1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Numerologiczna Jedynka – pierwotna siła

Jedynka ma astrologiczne powinowactwo ze Słońcem. Ich wspólnym mianownikiem jest energia życia, czysta witalność. Oraz złoto, symbol wieczności, który nie rdzewieje, nie przemija. (Ilustracja: iStock)
Jedynka ma astrologiczne powinowactwo ze Słońcem. Ich wspólnym mianownikiem jest energia życia, czysta witalność. Oraz złoto, symbol wieczności, który nie rdzewieje, nie przemija. (Ilustracja: iStock)
Po pierwsze, nieparzysta, zatem niepodzielna, co zgodnie z teorią Pitagorasa nadaje jej atrybut świętości; po drugie, jako element Drewna rozpoczynająca cykl Pięciu Przemian, więc także obdarzona szczególną mocą – numerologiczna Jedynka ma na tym świecie misję do spełnienia. Wyzwania, jakie przed nią stoją, przybliża Aleksandra Nowakowska z pomocą astrologa i ezoteryka Piotra Gibaszewskiego.

Twórcą numerologii rozumianej jako analiza mistyki liczb jest Pitagoras, który podczas podróży na Wschód najprawdopodobniej miał kontakt z magią perską. Grecki filozof i matematyk twierdził, że najważniejszym podziałem liczb jest ten na parzyste i nieparzyste. Te drugie postrzegał jako na swój sposób święte, bo niepodzielne.

Przynależna do tej wyróżnionej przez Pitagorasa grupy cyfra jeden nosi w sobie niezwykłą moc. Oznacza to, co priorytetowe i najważniejsze. W wielu tradycjach to pierworodni przejmowali trony i majątki, mieli szczególne przywileje, byli przeznaczeni do wyjątkowego życia. Jedynka jest najczęściej używaną cyfrą, reprezentuje początek i rozpoczyna cykl numerologiczny. Nic dziwnego zatem, że osoba, która urodziła się w tej wibracji, przejawia silny indywidualizm, lubi sama podejmować decyzje i działać w pojedynkę. Chętnie zabiera głos i przejmuje inicjatywę.

Boska

– Jeżeli coś jest niepodzielne, niewątpliwie kojarzy nam się z ideą Boga, co wywodzi się z tradycji monoteistycznych – mówi Piotr Gibaszewski. – Dlatego Jedynka ma boską naturę, jest wyjątkowa, bo sama w sobie jest siłą. Teologiczne opisy istot wyższych to wypisz wymaluj charakterystyka Jedynki.

W numerologii jest to cyfra obdarzona niebywałą wolą życia, symbolizuje ona wszystko to, co dynamiczne, aktywne, waleczne. W chińskiej filozofii jest sferą yang – męską, dzienną, działającą. Zgodnie z teorią Pięciu Przemian światem rządzi pięć żywiołów – Pięć Elementów, z których pierwszym jest Drewno. Taoiści nadają mu symbolikę związaną m.in. z siłą i umiejętnością zaczynania od nowa oraz ekspansji. Także rok astrologiczny zaczyna się w momencie wiosennego przesilenia i wejścia Słońca w znak Barana, który – tak jak Jedynka – przynosi ekspresję i wyrażanie siebie.

Jedynka ma też astrologiczne powinowactwo ze Słońcem – ich wspólnym mianownikiem jest energia życia, czysta witalność oraz złoto, symbol wieczności, który nie rdzewieje, nie przemija. Niezłomnej Jedynce blisko jest zarówno do Barana, jak i Lwa, zwłaszcza w marsowym męskim wydaniu. Z tym pierwszym łączy ją wojowniczość, bezczelność, inicjowanie; z drugim – blask, światło, charyzma; z oboma – pewność siebie. Całą trójkę spaja też żywioł ognia, energia rywalizacji, która wpisana jest w człowieczeństwo. Ekspert zwraca uwagę, że bez waleczności ludzie by nie przetrwali. Taką wolę życia wnosi Jedynka. Na określenie siły, która napędza świat, Freud używał pojęcia libido, eros, a Jung – animus.

