1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Jak zodiak spędza święta?

(Fot. iStock)
(Fot. iStock)
Byk na bogato, Ryby z poświęceniem, a Panna oszczędnie i akuratnie. Boże Narodzenie można urządzić i przeżyć na wiele sposobów. Jest ich tyle, ile znaków zodiaku. Oto 12 typów przedświątecznej krzątaniny oraz świątecznego biesiadowania.

Baran z natury nie jest rodzinny ani tym bardziej sentymentalny. Blask lampek choinkowych go nie wzrusza. Tradycjonalistą też go nazwać nie można. W dni poprzedzające święta, podobnie jak w każde inne, pędzi, zdobywa i wygrywa. Działa, spalając się w akcji, jest zbyt niecierpliwy i popędliwy, żeby co tydzień zapalać adwentowe świeczki czy chodzić na zakupy z wcześniej skrupulatnie przygotowaną listą. Nie oznacza to, że Barana święta wcale nie obchodzą. Nie. On się nimi zajmie około 23 grudnia. Lubi adrenalinę, więc kupowanie prezentów, choinki czy pieczenie pierników (jest znawcą przepisów błyskawicznych oraz mistrzem wykorzystywania półproduktów) na ostatnią chwilę to dla niego norma, a nawet przyjemność. No chyba, że ze świąt urządza sobie wyścigi, chce na przykład pokonać kuzynkę w konkursie na najlepsze śledzie z grzybkami. Jeśli takie wymagają wcześniejszego przygotowania, żeby smaki się przegryzły, zrobi to odpowiednio wcześniej, żeby stanąć na kulinarnym podium. Baran lubi lądy jeszcze nieodkryte i nie za bardzo pamięta o wczoraj, dlatego powtarzalność świątecznych rytuałów go nudzi. Wybierając się do niego, nie spodziewaj się, że zjesz tę pyszną sałatkę, którą zaserwował w zeszłym roku. Raczej przygotuj się na to, że długo przy stole spokojnie nie posiedzi – albo się pokłóci z jakimś wujkiem, albo wypędzi towarzystwo na szybki spacer. Albo jest inny scenariusz – Baran tuż przed świętami poinformuje rodzinę, że właśnie wylatuje na Zanzibar. I jak rzeknie, tak uczyni, nawet jakby babcia miała dostać zawału.


Byk kocha święta, bo kocha jeść, kocha rodzinę i kocha tradycję. Ten materialny znak zodiaku urządza święta na bogato. I chociaż nie jest przodownikiem pracy, o tej porze roku stara się jak nigdy. Najważniejsze dla niego to przygotować domostwo, bo Byk – zodiakalny posiadacz – najbardziej lubi przyjmować świątecznych gości u siebie, jako gospodarz czuje się jak ryba w wodzie. To znak wenusjański, jest estetą, więc dom pięknie przystroi. Atmosfera, którą kreuje, przypomina szlachecki dwór. Swoich licznych gości najchętniej sadza przy wielkim i solidnym dębowym stole, żeby wszystkim było wygodnie, bo świąteczna biesiada będzie długa i obfita. 12 potraw? Dla Byka może być i więcej! Obok Raka to najlepszy kucharz zodiaku, który zna wypróbowane receptury, ale nie zanudzi gości menu, bo lubi się popisywać. Oprócz tradycyjnego barszczu oraz dań z kapusty poczęstuje modną doradą w imbirze. Byki ma w sobie coś ze snoba, więc prezenty kupi, nie oszczędzając i w zgodzie z trendami. I zazwyczaj są trafione, bo Byk pielęgnuje bliskie relacje. Każda ciotka u Byka poczuje się jak królowa świata.



