1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Numerologiczna Szóstka – z poziomu serca

Szóstka patronuje ludziom, którzy przywracają porządek. Dba o to, żeby uczynić świat przyjaznym i piękniejszym. Ma na uwadze nie tylko dobro ludzi, ale i zwierząt oraz planety. Często angażuje się w działalność dobroczynną. (Ilustracja: iStock)
Szóstka patronuje ludziom, którzy przywracają porządek. Dba o to, żeby uczynić świat przyjaznym i piękniejszym. Ma na uwadze nie tylko dobro ludzi, ale i zwierząt oraz planety. Często angażuje się w działalność dobroczynną. (Ilustracja: iStock)
Numerologiczne Szóstki mają w sobie wiele akceptacji i wyrozumiałości dla ludzkich słabości. Co wnoszą taką postawą do świata? Odpowiada Aleksandra Nowakowska z pomocą astrologa i ezoteryka Piotra Gibaszewskiego.

Dla numerologicznej wibracji sześć kluczowe są słowa niemieckiego teologa, psychoanalityka i pacyfisty Eugena Drewermanna: „Miłość jest jedyną siłą, która pokazuje nam część tego świata, jaki Bóg uważa, że nam stworzył”. Szóstka ucieleśnia opowieść o pięknie i harmonii, o dostatku materialnym i uczuciowym spełnieniu. To decyduje o jej poczuciu własnej wartości i sensie życia.

We dwoje łatwiej

– Szóstka jest cyfrą symetrii postrzeganej jako doskonałość – mówi Piotr Gibaszewski, astrolog i ezoteryk. – Starożytni łączyli ją z hermafrodytą, czyli postacią androgyniczną, która mieści w sobie cechy i męskie, i żeńskie. Uważali, że idealny człowiek taki jest, a dwie płcie wzięły się stąd, że dusza człowieka została przepołowiona. W czasach starożytnych kult androgynizmu był ważny, zakładał, że takie połączenie jest świętością.

Już sam zapis cyfry 6 jest symetryczny i kryje w sobie mnóstwo możliwości: dzieli się przez 2 i 3, a podwojony daje 12 – liczbę wszystkich znaków Zodiaku, rozumianą jako całość. Cyfrą 6 opatrzona jest tarotowa karta Kochanków. – Na starszych kartach byli oni pokazywani jako para w alembiku: w szklanej kolbie, w której tworzyło się nowe życie, symbolizowane przez kamień filozoficzny, czyli złoto – wyjaśnia ekspert. – We wróżebnym tarocie ta karta zapowiada powstanie pary, pojawienie się miłości, stanięcie na ślubnym kobiercu.

Archetyp Kochanków mówi o dobrych relacjach, o współpracy. Na karcie widnieje para ludzi jako symbol tego, że łączymy się po to, by się wzajemnie wzbogacać. To karta miłości, przyjaźni, a także wszelkich znajomości – w biznesie, w sąsiedztwie, w rodzinie. Osoby urodzone w wibracji numer 6 na pierwszym miejscu stawiają związki uczuciowe, rodzinę, dom. Dla partnerstwa są w stanie uczynić wiele, odnaleźć w sobie pokłady poświęcenia i zrozumienia.

Nic, co ludzkie

Numerologiczne Szóstki mają w sobie wiele akceptacji, nic, co ludzkie nie jest im obce. Są wyrozumiałe dla ludzkich słabości, przyjmują całą gamę emocji własnych i cudzych. Są przekonane, że należy żyć z poziomu serca i dążyć do związku marzeń. Szóstka kieruje się uczuciami, wnętrzem.

Karta Kochanków to również sztuka dobrego wyboru, orientowania się wśród wielu opcji. Szóstka uczy, że jedynym kompasem powinno być to, co czujemy: wybieramy to, co nam pasuje, a jednocześnie zyskujemy umiejętność dopasowania się do innych. Żadna ze stron nie powinna rezygnować z siebie, łączy je uczciwa wymiana i wspólna przestrzeń osobista: razem wijemy sobie gniazdo, dzielimy się łóżkiem, portfelem. Taką relację określa wzajemne dbanie o siebie na zasadzie dobrowolności, równowaga w dawaniu i braniu, ale też czysta przyjemność z bycia razem.

Kult płodności a seks

Piotr Gibaszewski dodaje, że Szóstce w astrologii patronuje Wenus, planeta miłości. Jednak nie ta kojarząca się z erotyką i zwykłymi cielesnymi uciechami, a Wenus w Pannie powiązana z boginiami płodności, z żyzną ziemią. Fenicjanie czcili ją jako Astarte, Babilończycy Isztar, a Sumerowie – Inanę. Ich kult był związany z naturą, rodzeniem, dobrobytem. Panna trzyma w dłoni kłos, który w jej gwiazdozbiorze jest stałą gwiazdą Spica o działaniu dobroczynnym, przynoszącą szczęście, pomyślność, bogactwo. W starożytności płodność była tożsama z dobrami materialnymi: kto miał dużo dzieci, miał gwarancję opływania w dostatek.