Herbu sprawczość

Jedynka jest w pełni niezależna i dąży do jedynowładztwa. Dwóch liderów politycznych w jednym ugrupowaniu? Dwóch gwiazdorów
na jednej scenie? To niemożliwe! Wcześniej czy później skoczą sobie do gardeł, przecież ktoś musi stać na czele. Potrzebna jest nam energia, która niczym miecz Aleksandra Macedońskiego przecina węzeł gordyjski. Chodzi tu o moc, która przesądza i uruchamia. Osobowość wodza, króla, przywódcy.

– Niewątpliwie jest w tym coś pociągającego, często czekamy na tego jedynego nieustraszonego, który wreszcie zrobi porządek z bałaganem. W filmach katastroficznych zawsze pojawia się bohater, który ratuje świat, na przykład Bruce Willis w „Armageddonie”. Numerologiczna Jedynka to archetyp bohatera – kogoś, kto nie wie, co go może spotkać i idzie w niebezpieczeństwo, bo kocha akcję. Nie szanujemy szefów słabych, bezradnych, chwiejnych. Możemy nie lubić danego przywódcy, ale szanować go za skuteczność, a sprawczość to drugie imię Jedynki – puentuje Piotr Gibaszewski i dodaje, że stylów przywództwa jest wiele. Przejawiają się na poziomie kultury, sztuki, mediów, filozofii, idei, duchowości. Są liderzy charyzmatyczni, natchnieni, przywódcy religijni, rewolucjoniści w nauce. Wszyscy oni mają w sobie moc oddziaływania, a nawet gwiazdorstwo Jedynki. Ta wibracja uczy nas, że siła nie musi być agresywna, chociaż Jedynki bywają mocno bezpardonowe, a przemoc to ich cień, może natomiast być kimś w rodzaju guru. To słowo w sanskrycie oznacza nauczyciela – coacha i duchowego przywódcę w jednym. Niemniej jednak Jedynka w tym przypadku obdarzona jest umiejętnością wywierania wpływu i autorytarnością. Żeby stworzyć jakąś organizację czy upowszechnić nowy nurt, potrzebna jest siła pozwalająca przeforsować swoje poglądy. Jedynka potrafi to robić na wiele sposobów, niekoniecznie walcząc i rozpychając się łokciami.

– W tarocie cyfra jeden przypisana jest karcie Maga związanego z postacią Hermesa Trismegistosa, na poły mityczną, która kojarzy się z rządami umysłu – wyjaśnia astrolog. – Dzisiaj Mag mógłby być liderem opinii, wybitnym intelektualistą, twórcą, kreatorem. Ale też kimś, kto uruchamia magię, pewnego rodzaju moce nieznane ogółowi, tkwiące w naturze świata. Kimś, kto umysłem potrafi pociągać za niewidzialne sznurki.

Mag na karcie tarota trzyma w dłoni białą pałeczkę – symbol świadomości, bo doskonale wie, czego chce i co potrafi. Jedynka to najbardziej pewna siebie wibracja. Archetyp Maga, karty z numerem 1, mówi o tym, że każdy z nas dąży do osiągnięcia pełni świadomości tego, kim jest i dokąd zmierza. Uczy, że warto wiedzieć, co możemy w życiu zdobyć za pomocą talentów, jakie otrzymaliśmy. Zadaje pytania: czy jesteśmy gotowi do pójścia dalej? Czy jesteśmy gotowi na wszystko? Poprzez swoją sprawczość Jedynka uświadamia, że każde pragnienie możemy zrealizować, nie ma rzeczy niemożliwych. Mag to kreacja, przekładanie myśli, emocji i słów na rzeczywistość. Jedynki mają taką wewnętrzną moc, że przyjmuje ona materialny efekt. Karta Maga przedstawia uniwersalną zasadę komunikacji, potęgę porozumiewania się ze sobą, innymi, ze światem. Jedynka spowinowacona z Magiem jest twórcą, prekursorem przyszłości, wizjonerem.

Własne reguły gry

Jedynki nie wstydzą się wystąpień, nie zastanawiają, jak wypadną ani co ktoś o nich pomyśli. Cechuje je determinacja, by być widocznymi i skutecznymi. Lubią konkret. Każda Jedynka ma nieco „zapałkową” energię, najlepiej czuje się w realizowaniu krótkoterminowych zadań. Dłuższe ją męczą i nudzą. Dyskomfort przynosi jej też bycie na drugim planie. Ludzi z tą wibracją można rozpoznać po dużej żywotności, optymizmie, zapale, otwartości na nowe, pomysłowości, wielkich ambicjach, często materializmie. To osoby, które zwykle działają na własnym terytorium według swoich reguł gry, które narzucają innym. Mają problem z hierarchią. Jeśli Jedynka ma szefa, nie kończy się to dobrze. Kiedy sama jest szefem, a to się często zdarza, podobnie jak zodiakalny Baran nie zawsze zauważa potrzeby i uczucia innych. Nie należy też oczekiwać od niej cierpliwości, umiaru i spokoju ani pokory, akceptacji czy przebaczenia.

Jedynka głosi: ja jestem, ja jestem ważny. Żeby to czuć, potrzebuje oklasków, zwracania na siebie uwagi, dowartościowywania. Uwielbia błyszczeć, to ją łączy z zodiakalnym Lwem. Poczucie wartości buduje na tym, że jej sukcesy są dostrzegane. Na karcie tarota Mag stoi przodem do tłumu ludzi. Bo żeby być pierwszym, trzeba mieć punkt odniesienia, czyli publiczność. Jedynka jest odważna, ona prowadzi, potrafi skłonić innych do tego, żeby dostosowali się do jej potrzeb. Chce być otoczona ludźmi, którzy będą z nią współpracować, ale zajmą pozycję gdzieś z boku.

Praca domowa

Wyzwaniem dla Jedynki jest stworzenie harmonii między tym, co wewnętrzne, a tym, co zewnętrzne. Łatwiej jej skoncentrować się na swoich odczuciach i zadaniach, a publiczność jest jedynie jej lustrem. Słuchanie ludzi, bezinteresowne pomaganie im tak, by oderwać się od poczucia, że się jest pępkiem świata, są kierunkiem rozwoju dla osób urodzonych w wibracji numer jeden. A także nauka przyznawania się do błędów. Jedynce trudno powiedzieć, że coś zrobiła nie tak, bo boi się słabości. To wyparta część jej osobowości. Dlatego często gardzi ludźmi bezradnymi czy tymi, którzy są w trudnej sytuacji. Wtedy boi się do nich zbliżyć, jakby te kłopoty były zaraźliwe.

– Jedynka nie jest wibracją milutką ani sympatyczną. Owszem, bywa wesolutka, bo przypomina naturę dziecka i lubi się bawić, ale niech to nas nie zwiedzie – mówi Piotr Gibaszewski. – Jeśli Jedynka nie osiągnie swego, nie wygra, jej moc działania przeistacza się w bierną agresję – złośliwość, zgorzkniałość, niesłowność. Wyobraźmy sobie starzejącego się dyktatora albo niegdyś gwiazdę rocka, która traci energię. Ekspert mówi, że z Jedynką jest trochę tak jak z koniem wyścigowym: musi biegać, rywalizować, znaleźć sposób ujścia swojej energii, sposób na wyrażanie siebie.

– Nasza cywilizacja ma problem z takimi emocjami, jak złość, nienawiść, wściekłość, agresja. Tymczasem są one konieczne i jeśli je ograniczamy, pozbawiamy się części energii niezbędnej do życia. Niesiona przez Jedynkę siła witalna chroni nas przed złem. Nie bez powodu w tradycji wschodniej dla odpędzenia demonów używa się koloru czerwonego przypisywanego żywiołowi ognia i właśnie Jedynce.

Piotr Gibaszewski, absolwent filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego i Studium Psychotroniki „Chiron”. Wykładowca w Studium Psychologii Psychotronicznej.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze