1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Numerologiczna Trójka – urodzona, by wygrywać

Trójkę cechuje dobry kontakt z junogwską animą, czyli żeńskim pierwiastkiem. (Ilustracja: iStock)
Trójkę cechuje dobry kontakt z junogwską animą, czyli żeńskim pierwiastkiem. (Ilustracja: iStock)
Jest obdarzona talentami, skrzy się urokiem osobistym, uwodzi elokwencją. Numerologiczna Trójka jest skazana na sukces, jeśli tylko sama sobie w tym nie przeszkodzi… Jej naturę i obszary do rozwoju odkrywa Aleksandra Nowakowska wspierana przez astrologa i ezoteryka Piotra Gibaszewskiego.

Z czym się Trójka od razu kojarzy? Oczywiście, że z chrześcijańską Trójcą Świętą, która jako dogmat została zatwierdzona na soborze konstantynopolitańskim I w 381 roku. Toczono potem o nią zaciekłe boje, bo większość herezji Kościoła była z nią w jakiś sposób związana – wyjaśnia astrolog i ezoteryk Piotr Gibaszewski. – Trójkę spotykamy w symbolice chrześcijańskiej w wielu miejscach: Noe miał trzech synów, Chrystus zmartwychwstał trzeciego dnia, a gdy się urodził, odwiedziło go trzech króli z trzema darami – zauważa ekspert, przypominając jednak, że triada nie została wymyślona przez chrześcijaństwo. Starożytni Rzymianie mieli Trójcę Kapitolińską, do której zaliczali Jowisza, Marsa i Kwiryna. W mitologii etruskiej Jowisza łączono z Junoną i Minerwą, u hinduistów mamy do czynienia z dwiema trójkami – bogiń: Lakshmi, Navarati i Saraswati oraz trójką bogów: Brahmą, Wisznu i Sziwą. Ci ostatni symbolizują trzy etapy procesu tworzenia: inicjowanie, podtrzymywanie i niszczenie. Oraz trzy astrologiczne jakości – kardynalną (znaki zodiaku, które rozpoczynają pory roku), stałą (znaki, podczas panowania których na niebie trwa jedna pora roku) i zmienną (znaki, które przynoszą nową porę roku).

W astrologii trygon (czyli układ trzech planet) jest aspektem szczęśliwym, harmonijnym, zapewniającym równowagę. Ekspert wskazuje na obecność natury Trójki w wielu zjawiskach społecznych. – Współczesna liberalna demokracja opiera się na trójpodziale władzy: wykonawczej, sądowniczej i ustawodawczej, i jest systemem kompletnym, efektywnym. Podobnie jak kiedyś optymalny był trójpolowy sposób uprawy – wymienia.

Pitagoras uważał trójkę za świętą, nie dość, że jako nieparzysta cieszyła się jego szczególnym szacunkiem, to jeszcze postrzegał jej strukturę jako doskonałą, pełną.

Z najwyższej półki

Na osobowość numerologicznej Trójki składają się wibracja Jeden i Dwa. Pierwsza daje jej inicjatywę, odwagę i męskość, druga – intuicję, umiejętność wczucia się w sytuację czy człowieka oraz kobiecość. Trójka jest więc szczęściarą, zawsze spada na cztery łapy. Ma mnóstwo talentów i opiekę bogów.

Ludzie urodzeni jako Trójki są aktywni, ruchliwi, „mieniący się”. Zdobywają ogólną sympatię, przyciągają do siebie innych. Potrzebują bliskości, ale z drugiej strony to niezależne istoty, które siebie będą stawiać na pierwszym miejscu. Można się uczyć od nich zdrowego egoizmu i asertywności w bronieniu własnego komfortu. Są pewne siebie, ale noszą w sobie pewien wewnętrzny niepokój, który elektryzuje. Dobrze się czują, gdy dzieje się coś nowego, jednak równocześnie potrzebują bezpiecznej przystani, żeby odpocząć, bo cenią sobie również wygodę – tak jak Cesarzowa widniejąca na karcie Tarota numer 3. Trójkę cechuje dobry kontakt z jungowską animą, czyli żeńskim pierwiastkiem. To nie jest typ samotnika, raczej dusza towarzystwa, którą trzeba karmić pochlebstwami, komplementami. Osoby urodzone w tej wibracji niezależnie od płci, są atrakcyjne albo mają w swojej urodzie coś zwracającego uwagę delikatnością. Wdzięk i czar – to ich prezenty od losu.

Czym jeszcze wyróżniają się osoby urodzone jako numerologiczne Trójki? Są zaradne, inteligentne, wygadane, często majętne, z szerokim gestem i słabością do prestiżu. Lubią błyszczeć i są widoczne. Zawsze rozmowne, dają świetne rady i przekazują ciekawe informacje, bo są bystre i pochłaniają wręcz wiedzę.

Nie cel się liczy, a droga

Ekspert wyjaśnia, że w astrologii numerologiczna Trójka odpowiada znakowi Bliźniąt oraz planecie Merkury. – Jej mitologiczny patron Hermes wędrował między światami bogów i ludzi, był specjalistą od komunikacji. Trójka jako cyfra merkuriańska jest wibracją przemieszczania się. W baśniach i mitach pojawia się wątek trzeciego syna, który wyrusza w podróż, z której wraca jako wygrany, chociaż początkowo nic nie wróżyło mu powodzenia.

Ulubiona przez Trójkę wędrówka ma charakter dosłownej podróży, ćwiczeń umysłu, ale też wymiar duchowy, magiczny. Potrafi zahipnotyzować. – Pierwsze rysunki naskalne z jaskini Lascaux pokazują podróż szamańską pod wpływem substancji halucynogennych pochodzących z psychodelicznych grzybów – wskazuje Piotr Gibaszewski.

Mówi się, że podróże kształcą, bo kiedy zmieniamy miejsca pobytu, nasze procesy neuronalne ulegają silnym bodźcom i otwierają się na nowe perspektywy. – Trójka, jako podopieczna Merkurego, rozwija nasz potencjał umysłowy. Mózg to jedyny organ ciała, który im bardziej jest stymulowany i dociążany, tym lepiej – mówi astrolog. – Trójka pokazuje, że eksplorowanie procesów umysłowych jest dla nas korzystne. Ciągłe uczenie się i ciekawość to jej domena. Podobnie jak słowa. Ta numerologiczna wibracja pokazuje, że język ma kolosalny wpływ na naszą świadomość. Umie też nazywać pewne rzeczy, nadawać imiona.

Ciemniejsza strona

Hermes wędrował ku niebu, do bogów, ale przenosił też dusze do Tartaru, do świata zmarłych, podziemi, mroku. Na gwiazdę Dawida składają się dwa trójkąty. Jeden skierowany jest ku górze i ma naturę ognia (jest tworzący, dynamiczny, męski), ale jest i trójkąt żeński – skierowany w dół (przypominający trójkąt łonowy kobiety, z którego bierze się życie i który symbolizuje wodę).

Piotr Gibaszewski przypomina, że energia żeńska, jako niewidoczna, wilgotna i ciemna, była przez wieki kojarzona ze złem i podstępem. – W alchemii jest pojęcie trójjedni lucyferycznej, symbolizowanej przez kartę Diabła w Tarocie. Jej numer 15, sprowadzony do 6, daje dwie Trójki – dodaje. – W trójjedni pojawia się zbuntowany anioł, który zakwestionował Boga i za to został strącony do piekieł. Znamy go jako Lucyfera. Trójjednia lucyferyczna pojawia się w polskiej tradycji romantycznej, bo i Słowacki, i Mickiewicz rozważali istnienie tego diabła w postaci przywódców powstania listopadowego. Satanizmem karmiła się Młoda Polska, Przybyszewski napisał „Synagogę Szatana”.

Trójka ma swoją świętą, świetlistą stronę, ale jest i ta diabelska, mroczna. W tradycji ptolemejskiej trzeci dom astrologiczny uważany jest za upadający, czyli przynoszący niepomyślność. W Trójce zawiera się bowiem zmienność, którą w dawnych czasach uważano za groźną. Trójkąt kojarzy się też z romansami i skokami w bok, które destabilizują związek. W psychologii mamy trójkąt dramatyczny Karpmana, gdzie jest kat, ofiara i wybawca.

Cesarzowa z kart Tarota, przebywająca po ciemnej stronie mocy, jest leniwa, nadmiernie wygodna, żerująca na innych ludziach, kontrolująca, biernie agresywna. Czeka, aż ktoś zarobi na jej luksusowe wczasy. Trójka ma poważny problem, kiedy nie umie zdobyć materii – grzeszy wtedy niewykorzystaniem swojego potencjału. Trójkom łatwo różne rzeczy przychodzą, więc paradoksalnie ulegają one pokusie niesięgania po nie. Nie doceniają swoich licznych talentów i zalet. A czasem zwyczajnie nie chce im się przemęczać.

Negatywnej Trójce przypisywane są: manipulowanie, zwodzenie, oszukiwanie, kłamstwa, niedotrzymane obietnice. Merkury wtedy podpowiada jej, żeby atakowała plotką, obgadywaniem za plecami, szarganiem dobrego imienia, zdradzonymi tajemnicami i szantażem emocjonalnym. Tacy ludzie są nieprzewidywalni, należy uważać, co się do nich mówi, bo źle zrozumiane słowa mogą pobudzić uczucia prowadzące do agresji. W Trójce Jedynka, czyli ego, budzi Dwójkę, czyli negatywne emocje. Stąd mamy sceny, płacze, histerie. Trójki bywają małostkowe, nie potrafią odpuścić. Ale też fałszywe, świętoszkowate, drobnomieszczańskie, ich rodzinność to często pozory. Leniwe Trójki mogą być otyłe, próżne, rozwiązłe. Wtedy tracą wrodzony urok, ale nie tracą merkuriańskiej umiejętności kombinowania.

Iluzjonistka

Astrolog dodaje, że Trójka ma w sobie lekkość, a jej mottem życiowym jest hasło: „Pracuj mądrze, a nie ciężko”. – Owszem, Trójka ma tendencje do manipulacji, którą traktujemy jako coś pejoratywnego, jednak w naturze obserwujemy różne strategie polegające na iluzji. Ileż zwierząt udaje, że nie żyją, żeby nie zostały zabite przez drapieżnika?! – podkreśla.

Urodzeni w tej wibracji często są lepiej odbierani niż są w rzeczywistości, bo potrafią robić dobre wrażenie. Ich wady nie są tak bardzo widoczne. Trójka dobrze wie, że kłamanie, jak to pokazują badania, angażuje wyższą korę mózgową. Na tych mechanizmach opierają się marketing i reklama, branże, w których Trójka robi karierę. I handel, który uwielbia. Ta wibracja numerologiczna zdaje sobie sprawę, że jak ludzie się czymś wymieniają, komunikują między sobą, to tworzą się więzi i przestają ze sobą walczyć. Na boje ochotę miała Jedynka, a znajdująca się wyżej w ewolucji Trójka uczy, że bardziej opłacalne są pokojowe taktyki, na przykład uwodzenie poprzez dawanie drugiej stronie atencji.

Piotr Gibaszewski, absolwent filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego i Studium Psychotroniki „Chiron”. Wykładowca w Studium Psychologii Psychotronicznej.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze