Im więcej się ruszasz, tym dłużej będziesz się ruszać. Tym dłużej będziesz sprawna, samodzielna, witalna… Niby to takie oczywiste, potwierdzają to kolejne badania, a jednak wciąż mało kobiet po 40. roku życia zapewnia sobie codzienną porcję ruchu niezbędną dla zdrowia i kondycji. Wiele z nich ma natomiast nadwagę i pierwsze problemy z układem ruchu. A to bolą kolana, a to szwankuje kręgosłup, dokuczają barki, nie wytrzymują nadgarstki… Co zrobić, żeby zbyt wcześnie się nie rozsypać? Rozmawiam o tym z Elżbietą Furman, fizjoterapeutką i trenerką fitnessu z 30-letnim stażem. Oto kilka cennych wskazówek, które warto wprowadzić w życie.
– Czwarty krzyżyk na karku to najwyższy czas, aby o sobie pomyśleć i o siebie zadbać – mówi Ela. – Ciągle odkładamy siebie na później – najpierw dziecko, potem partner, praca, a na szarym końcu my – kobiety. Wreszcie po czterdziestce nadchodzi moment, żeby postawić siebie na pierwszym miejscu. I znaleźć czas na swoje aktywności.
- Przypomnij sobie, co lubiłaś robić. Może tańczyć, może pływać, a może chodzić na długie spacery? I od tego zacznij, wprowadzając ruch w codzienną rutynę. Spraw, aby już na samą myśl o ćwiczeniach pojawiał się na twojej twarzy uśmiech.
- Zacznij łagodnie, zwłaszcza jeśli masz nadwagę i nie jesteś wytrenowana. Dopóki nie zrzucisz zbędnych kilogramów, nie wybieraj aktywności, które nadmiernie obciążają stawy, jak na przykład bieganie.
- Dobrym pomysłem na początek są spacery. Pół godziny szybkim krokiem, tak aby poczuć, że serce szybciej bije, a krew żywiej krąży. Tylko tyle i aż tyle. Świetny jest marsz z kijkami – nordic walking to znakomita forma ruchu. Można przy tym słuchać muzyki czy podcastów.
- Stopniowo wydłużaj treningi i różnicuj formy aktywności – jednego dnia idź na kijki, drugiego na basen, a trzeciego na trening do klubu fitness. Dzięki temu nie tylko nie znudzisz się, ale także uruchomisz i wzmocnisz różne partie mięśni.
- Wprowadź ćwiczenia siłowe – mają one duże znaczenie dla utrzymania siły mięśniowej, która wraz z wiekiem słabnie. Na początek wykorzystuj ciężar własnego ciała, robiąc przysiady i podpory. Możesz też ćwiczyć z lekkim obciążeniem, na przykład z hantlami, taśmami czy ekspanderami.
- Nie stawiaj sobie wygórowanych celów – ciesz się ruchem, uśmiechaj się do swojego odbicia w lustrze, znajdź przyjemność w dbaniu o kondycję własnego ciała. Aktywność fizyczna powinna być przyjemnością, a nie kolejnym obowiązkiem.
- W sali fitness obserwuj się w lustrze i koryguj postawę zgodnie ze wskazówkami instruktora. To jest niezbędne, aby wyeliminować złe wzorce ruchowe, których nabawiliśmy się przez lata, a także to dobra okazja do poznania i polubienia swojego ciała.
- Stawiaj na jakość, nie na ilość. Najważniejsze to prawidłowe wykonanie ćwiczenia, a nie liczba powtórzeń czy tempo. Szczególną czujność zachowaj, ćwicząc z filmikami na YouTubie, gdzie nie ma kontaktu z instruktorem, który mógłby korygować pozycję i dopasować trening do twoich możliwości.
- Znajdź balans pomiędzy treningiem i relaksem. Dopóki nie jesteś dobrze wytrenowana, wybieraj zajęcia typu body & mind: stretching, pilates, zdrowy kręgosłup. Tego typu ćwiczenia pomogą ci zwiększyć zakresy ruchomości twoich stawów, podtrzymać mobilność i elastyczność kręgosłupa.
- Dbaj o dobre nawyki ruchowe w ciągu dnia: np. wstając z łóżka, najpierw przekręć się na bok, podeprzyj na ramieniu i dopiero wtedy podnieś do pionu, inaczej – podrywając się na wprost – nadmiernie uruchamiasz tłocznię brzuszną, która „spycha” twoje narządy wewnętrzne w dół.
- Podobnie w toalecie: w czasie wypróżniania podstawiaj pod stopy stołek lub miskę, tak aby twoje kolana znalazły się powyżej linii bioder. To spowoduje rozluźnienie części mięśni w obrębie dna miednicy, co ułatwi wypróżnienie. Pomocne jest również wykonanie wydechu podczas oddawania stolca.
- Unikaj wszelkich ćwiczeń, które powodują u ciebie wysiłkowe nietrzymanie moczu, takich jak na przykład podskoki czy ćwiczenia z dużym obciążeniem. Jeśli zauważasz u siebie ten problem, zgłoś się do fizjoterapeutki uroginekologicznej lub urologa. Jest wiele możliwości leczenia tej powszechnej przypadłości.
- Zbadaj poziom witaminy D i suplementuj ją w optymalnej dla siebie dawce, najlepiej w połączeniu z witaminą K. Dzięki temu zadbasz o kości, przeciwdziałając procesom osteoporozy.