Bliźnięta – przedstawiciele żywiołu powietrza – uczuciowo wieją chłodem i brakiem przywiązania, ale za to są niezwykle towarzyskie, więc nie odmówią sobie świątecznych wizyt. Przecież muszą wiedzieć, co w rodzinnej trawie piszczy – kto przytył, kto zbankrutował i kto jak się pobudował. To ten typ, który chętnie gdzieś się wprosi, bo krojenie pietruszki na sałatkę jarzynową to nie jego bajka. Bliźnięta nie są wierne, również wigilijnemu karpiowi, fruwają z kwiatka na kwiatek, więc albo przygotują to, co pójdzie im najłatwiej, albo zrobią święta składkowe, albo pójdą do teściów jedynie z butelką wina. Przygotowania do świąt, jak wszystko inne u nich, są chaotyczne. Lepiej niż przy pucowaniu podłóg czują się w galeriach handlowych, przykładając do terminalów kartę kredytową. Czucie w rękach toreb z zakupami to dla nich coś miłego. Czy myślą o obdarowanych? Trochę mniej niż o swojej przyjemności wydawania pieniędzy. Ekscytuje je świąteczna atmosfera w sklepach i właściwie święta dla nich na tym mogłyby się skończyć, ale kuszą je jeszcze ploteczki przy świątecznym stole. Ten znak zodiaku ma w sobie silny gen podróży, więc w czasach przedpandemicznych święta często spędzał a to w Zakopanem, a to na Dominikanie.

Dla rodzinnego Raka święta to świętość. Nie ma żadnego usprawiedliwienia nieobecności na Wigilii u dziadków czy obiedzie bożonarodzeniowym u ciotki Aliny. A gdy to Rak zaprasza, nie wybaczy, jak ktoś się nie zjawi – potraktuje to jak obrazę majestatu. Przepisy na świąteczne potrawy Raka pochodzą z pożółkłych zeszytów prababci, na stół wjeżdżają zawsze to samo: kutia, kompot z suszu, kapusta z grochem. Rak żyje bardziej przeszłością niż teraźniejszością, więc hołubi takie tradycje. Bombki na jego choince pamiętają Raka jeszcze w śpioszkach. Najszczęśliwszy będzie, jak przy stole zasiądzie cała rodzina i popłyną wspomnienia – o dawnych świętach czy o tych, którzy odeszli. Jeszcze raz usłyszymy te same anegdoty o wujku Staśku. Przygotowując się do świąt, Rak powtarza znane rytuały, jest więc w tym obyty – idzie mu to sprawnie, chociaż działa z namaszczeniem. Śledzie moczy tak długo, żeby uzyskały znany smak. Ważne są dla niego dzieci, które obdaruje wymarzonymi prezentami, a i pies oraz kot znajdą pod choinką jakieś przysmaki lub zabawki.

Lew lubi się puszyć, więc urządza święta na pokaz. Jeśli Byk na bogato i po szlachecku, on luksusowo i po królewsku. Ozdoby świąteczne u Lwa skrzą się czerwienią i złotem – jest choinka do sufitu, są stroiki z kokardkami, migoczące lampki, gałęzie jemioły. Dania wykwintne, alkohole mocne, prezenty drogie. Lew przed świętami znosi do domu różne kosztowności, którymi zadziwia w święta rodzinę. Jest z natury hojny i wspaniałomyślny. Ma szeroki gest, można być pewnym, że w święta na niczym nie poskąpi. Jeśli łosoś, to dziki, jeśli wino, to odpowiedni rocznik, a grzyby koniecznie prawdziwki. Lew to urodzona dusza towarzystwa, na imprezach bryluje, skupia na sobie uwagę, ale jednocześnie pilnuje, żeby każdy kieliszek oraz talerz na stole były pełne. Spróbuj mu odmówić, to odpowie, że święta są po to, żeby się nimi cieszyć bez umiaru. Doskonale sprawdza się jako gospodarz, a nawet gdy nim nie jest –i tak przejmuje dowodzenie. Jeśli wybaczymy mu jego narcyzm, okaże się doskonałym współbiesiadnikiem obdarzonym poczuciem humoru.



Zapobiegliwa Panna święta urządza mądrze – ekologicznie i akuratnie. Słynie z wyważenia, dlatego potrafi pogodzić tradycję ze zdrowym stylem życia. Żyje w zgodzie z naturą i jest pracowita, więc sama robi zakwas na barszcz, ciasto na piernik leżakuje u niej odpowiednio długo, a uszka są śliczne i maleńkie. Mięsa doprawia świeżymi ziołami i piecze w foliowym rękawie, jej ciasta są pyszne, ale mają zadziwiająco mało kalorii. Choinka przystrojona w złocone własnoręcznie szyszki, ozdoby z drewna i słomy oraz plastry suszonych pomarańczy. Przygotowania do świąt są oczywiście zaplanowane co do dnia i niemal godziny. Panna dobrze się czuje, gdy kontroluje rzeczywistość, panując na szczegółami życia codziennego. Nie jest jednak jakimś robotem bez serca, ma naturę służebnicy, więc każdy dostanie od niej prezent – owszem, praktyczny, ale przemyślany i dobrej jakości. Ona nie szasta pieniędzmi, ale tandety nie aprobuje. Potrafi wypatrzeć okazje cenowe, w Black Friday ma już prezenty dla wszystkich pochowane w szufladach. Późnym wieczorem pakuje je pracowicie w świąteczny ekologiczny papier i wiąże kokardki z rafii.

Waga – dama zodiaku – do świąt podchodzi jak do modnego wernisażu lub przyjęcia dla dyplomatów. Ma być wyrafinowanie i na poziomie. Choinka cała na biało na przykład, wystrój minimalistyczny i z klasą. Również dania – bez żadnej przesady (Waga ma na to alergię), ale przecież nie biednie (na nią też jest uczulona). Jeśli w modzie są przegrzebki, będą u Wagi na stole wbrew tradycji, a zgodnie z jej przemożną potrzebą bycia na czasie. Jest niesamowicie wybredna i nie znosi bylejakości, więc jej święta zachwycą wyszukaniem. Gdy przyjrzymy się Wadze, jak krząta się koło gości w małej czarnej lub beżowej z najnowszej kolekcji najmodniejszej marki, zauważymy, że najważniejsza jest dla niej forma. Nie treść, nie ludzie. Mają być oczywiście, by mogli wziąć udział w tym spektaklu i ukoili jej lęk przed samotnością, ale ona ze świąt najbardziej zapamięta, kto był jak ubrany i jaki był kolor przewodni dekoracji, niż jak się goście czuli. Nie to, że mają czuć się źle, bo Waga zawsze chce dobrze wypaść i zadba o nich, ale przy tym rączek sobie za bardzo nie pobrudzi. Przegrzebki zamówi w firmie cateringowej, a tiramisu u bratowej.

Skorpion to ten, który żyje na maksa, ale nie są to ani rozmach Lwa, ani bycze „zastaw się, a postaw się”. Dla niego święta to czas bliskości. Jako czołowy introwertyk zodiaku najchętniej spędzi je w kameralnym gronie – czy to rodzinnym, czy przyjacielskim, ale wypróbowanym. Nie pójdzie na żaden kompromis, nie zaprosi nieokrzesanego brata ciotecznego, bo tak wypada. Skorpion jest strażnikiem prawdy i autentyczności. Jest wierny sobie, swoim uczuciom, a nie jakimś konwenansom czy pokoleniowej tradycji. Skorpion, jeśli jest po jego myśli, czuje się bezpiecznie i ma kontrolę, potrafi otworzyć swoje serce na oścież – dlatego urządzi wymarzone piękne święta w spokojnej atmosferze. Pokaże opiekuńczą twarz, przeczyta nasze myśli, jakby były listem do Świętego Mikołaja i zaskoczy spełnieniem marzeń. Będą to święta głęboko i pięknie przeżyte. Jeśli jednak nie – ktoś Skorpiona do czegoś zmusi i będzie chciał, żeby robił dobrą minę do złej gry, ten pokaże mu, jaki potrafi być złośliwy i zgorzkniały, i urządzi rodzinie piekło nie święta. W najlepszym przypadku zapadnie się w sobie i tyle będzie z nim kontaktu.



Dla Strzelca święta to prezenty. Największe, najlepsze, najbardziej zaskakujące, najbardziej cieszące obdarowanych. Strzelec potrafi rzecz wymarzoną przez kogoś bliskiego ściągnąć z końca świata. Uwielbia dawać i robić tym wrażenie, więc przecież w święta nie odmówi sobie tej przyjemności. Cena dla niego nie gra roli, w razie problemów – od czego są karty kredytowe? Żeby je nadszarpnąć – tak uważa. Strzelec lubi rozmiar XXL i takie są jego święta – dużo ludzi, dużo jedzenia, dużo zamieszania, dużo śmiechu. Zaprasza więcej gości, niż ma łóżek w domu – to nie ma znaczenia, i tak będą balować do rana, a potem wszyscy padną gdziekolwiek. Strzelec przygotowuje się do świąt dużo wcześniej, nie dlatego że jest tak porządny jak Panna, ale dlatego że to duże przedsięwzięcie. Przy czym tradycja nie ma dla niego znaczenia – w Wigilię może podać lazanię albo kurczaka tandoori, bo ma w sobie egzotyczny gen. Innym rodzajem ulubionych świąt Strzelca jest wyprawa do Nepalu.

Koziorożec do świąt podchodzi poważnie. Nie ma się z czego śmiać – święta to rodzinny obowiązek oraz zadanie do wykonania. Wprawdzie bez sentymentalizmu Raka, ale też sięga po babciny przepis na makowca, myje wszystkie okna, choć wieje, szuka taniej, ale ładnej choinki. Jest zwolennikiem prezentów składkowych – lepiej kupić jeden prezent, ale porządny – mawia i organizuje cały proceder. Nie dba o to, żeby zrobić obdarowanemu niespodziankę, ale żeby było praktycznie. Można powiedzieć, że święta u Koziorożca wieją nudą, są powtarzalne i przewidywalne, ale w jakiś sposób kojące i bezpieczne. Koziorożec lubi wracać tam, gdzie już był, i lubi zabierać tam swoją rodzinę. święta do dla niego doskonała okazja, żeby przeżyć to jeszcze raz.

Wodnik jest dziwakiem zodiaku i najmniej świątecznym znakiem. Owszem, gdy akurat owładnie go idea urządzenia bardzo tradycyjnych świąt, może zaaranżować taki happening, ale nie zdarza mu się to często. Raczej wybierze się na narty na lodowiec albo zaszyje sam z książką w domu, niż będzie przez tydzień gotował bigos, a później częstował nim bliższą i dalszą rodzinę. Dlaczego Wodnik tak się zachowuje? Bo urodził się po to, żeby iść pod prąd własną ścieżką, a nie ulegać jakiemuś owczemu pędowi i temu, co jest masowe. Nie obchodzenie Bożego Narodzenia to dla Wodnika wyśmienita okazja, żeby się zbuntować i uchodzić za oryginalnego. Czy to tylko takie przedstawienie? Nie do końca. Wodnik słynie z oziębłości, a święta są przecież po to, żeby poczuć w sercu ciepło. Wodnik z tego ostatniego tylko by się uśmiał.

Ryby są mistrzyniami w poświęcaniu się, więc w święta mogą się do woli „powyżywać”. Gdy w rodzinie trwają ustalenia co kto robi, Ryby wiele na siebie biorą – dobrze, upieką ulubioną karpatkę dla cioci Zosi i kupią prezent dla wybrednego siostrzeńca, bo nikt nie chce tego zrobić. Przenocują też teściów brata, bo dlaczego nie. Potem są zmęczone, trochę marudzą, ale i tak czują się z tym dobrze. W lepieniu uszek nie są tak precyzyjne jak Panny, ale lepią je, bo kto, jak nie one? Ryby są niedokładne i dobrze wychodzą im święta w stylu boho, takim trochę hipsterskim. Nie zdziwcie się, jeśli przypalą karpia i zapomną jednak o upominku dla tego rozwydrzonego siostrzeńca. święta poza tym są dla Ryb okazją, by się powzruszać, by oczy przy kolędach zaszkliły się łzami i by sobie poleniuchować, ale to już po tym, jak się poświęcą. Wtedy też mogą wreszcie porządnie napić się wina.

Jeśli opis do ciebie nie pasuje, sprawdź w swoim horoskopie urodzeniowym znak Wenus i Księżyca – to planety, które odpowiadają między innymi za sprawy relacyjne, rodzinne i poczucie estetyki.
Zapisy na sesje astrologiczne: sesjeastrologia.com/kontakt/

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze