drzewko, którego zapach wypełni cały dom. Niech będzie wysokie, aż do sufitu, a na jego szczycie niech zawiśnie wielka srebrna gwiazda otoczona papierowymi aniołkami. Zamiast świeżo rozpakowanego zestawu bombek, poszukajmy w zakamarkach szaf i na strychu tych, które służyły naszej rodzinie w babcinych czasach; pewnie każda z nich niesie ze sobą jakąś bożonarodzeniową historię.
Zanim na naszych ziemiach pojawiła się choinka, staropolski zwyczaj nakazywał przystrajanie izb podłaźniczkami, czyli podwieszanymi pod sufitem gałęziami drzew iglastych (samymi ich czubkami). Wykorzystując dawne słowiańskie symbole, możemy zawiesić wysoko przy suficie albo nad wejściem gałęzie jemioły owinięte wstążką. Mają one zapewnić domownikom pomyślność i szczęście na nadchodzący Nowy Rok.
Wszystkie adwentowe i świąteczne girlandy oraz stroiki wykonywano kiedyś samodzielnie z gałązek świerka lub jodły. Dzisiaj stworzenie takich dekoracji też jest możliwe! Nie wymaga to dużo czasu. Wystarczy wybrać się do lasu, zebrać kilka opadłych gałązek i szyszek, a w domu połączyć je w oryginalną, świąteczną kompozycję, np. związując ze sobą cienkim drucikiem lub taśmą samoprzylepną (miejsce stykania się ze sobą gałęzi skutecznie zamaskujemy, owijając je kolorową bibułą i wstążką). A jeśli wystarczy nam czasu, możemy sami pomalować bombki, dopasowując je do naszych oczekiwań i wspomnień z dzieciństwa. Warto kupić je wraz z zestawem farb i pędzli do malowania – w sklepach znajdziemy białe kule wykonane z różnych materiałów, m.in. styropianu, akrylu, drewna, szkła, gipsu, spotkamy też gipsowe figurki – odlewy w kształcie aniołków, serduszek i zwierzątek, gotowe do pokrycia farbami.
Nowoczesne technologie sprawiają, że ozdoby świąteczne są wyjątkowo efektowne, błyszczące i przykuwają nasz wzrok. Jednak czy na pewno o to chodzi w czasie świąt? Gdybyśmy mieli wybrać Boże Narodzenie, które było dla nas absolutnie tradycyjne i dzięki temu niezapomniane, znów wrócilibyśmy pamięcią do czasów dzieciństwa. Nie brakowało wtedy wspólnych rozmów i kolędowania przy suto zastawionym stole. Jakie gościły w domach? Były to własnoręcznie robione aniołki i bałwanki, a ciepłe światło dawały świece. Kiedy gasły żarówki, żywe płomyki świeczek przynosiły nastrój spokoju i błogości; były symbolem ciepłej, nastrojowej atmosfery, która wypełniała dom w czasie Gwiazdki.
Niemałe znaczenie ma to, jakie światło towarzyszy nam podczas wigilijnej kolacji. Wpływ jego barwy na nasz nastrój już dawno został udowodniony naukowo. Mierzone w kelwinach światło białe, jakie najczęściej można spotkać w lampkach LED, ma nas ożywić i pobudzić. Tymczasem ciepłe światło o temperaturze ok. 2700 K zapewnia intymny nastrój, przyjazny klimat we wnętrzach, a my czujemy się przy nim wypoczęci i pełni harmonii. Właśnie takiego efektu oczekujemy po świętach, dlatego może w tym roku, w miejsce plątaniny przewodów i mrugających lampek, postawimy na wystrojenie domu świecami , które zapachem i kolorystyką nawiązują do najpiękniejszych świątecznych tradycji. Niezwykła bożonarodzeniowa seria jest utrzymana w klasycznym stylu, a wszystkie zdobienia kojarzą się wprost z duchem Bożego Narodzenia. Poza aromatem świątecznego drzewka, możemy zdecydować się na , w której świece dostępne są w klasycznych szklanych oprawach, okraszonych tradycyjnymi malunkami w tematyce bożonarodzeniowej. podkreślić mogą także świece serii Rustic wykonane w barwach natury. Seria Bolsius może doskonale ozdobić zarówno elegancki świecznik, jak i minimalistyczną dekorację, stworzoną z kilku bombek lub gałązki świerku. Bardziej praktyczny wymiar mogą mieć podgrzewacze, które sprawią, że wigilijne dania będą ciepłe przez wiele godzin
Nie musimy już szukać gniazdka elektrycznego ani kolejnego przedłużacza, który umożliwi nam podłączenie lampek – wystarczy trochę miejsca na intymną świecę, a ustawienie kilku z nich w różnych miejscach na świątecznym stole oraz w jego pobliżu sprawi, że będziemy w pełni rozkoszować się ciepłem domowego ogniska.