Ekspert zauważa, że seksualność wywodząca się z kultów bogiń płodności była ściśle powiązana z pierwiastkiem sakralnym; współczesna cywilizacja oddzieliła seksualność od duchowości. Dzisiaj numerologicznej Szóstce przypisuje się przede wszystkim małżeństwo w wymiarze społecznym: odpowiedzialność za rodzinę, zapewnienie potrzeb materialnych dzieciom. Zawęża się ją do pewnych służebnych działań. Znak Panny, krytykowany za pruderię oraz powściągliwość seksualną i uczuciową, dawniej był esencją płodności, czyli czerpania z życia garściami, również w sferze seksu. Wibracja Szóstki silnie łączy się z ciałem, jego pięknem, jego seksualnymi potrzebami, które kojarzono z naturą i powodzeniem. Przeciwstawiając sobie miłość i żądzę, dokonujemy fałszywego wyboru. Ograniczamy żądzę do lędźwi, a miłość do serca. Szóstka likwiduje to zróżnicowanie.

„Sprawdzam”

– Wibracja Szóstki sprzyja pieniądzom, które zyskujemy dzięki pracy – mówi Piotr Gibaszewski. – Osoby, które się w niej urodziły, potrafią realizować plany i zamierzenia dzięki swojej przedsiębiorczości.

Świadoma, dojrzała, pozytywna Szóstka dba o to, żeby uczynić świat przyjaznym i piękniejszym. Ma na uwadze nie tylko dobro ludzi, ale i zwierząt oraz planety. Często angażuje się w działalność dobroczynną, walczy o sprawiedliwość i porządek.

Ekspert zauważa, że w obecnym szóstkowym roku 2022, mierzymy się z kryzysem, który zawsze przynosi wojna. Jest on po to, żeby przebudować świat. – Szóstka to przekształcanie rzeczywistości, myślenie, jak ten świat uczynić lepszym. Połączenie racjonalności z uczuciami. Szóstce zawsze chodzi o zasadę obustronnych korzyści, bo dąży do wspólnego dobra – dodaje.

Szóstka patronuje ludziom, którzy – zajmując się modernizacją i reformami – przywracają porządek. Rok Szóstki mówi „sprawdzam” i pokazuje, że wszystko ma swoją cenę i że zachwiany system musi wrócić do równowagi.

Miłość – odwrotność tyranii

Wibracja numerologiczna tak bardzo związana z ciałem i codzienną egzystencją ma wiele wspólnego z żywnością zarówno w wymiarze sytości, jak i odczuwania głodu. Teraz właśnie dewastowane są najżyźniejsze ziemie świata, niszczone są tony zboża. Szóstka jest cyfrą cywilizacji, a ta zaczęła się od rolnictwa. Z nim pojawiło się więcej pracy, której Szóstka jest na tyle oddana, że często popada w pracoholizm. Gubi ją perfekcjonizm, ma przekonanie, że wszystko w jej życiu powinno być w idealnym porządku, przez co traci równowagę.

– A od wymuszonego porządku łatwo przejść do totalitaryzmu – mówi Piotr Gibaszewski. – Cywilizacja miewa straszne oblicze. Koczownicze ludy azjatyckie czy afrykańskie postrzegają ją jako zło, a zarazem jej pożądają. Wibracja Szóstki mieści w sobie sprzeczne tendencje. Rudolf Otto, znany religioznawca, opisał pojęcie sacrum, które zawiera w sobie mysterium fascinosum i mysterium tremendum. Cieniem Szóstki jest odwrotność natury, czyli technologia. Nie bez przyczyny literatura science fiction ukazuje straszną rzeczywistość nadciągających czasów. Zobaczymy ją chociażby w popularnym serialu „Black Mirror”. Porządek za daleko posunięty, czyli podporządkowywanie się, przynosi presję i nadmierną kontrolę, co obserwujemy na przykładzie państw totalitarnych.

Zatem miejsce kłębowiska niestałych emocji powinna zająć moc psychiczna płynąca z tego, że wiemy, co czujemy. Kiedy prawdziwie kochamy, nie chcemy mieć kogoś na własność, wyrzekamy się oczekiwań. Szóstka, którą opiekuje się Wenus, najwięcej osiąga, jeśli na sposób kobiecy zaufa i zacznie przyjmować.

Piotr Gibaszewski, absolwent filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego i Studium Psychotroniki „Chiron”. Wykładowca w Studium Psychologii Psychotronicznej.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze