1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Plogging– co to jest za sport? Połącz bieganie ze sprzątaniem

Plogga (nazywana również ploggingiem) to ruch i społeczność, który chce zmieniać otoczenie i sprawić, by wszyscy stali się “dumnymi zbieraczami odpadków”. (Fot. iStock)
Plogga (nazywana również ploggingiem) to ruch i społeczność, który chce zmieniać otoczenie i sprawić, by wszyscy stali się “dumnymi zbieraczami odpadków”. (Fot. iStock)
Wystarczy worek na śmieci, para rękawiczek i odrobina chęci - przekonują ploggersi na całym świecie. Międzynarodowy trend na plogging, który pozwala zadbać o kondycję i środowisko jednocześnie, zdobył uznanie zarówno wśród ekologów, jak i entuzjastów fitnessu. Plogga to wyraz troski nie tylko o kondycję fizyczną, ale również o środowisko naturalne.

Pomysłodawcą ploggingu, czyli idei połączenia joggingu ze zbieraniem śmieci (plocka upp) jest Erik Ahlström, który w 2016 roku przeprowadził się z Åre, małej miejscowości na północy Szwecji do Sztokholmu i dopiero w stolicy zdał sobie sprawę ze skali problemu. “W trakcie codziennych dojazdów do pracy widziałem góry odpadków i byłem zszokowany ich ilością. Wiele z nich leżało przy drodze przez kilka tygodni, nikt ich nie sprzątał, dlatego postanowiłem się tym zająć” - tłumaczył Ahlström w wywiadzie o ploggingu dla serwisu plasticrunner.com. “Szwecja staje się coraz bardziej zaśmiecona. Każdego dnia na naszych ulicach ląduje 2,7 mln niedopałków papierosów, a jesteśmy 10 milionową społecznością. Od kilku lat staram się zmieniać zachowanie, które jest moim zdaniem oznaką dysfunkcyjnego społeczeństwa, pozbawionego szacunku do siebie nawzajem i w stosunku do natury, czyli śmiecenia”.

Podczas jazdy na rowerze oraz w trakcie biegania Ahlström zatrzymywał się i zbierał po drodze śmieci, zgodnie z ideą ploggingu. Sprzątanie, tak samo jak aktywność fizyczna, stało się jego codzienną rutyną. Od 2016 roku do Erika zaczęli dołączać inni amatorzy sportu, a biegi ploggingowe, podczas których ludzie spotykali się, aby biegać i jednocześnie zbierać śmieci, stały się oficjalnymi wydarzeniami w Szwecji.

W ten sposób narodziła się plogga (nazywana również ploggingiem), ruch i społeczność, który chce zmieniać otoczenie i sprawić, by wszyscy stali się “dumnymi zbieraczami odpadków”. “Ludzie stracili szacunek dla przyrody, wyrzucają śmieci do lasów, rzek i oceanów, zostawiają odpadki na plażach. Chcemy odwrócić negatywny trend i pomóc w stworzeniu zrównoważonego społeczeństwa. Chcemy pokazać, że zbieranie śmieci pozostawionych tam przez innych ludzi nie powinno być traktowane jak tabu.” - tłumaczą na oficjalnej stronie plogga.se popularyzatorzy nowatorskiego trendu, jakim jest plogging.

Plogging, czyli „To nie moje śmieci, ale moja planeta”

Dziś plogga to międzynarodowy ruch, który zrzesza biegaczy z ponad 40 krajów na świecie, także z tak odległych, jak Ekwador czy Tajlandia. Ploggersi działają także w Polsce i od kilku lat organizują się w grupy, aby działać na rzecz lokalnych społeczności, praktykując plogging. Jedna z nich działa w 90- tysięcznym Jaworznie, którego mieszkańcom zależy nie tylko na kondycji, ale także pięknym otoczeniu. W maju 2019 roku Przemek Starzycki, trener związany z jedną z jaworzyńskich siłowni, zorganizował pierwszy w mieście bieg ploggingowy i zaczął zachęcać do aktywności kolejne osoby. Plogging Jaworzono to prężnie działająca grupa, która aktywnie współpracuje z Miejskim Zarządem Nieruchomości Komunalnych w Jaworznie. Organizując kolejne akcje ploggingowe, grupa informuje o miejscu, w którym zostaną pozostawione posegregowane śmieci, a MZNK pomaga w wywiezieniu zebranych odpadów.

Ekologiczne biegi, inspirowane ploggingiem, odbywają się od kilku lat w wielu polskich miejscowościach, najczęściej z okazji przypadającego 22 kwietnia Dnia Ziemi albo innych wydarzeń związanych z ochroną przyrody. Jednak jeden dzień w roku to za mało, aby posprzątać to, co zalega w parkach, lasach, nad brzegami rzek i jezior. Stanisław Łubieński, autor “Książki o śmieciach”, w rozmowie z Łukaszem Pilipem na łamach magazynu “Wolna Sobota” Gazety Wyborczej zauważył, że koronawirus uśmiercił oddolne inicjatywy sprzątania śmieci i przyczynił się do powrotu produktów jednorazowych - maseczek, rękawiczek, cienkich foliowych woreczków na warzywa i pieczywo. Anna Jaklewicz, eko-aktywistka i inicjatorka akcji “Książka za worek śmieci” tłumaczy, że śmieci porzucone w lasach czy nad wodą są niebezpieczne zwłaszcza dla zwierząt. “W Azji cierpią żółwie, wieloryby, albo ptaki morskie, które zamiast pożywienia mają w żołądkach plastik. W Polsce śmieci stanowią zagrożenie dla zwierzyny leśnej. Nasz odpady bywają dla zwierząt śmiertelną pułapką.”

Ploggersi przekonują, by plogging uprawiać codziennie. Nie chodzi o to, kto wyniesie z lasu największą ilość śmieci czy przebiegnie najwięcej kilometrów. Siłą ploggingu jest jego prostota i fakt, że można uprawiać go codziennie i wszędzie. Kiedy następnym razem wyjdziesz pobiegać w pobliskim parku czy lesie, weź ze sobą plastikowy worek i parę gumowych rękawiczek. Śmieci mogą nie należeć do ciebie, ale na pewno twoim domem jest planeta, na której żyjesz. A że mamy tylko jedną, to musimy zadbać o nią wspólnie– choćby z pomocą takich aktywności jak plogging.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze