Nie często zdarza się taka kumulacja pomyślnych układów planet. Na niebie zaczyna rządzić Jowisz – planeta fortuny i pozytywnych splotów okoliczności. Warto dostroić się do jego ekspansywnej energii i zacząć pisać listy do Mikołaja. Ale nie tylko – trzeba też działać, zwłaszcza po nowiu 23 listopada.
21 listopada, poniedziałek: trygon Słońca z Jowiszem oraz koniunkcja Merkurego z Wenus
Wreszcie ujrzymy światełko w tunelu – bieżący tydzień upłynie pod znakiem nadziei i wiary w lepsze czasy. Zacznie się bowiem od szczęśliwego aspektu – trygonu Jowisza ze Słońcem. Harmonijne połączenie tych dwóch planet – a tak właśnie jest w tym przypadku – uważa się w astrologii za najszczęśliwsze i nazywa królewskim. Czego chcieć więcej? Dzięki takiemu wsparciu astrologicznemu jesteśmy bardziej pewni siebie i żądni przygód, czujemy naszą silną wolę i dobrą wolę innych. Dlatego jest to doskonały moment na nowe projekty, podjęcie decyzji o podróży, na inwestowanie, a także rozpoczęcie nauki. Właśnie w tym tygodniu możemy wyraźnie odczuć, co nas pasjonuje, i wreszcie za tym podążyć. Jowisz poszerza horyzonty i sprzyja materii, a dokładniej mówiąc: wzbogaceniu się – warto więc skorzystać z nadarzających się okazji, żeby polepszyć stan konta. Można też zagrać w Lotto czy porozmawiać o podwyżce. Rozmowy w sprawie pracy powinny pójść wyśmienicie, a niewykluczone, że jakieś propozycje czy dobre wiadomości same przyjdą. Nawet jeśli mamy teraz gorszy czas, Jowisz ze Słońcem pomogą pokonać trudności i przezwyciężyć niepowodzenia.
Koniunkcja Wenus z Merkurym w znaku Strzelca to idealne okoliczności, żeby powiedzieć komuś, że go kochasz, lubisz czy szanujesz. To czas, by wyrażać wdzięczność, obdarowywać, być blisko. Wypatrujmy zaproszeń, miłych maili z lukratywnymi propozycjami, dodatkowych pieniędzy. Wenus z Merkurym wspierają także wszelkie działania artystyczne, twórcze, estetyczne. Wszystko, co karmi duszę i cieszy oko. Sprzyjają też negocjacjom, sprzedaży, podpisywaniu umów, a także rozwiązują spory – jakaś wojna może się wreszcie zakończyć pokojem. Jeśli poprosimy o przysługę, to ją otrzymamy, a naszego zaproszenia na randkę czy spotkanie nikt nie odrzuci. Mamy zielone światło do odnawiania przyjaźni i niezrealizowanych szalonych pomysłów.
22 listopada, wtorek: wejście Słońca do znaku Strzelca
Ten znak zodiaku można porównać do rogu obfitości. Strzelec – podopieczny Jowisza – jest wspaniałomyślny i hojny, interesuje go tylko to, co ma rozmach i co jest w rozmiarze XXL. Nie zna blokad, ograniczeń, nie marudzi, że się nie da i że jest źle. Chce wolności, przygód, ale też wyzwań; jest orędownikiem zmian i kocha przestrzeń. Ekstrawagancko idzie przez życie z heraklitowskim „wszystko płynie” na ustach. Strzelec nie gromadzi, nie zabezpiecza się, nie koncentruje się na zasobach materialnych. Raczej rozdaje i stawia na doznania oraz zbieranie doświadczeń. Energia Strzelca udziela się nam wszystkim – w czasie jego panowania na niebie kupujemy prezenty i cieszymy się z nadchodzących świąt oraz oczekujemy radosnych niespodzianek. Wydajemy pieniądze, mówiąc, że raz się żyje. W tym czasie myślimy też o innych i chętnie pomagamy.
Strzelec ma w sobie mało lęku, ponieważ ufa swojej szczęśliwej gwieździe; żyje w przekonaniu, że cuda są na wyciągnięcie ręki. Dlatego ryzykuje i to ryzyko zazwyczaj mu się opłaca. Słowo porażka nie istnieje w jego życiu, bo gdy nawet zdarzy mu się upaść, podnosi się, otrzepuje i idzie dalej, wierząc, że znowu mu się uda. Kiedy Słońce przebywa we frywolnym i uśmiechniętym Strzelcu, warto próbować szczęścia, sięgać po nowe, być śmiałym i myśleć pozytywnie. Jeśli będziemy działać jak Strzelec, efekty przejdą nasze najśmielsze oczekiwania. Mamy czas do 23 grudnia, kiedy Słońce zawita do Koziorożca – ascety zachcającego do oszczędzania i pokornej pracy.
23 listopada, środa: nów w Strzelcu o godzinie 12.48
Po trudnym nowiu w Skorpionie i pełni w Byku, którym towarzyszyły mroczne zaćmienia, przyszedł czas na jasność. Za nami bolesne odczuwanie wewnętrznych napięć, rozmyślania nad ukrytymi motywami innych, spotkania z wewnętrznymi demonami, pranie brudów, zastój działania i czekanie na lepsze okoliczności. One właśnie nadchodzą razem ze Strzelcem, który lubi otwartość i klarowne sytuacje. Dlatego warto wyjść na zewnątrz, do ludzi, być widocznym, śmiało wyrażać swoje opinie, a uczucia szczerze. Zbliża się okres świąteczny – czas okazywania miłości i współczucia tym, którym mniej się poszczęściło. Energie sprzyjają działaniom charytatywnym, więc pamiętajmy o potrzebujących.
Podczas nowiu możemy poczuć, że coś nas nagli, że już nie możemy wytrzymać w miejscu, w którym jesteśmy, że potrzebujemy świeżości i zmiany przez duże Z. Wyślijmy zatem intencje – dzień nowiu jest zawsze dobrym momentem na wysiewanie nasion. A potem ruszmy w kierunku, który podpowiada serce. Nów będzie miał miejsce w pobliżu Wenus i Merkurego, co zwiastuje owocne kontakty z ludźmi, inspirujące spotkania oraz kreatywne olśnienia. Szkoda to zmarnować.
24 listopada, czwartek: Jowisz w ruchu prostym
Po prawie czterech miesiącach spędzonych w retrogradacji Jowisz, który ma zdolność napawania nas wszystkich optymizmem oraz ułatwia nam wiele spraw, wreszcie rusza do przodu i jest to dobra wiadomość. Dzięki temu sezon Strzelca będzie jeszcze bardziej fortunny. Jowisz zarządza ekspansją, daje wybór i przyśpiesza bieg wydarzeń, więc poczujemy, że mamy wiele opcji. To, co się ostatnio blokowało, ma szansę ruszyć z kopyta, a na nowe historie przyjdzie czas po 21 grudnia, kiedy Jowisz przejdzie z Ryb do pionierskiego Barana.
Zapisy na sesje astrologiczne:
Astrologiczne aktualności na IG: @sesjeastrologia