1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Mowa ciała – co oznacza i jak powinniśmy ją interpretować?

Postawa zamknięta, czyli na przykład skrzyżowane na piersiach ręce, wysyła sygnał: „nie mam ochoty na kontakt”. (Fot. iStock)
Postawa zamknięta, czyli na przykład skrzyżowane na piersiach ręce, wysyła sygnał: „nie mam ochoty na kontakt”. (Fot. iStock)
Stań przed lustrem i poświęć chwilę... nie urodzie, ale gestom, mimice, postawie. Układ głowy, spojrzenia w bok, ruchy rąk. Oto mowa ciała.

Gesty i dłonie

Rękę można podać na co najmniej 12 sposobów, za każdym razem osiągając inny efekt. W zachodniej kulturze najlepiej przyjmowane jest pewne, dwukrotne uściśnięcie dłoni – osoba, która tak się wita, uznawana jest za bezpośrednią i pewną siebie, a jednocześnie ciekawą drugiego człowieka. Niedobrze wypada ktoś, kto zamiast uścisnąć całą dłoń, ujmuje tylko palce witanego w nerwowym uchwycie lub podaje wiotką dłoń (tzw. śniętą rybę), a na dodatek nie odwzajemnia uścisku. Z kolei osoba, która wkłada więcej siły w uścisk cudzej dłoni, zajmuje w stosunku do niej dominującą pozycję.

Jeśli jako prowadząca, w czasie lekcji, szkolenia czy podczas wygłaszania referatu, masz złożone pod biustem dłonie, to będziesz mówić monotonnie i nudno. Bo brak gestów to brak emocji. Z kolei gwałtowne i nieskoordynowane ruchy rękoma powodują, że wypowiadane słowa nie mają swojej siły.

– Przestają do nas docierać, ponieważ na pierwszy plan wysuwa się gestykulacja. W dodatku sprawiamy wrażenie, że nasze myślenie jest chaotyczne – mówi Michał Taran, prowadzący szkolenia z mowy ciała w Aktren – Akademii Prezentacji.

Jaka gestykulacja jest najlepiej odbierana podczas publicznych wystąpień? Spokojna, uzupełniająca wypowiadane słowa, podkreślająca je lub wyprzedzająca o ułamek sekundy – słuchacze mają wtedy wrażenie, że myślisz racjonalnie, jesteś „poukładana”.

Gdy jesteś zdenerwowana, wykonujesz szereg gestów, które mają cię uspokoić: zagryzasz paznokcie, głaszczesz się po ramionach, dotykasz swojej skóry, twarzy, sprawdzasz, czy naszyjnik lub kolczyki są na miejscu… Możesz też nieświadomie tworzyć barierę, odgradzającą cię od słuchaczy, np. stawiając na biurku teczkę. Twoja mowa ciała daje jasno daje innym do zrozumienia, że jesteś zestresowana. Na szczęście możesz nauczyć się, jak opanować lub zminimalizować podobne gesty, choć niestety będzie to wymagało ćwiczeń przed audytorium, czyli doprowadzania do sytuacji lekkiego stresu. No i niektórych reakcji nie będziesz w stanie powstrzymać… jak rumieńca na twarzy.

Zdarza ci się podpierać głowę całą dłonią podczas rozmowy z szefem? Uważaj, w ten sposób dajesz mu sygnał, że jesteś znużona i senna, ale jeśli zrobisz to tylko palcem wskazującym albo dodatkowo kciukiem – wyrazisz w ten sposób zainteresowanie i skupienie. Jak widzisz, różnica w gestach może być niewielka, a bardzo duży jest rozrzut w ich interpretacji.

Postaraj się powstrzymać przed nieustannym „rozprasowywaniem” zagiętego brzegu spódnicy lub przeczesywaniem rozwichrzonych włosów – zamiast ukryć małą niedoskonałość, tylko ją podkreślasz.

Jeśli podczas zebrania czy ważnej rozmowy w zamyśleniu bawisz się swoją biżuterią, włosami, na dodatek lekko przechylając głowę, twoje zachowanie może być odczytywane jako flirtowanie. Co ciekawe, gdy mężczyzna lekko przechyli głowę na bok, odbierane jest to jako gest skupienia.

Wszelkie drobne, nerwowe ruchy dłonią, jak obracanie w niej długopisu czy bębnienie palcami po stole, informują rozmówcę, że jesteś zniecierpliwiona i skutecznie go dekoncentrują.

Jeśli podczas rozmowy masz zwyczaj wkładania ręki do kieszeni, tak by wystawał z niej kciuk, to powinnaś mieć też świadomość, co ten gest oznacza. Otóż sygnalizujesz w ten sposób swoją przewagę nad innymi. Jeśli przy tym kołyszesz się na stopach, podświadomie sprawiasz wrażenie, że jesteś wyższa od słuchaczy.

Twarz i wzrok

Czy wiesz, że zanim twoja twarz pokaże to, co chcesz, zwłaszcza jeśli masz coś do ukrycia, pojawiają się na niej tzw. mikroeskpresje – grymasy, które ujawniają prawdziwe emocje? Trwają one na tyle krótko, że nie trafiają do świadomości odbiorcy, lecz jego podświadomości.

– Dlatego czasami mówimy: „czuję, że on kłamie, że jest nieszczery”, chociaż nawet nie wiemy, dlaczego tak uważamy – mówi dr Jacek Wasilewski ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, który prowadzi warsztaty pt. „Laboratorium wystąpień”.

Pewnie nieraz słyszałaś, że dobrze jest patrzeć w oczy mówiącego. Owszem, odbierane jest to zwykle jako oznaka szczerości, jeśli jednak ktoś podczas rozmowy z tobą patrzy w sufit, na ścianę – nie musi to oznaczać, że jest nieszczery. Jego zachowanie może wynikać z zakłopotania. Z drugiej strony niespuszczanie wzroku z rozmówcy też jest ryzykowne.

– Pracownik, który patrzy szefowi prosto w oczy, może być odebrany jako bezczelny i agresywny – tłumaczy dr Jacek Wasilewski. Kontakt wzrokowy z mówiącym powinno się utrzymywać przez 60–70 proc. czasu. Dlatego, jeśli będziesz się w rozmówcę wpatrywała jak sroka w gnat, to ten zacznie się zastanawiać, co z nim jest nie tak.

Kiedy ktoś cię o coś pyta, a ty przed odpowiedzią uciekasz wzrokiem w dół, dajesz sygnał, że o czymś nie chcesz mówić. Gdy zrobisz ruch oczyma w górę, sugerujesz, że zmyślasz. Najlepiej spoglądać w bok – to neutralne zachowanie.

Nosisz okulary? Wiedz, że te z wyraźną, grubą, rzucającą się w oczy oprawką, tworzą barierę między tobą a innymi.

Kobiety zwykle źle odbierają tzw. wzrok teściowej, taksujący je od dołu do góry. Taki ruch oczu jest łatwy do wyłapania, odbierany jako negatywnie oceniający, co długo zapada w pamięć.

Jeśli patrzysz na kogoś z bliskiej odległości, lepiej skupiaj wzrok na jego jednym oku – poczuje się wtedy bezpiecznie. Jeśli przerzucasz spojrzenie z jednego oka rozmówcy na drugie, dekoncentrujesz go i – jeśli rozmawiasz z mężczyzną – sprawiasz wrażenie skorej do flirtu. Tym bardziej, jeśli przy okazji rzucasz okiem na jego usta.

Postawa

Jeśli chodząc, zwykle garbisz się, chowasz biust, pochylasz głowę – prezentujesz typową postawę „szarej myszki”, sprawiasz wrażenie zahukanej, niepewnej siebie, znudzonej, zmęczonej, a nawet przerażonej.

– Taka osoba, zdaniem obserwatorów, raczej nie ma wiele do powiedzenia i na pewno nie jest kreatywna – twierdzi dr Jacek Wasilewski. Dlatego, jeśli chcesz wysyłać sygnał, że jesteś pewna siebie i śmiała – wyprostuj się! Tylko bez przesady – wyprężona jak struna będziesz sprawiała wrażenie spiętej i zestresowanej.

Postawa zamknięta, czyli: skrzyżowane na piersiach ręce, noga założona jedna na drugą, a do tego odgradzające cię od rozmówcy biurko i ciało odchylone do tyłu – wysyła sygnał: „nie mam ochoty na kontakt”. Nie zdziw się zatem, jeśli rozmowa, którą prowadzisz w takiej pozycji, nie będzie swobodna i przyjazna. Zapewne też szybko się skończy. Przeciwieństwem jest postawa otwarta, czyli rozchylone ręce, dłonie na wysokości pasa, najlepiej zwrócone wewnętrzną stroną do rozmówcy – z taką osobą chce się przebywać.

Czy wiesz, co to jest amerykańska czwórka? To postawa siedząca, w której zakładasz stopę jednej nogi na kolano drugiej i łapiesz tą założoną w okolicy łydki. Jeśli masz zwyczaj tak siadać, sugerujesz innym, że jesteś uparta i trudno cię do czegokolwiek przekonać. Z kolei odchylając się i np. kiwając na krześle, mówisz ciałem: „mało mnie to interesuje”. Ale jeśli lekko pochylisz się do przodu, twój rozmówca odniesie dokładnie odwrotne wrażenie. Przysiadanie na skraju krzesła wyraża brak swobody i poczucia bezpieczeństwa – uważaj, bo to wrażenie może udzielić się innym.

Za niezwykle irytującą uznaje się postawę sygnalizującą pośpiech, np. spoglądanie na zegarek, ustawianie się bokiem do mówiącego i przodem do wyjścia, nerwowe bębnienie palcami po stole pod koniec spotkania.

– Znacznie lepiej jest powiedzieć wprost: „przepraszam, spieszę się, muszę już wyjść” – dodaje Jacek Wasilewski.

Nogi i stopy

Stopy mogą być cennym źródłem informacji – ludzie rzadko je kontrolują, dlatego specjaliści od mowy ciała przyglądają się im wyjątkowo bacznie.

Jednoznacznie negatywnie jest odbierane takie ułożenie ciała, w którym nogi są splątane, schowane pod krzesło lub nadmiernie skrzywione – sugerują wtedy zakłopotanie, niepewność, dystans lub stres. Pozytywny odbiór mają zaś swobodnie i luźno ułożone nogi ze stopami skierowanymi w kierunku rozmówcy.

Nogi złączone odbierane są neutralnie, natomiast do słów wypowiadanych przez osobę, która tak stoi lub siedzi, przywiązuje się mniejszą wagę.

Chód, podczas którego kobieta nadmiernie kręci biodrami – przyciąga uwagę mężczyzn, ale wyjątkowo denerwuje inne kobiety. Odbierany jest bowiem jako kokieteryjny. Najlepiej odbierany jest chód sprężysty, dynamiczny, podczas którego stawiasz duże, stabilne kroki i nie podrygujesz. Źle, bo jako sygnał zmęczenia, odbierane jest powłóczenie nogi za nogą.

Jeśli prezentujesz – oczywiście nieświadomie – przed grupą ludzi tzw. taniec niedźwiedzia, czyli krok do przodu, a potem krok w tył – to znak, że jesteś zdenerwowana, natomiast jeśli bliżej ci do podstawowego kroku disco, czyli przestępujesz z nogi na nogę – twoje wystąpienie będzie monotonne, a więc odebrane jako nudne.

I jeszcze jedno. Pamiętaj! Mowa ciała polega na tym, że pojedyncze gesty i zachowania nie są odbierane jednoznacznie, dopiero ich zespoły dają rozmówcom wskazówkę, co myśli i jak się czuje druga osoba. Dobrze także wiedzieć, które postawy mogą dodać pewności siebie i odwagi, bo według specjalistów od embodimentu (ucieleśnienia), jeśli naszym mięśniom i ciału nadajemy formę, którą zwykle przyjmujemy, odczuwając pozytywne uczucia, automatycznie wywołujemy w sobie właśnie te dobre emocje.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze