1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia
  4. >
  5. Naukowczyni, chirurżka, ministerka – dlaczego wciąż budzą kontrowersje, choć nie powinny?

Naukowczyni, chirurżka, ministerka – dlaczego wciąż budzą kontrowersje, choć nie powinny?

W ramach akcji #jestemfeminista marka  Answear.LAB zaprosiła do inicjatywy ponad 100 znanych i lubianych mężczyzn, którzy zostali poproszeni o to, aby 7 listopada założyli otrzymany statement T-shirt i wyrazili swoje zdanie na temat tego, jak rozumieją feminizm, jak okazują wsparcie kobietom, zachęcając tym samym innych do podobnego manifestu. (Fot. materiały prasowe)
W ramach akcji #jestemfeminista marka Answear.LAB zaprosiła do inicjatywy ponad 100 znanych i lubianych mężczyzn, którzy zostali poproszeni o to, aby 7 listopada założyli otrzymany statement T-shirt i wyrazili swoje zdanie na temat tego, jak rozumieją feminizm, jak okazują wsparcie kobietom, zachęcając tym samym innych do podobnego manifestu. (Fot. materiały prasowe)
Stereotypy na temat kobiet wciąż są mocno zakorzenione w naszej kulturze, naszym środowisku pracy, a także… w języku. Stosowanie feminatywów pomaga łagodzić nierówności, a ciągle wzbudza wiele kontrowersji. Dlatego z okazji Światowego Dnia Feminizmu marka Answear.LAB szerzy wiedzę o tym, jak mówić, by nie dyskryminować.

Korzenie walki o równouprawnienie sięgają XIX wieku, a kobiety wciąż nie mają takich samych praw i możliwości jak mężczyźni. Dlatego 7 listopada to ważna data, która przypomina nam, że w temacie równości jest jeszcze wiele do zrobienia. Potrzebujemy edukacji, dyskusji i pracy, aby zmienić utarte ścieżki myślenia, odczarować pejoratywne skojarzenie związane ze słowem „feminizm”. Marka Answear.LAB kontynuuje inicjatywę #jestemfeminista, która w tym roku skupia się na języku i jego roli w walce o równouprawnienie.

Naprzeciw stereotypom

Podnoszenie świadomości o braku równości i przyznanie, że kobiety i dziewczynki wciąż w dzisiejszych czasach spotykają się z dyskryminacją ze względu na płeć świadczy o postępie, ale wciąż nie powstrzymuje utrwalonych stereotypów. Dlatego konieczne jest wspieranie ich w codziennej walce, by mogły wspólnie z mężczyznami mieć równy dostęp do wolności, szacunku czy władzy. Dziewczęta i kobiety potrzebują męskich sojuszników, którzy poza przyjęciem odpowiedniej postawy aktywnie zaangażują się w ich wsparcie.

Posługiwanie się językiem inkluzywnym i stosowanie feminatywów nikogo nie wyklucza, wszystkich zauważa, nikogo nie dyskryminuje i promuje równość. W naszej codziennej mowie mnóstwo jest wyrażeń, które epatują stereotypowym myśleniem. Weźmy dla przykładu powiedzenie: „Nie płacz jak baba” adresowane do mężczyzn. Nie trudno zauważyć, że zawiera krytyczną ocenę kobiecej emocjonalności; założenie, że jest ona inna niż męska, a także że emocje i płacz to coś złego. Z drugiej strony, jak chcemy pochwalić kobietę, mówimy jej: „To była męska decyzja”. Język, który tak kategorycznie ocenia cechy związane z płcią, to klasyczny przykład nierównościowego języka.

(Fot. materiały prasowe) (Fot. materiały prasowe)

Potrzebujemy męskich sojuszników

Wiele osób wciąż uważa, że feminatywy to zagadnienie słowotwórcze, które jedynie utrudnia komunikację. Jednak te argumenty nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Historia XX wieku pokazuje, że stosowanie form żeńskich nie jest niczym zaskakującym, a kobiety walczące w powstaniu warszawskim były już określane jako powstanki czy łączniczki. To czasy PRL-u przyczyniły się do odejścia od języka równościowego i utrwalenia przekonania, że większość wyrazów z żeńskimi końcówkami brzmi głupio i obniża rangę zawodu.

Równość w języku powinna być ważna dla obu płci, ponieważ tak samo rzadko jak stosuje się feminatywy przy prestiżowych stanowiskach, tak wyrazy kojarzone z agresją często pojawiają się tylko w formach męskich, np. przemocowiec, napastnik czy wróg. Dążenie do równości płci obejmuje postęp dla wszystkich grup społecznych, dlatego ważne jest, by wspólnie przeciwstawiać się krzywdzącym stereotypom.

#jestemfeminista, używam feminatywów!

Słowa mają dużą moc i kształtują naszą rzeczywistość. To, jak mówimy, wpływa na to, jak myślimy o świecie, dlatego stosowanie feminatywów i języka inkluzywnego odgrywa istotną rolę w dążeniu do równości. Polska marka Answear.LAB w swoich działaniach nie ogranicza się jedynie do tworzenia mody, ale pragnie też dotrzymywać kroku swoim klientkom i wspierać je w życiu na własnych zasadach. Od początku swojej działalności tworzy limitowane kolekcje i angażuje się w inicjatywy, które niosą za sobą realne wsparcie dla kobiet na całym świecie.

W tym roku w ramach akcji #jestemfeminista marka zaprosiła do inicjatywy ponad 100 znanych i lubianych mężczyzn, którzy zostali poproszeni o to, aby 7 listopada założyli otrzymany statement T-shirt i wyrazili swoje zdanie na temat tego, jak rozumieją feminizm, jak okazują wsparcie kobietom, zachęcając tym samym innych do podobnego manifestu.

Dodatkowo przy okazji tej edycji marka Answear.LAB wspólnie z twórczynią internetową Martyną Zachorską stworzyła poradnik video o tym, w jaki sposób mówić do kobiet, aby czuły się respektowane. Materiał jest dostępny dla wszystkich na instagramowym profilu Martyny – @paniodfeminatywow.

Akcja funkcjonuje na Instagramie pod hashtagiem #jestemfeminista. Każdy może wziąć w niej udział i okazać solidarność koleżankom, mamie, partnerce, siostrze i innym kobietom.

Źródło: materiały prasowe Answear.LAB

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze