1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Medytuj z księżycem. Publikujemy fragment nowej książki Missen Keylah, autorki „Sekretnika współczesnej czarownicy”

(Ilustracja: iStock)
(Ilustracja: iStock)
Co daje medytacja podczas pełni księżyca? Na to pytanie odpowiada Keylah Missen, autorka „Sekretnika współczesnej czarownicy”, która także przekazuje wskazówki, jak możemy wykorzystywać moc księżyca poprzez proste rytuały. Publikujemy fragment jej najnowszej książki.

Fragment książki „Poczuj magię księżyca”, Missen Keylah, wyd. Muza. Wybór i skróty pochodzą od redakcji.

Zaczęłam medytować, gdy byłam jeszcze mała i właściwie nie wiedziałam, czym jest to, co robię. Pamiętam z dzieciństwa, że lubiłam usiąść w lesie, nad rzeką lub pod drzewem, by tam zamknąć oczy, słuchać, czuć, oddychać głęboko; doświadczać zapachów, dźwięków i wibracji… Lubiłam też chodzić bez celu innego niż ten, by poczuć ziemię pod stopami, wiatr na twarzy i rytm serca oraz oddechu. Czasami, przystając i przyglądając się kwiatkowi, miałam wrażenie, że jeśli naprawdę wyciszę się i skupię, zobaczę, jak porusza się, wypatrując promieni słonecznych.

Dopiero wiele lat później nauczono mnie, czym jest tradycyjnie pojęta medytacja. Poznałam wtedy różne sposoby oddychania i techniki pozwalające prowadzić innych przez ten świat samopoznania i uwolnienia.

Jeszcze przed ukazaniem się „Sekretnika współczesnej czarownicy” udało mi się zebrać niewielką grupę osób, z którymi spotykałam się zdalnie o każdej pełni Księżyca. Odbywaliśmy proste medytacje, a niekiedy również odprawialiśmy rytuały lub pojedyncze zaklęcia stosowne do bieżącej pory roku, potrzeb grupy lub naszej planety. To skromne grono rosło i rośnie aż do dziś. Obecnie to już setki osób kontaktujących się przez WhatsApp lub e-mail. Spotykamy się w blasku Księżyca, by doświadczać jego regenerującej mocy, poczuć siebie nawzajem (to więź, która z roku na rok się umacnia) i tchnąć energię w resztę świata – wesprzeć, choćby skromnie, rzesze osób zagubionych i cierpiących oraz naszą planetę, która tak bardzo teraz tego potrzebuje.

Wsparcie grupy podobnie myślących osób podczas medytacji czy praktykowania magii – czy to na żywo, czy zdalnie – pozwala skuteczniej ogniskować wolę i jej moc. Stąd właśnie wzięła się tradycja zgromadzeń i sabatów czarownic. Tego rodzaju kręgi wzmagały energię i wolę, jednocześnie zapewniając swoim poszczególnym członkiniom bezpieczeństwo.

Dziś technologia pozwala nam komunikować się ze sobą z niemal dowolnego miejsca. Spotkania tego rodzaju odbywać możemy zdalnie, niezależnie od tego, gdzie się akurat znajdujemy. Towarzyszki, których inaczej nie miałybyśmy szans poznać inaczej niż mocą intuicji i czucia, dołączają do nas, mówiąc o swoich odkryciach i wątpliwościach. Razem staramy się uczynić świat lepszym miejscem.

Poniżej znajdziecie opis medytacji, którą co pełnię realizuję z naszą grupą. Czujcie się najserdeczniej zaproszone, by również dołączyć do nas z zacisza swoich domów.

Medytacja przy pełni księżyca

Nasza grupa medytacyjna zbiera się co miesiąc, by doświadczyć oddziaływania Księżyca w pełni – w noc bezpośrednio przed pełnią i po pełni o godzinie 22 (hiszpańskiego czasu kontynentalnego). Każda z członkiń grupy medytuje z miejsca, w którym aktualnie przebywa – zazwyczaj z domu, ale czasem i z podróży. Staramy się dobrać miejsce, z którego widać będzie Księżyc, jeśli się to jednak nie uda, nie będzie to przeszkodą – jego wpływ wyczujemy wszędzie.

Sama medytacja jest naprawdę prosta. Na początek wystarczy przyjąć wygodną pozycję gdzieś, gdzie nikt nie będzie nam przeszkadzał. Jeśli masz już w swoim domu świątynkę księżycową, będzie ona najlepszym miejscem. Jeśli chcesz, zapal kadzidło lub białą świecę. Możesz też złożyć Księżycowi ofiarę, popieląc rośliny, które uznasz za odpowiednie, wymieniając wodę i przynosząc świeże kwiaty.

Skupiamy się teraz na oddechu, coraz głębszym. Rozluźniamy się, od czubków palców aż po głowę. Gdy uda się już wyciszyć i rozluźnić, zaczynamy wyczuwać otaczające nas wibracje, a następnie skupiamy się na świetle Księżyca – wypełniającym nas wzbierającym i otaczającym nas srebrną zbroją.

Poczujmy swój blask – światło, które przekażemy tym, którzy potrzebują energii Księżyca. Bądźmy jak sam Księżyc odbijający na nas promienie słoneczne. Unieśmy ręce w górę, układając dłonie w kielich. Odczekajmy, aż napełni się on światłem Księżyca, by następnie unieść go do ust i się napić. Kielich przekazujemy następnie towarzyszkom medytacji, a na koniec częstujemy jego zawartością całą planetę i wszystkich potrzebujących.

Medytację kończymy dziękczynieniem i prośbą o światło dla przedsięwzięć i zagadnień, z którymi się aktualnie mierzymy. Jeśli zapaliliśmy świece lub kadzidło, dajmy im się wypalić – kolejnej nocy skorzystamy z innych.

Inne medytacje

Nasza grupa spotyka się akurat podczas pełni, jednak jak już wiemy, każda z faz posiada swoją unikatową energię i może sprzyjać określonym przedsięwzięciom, potęgując odpowiednio naszą moc.

Księżyc silnie oddziałuje na człowieka. Może wzmóc, ale i otumanić naszą intuicję i natchnienie. Dlatego tak istotna jest synchronia z jego wibracjami w chwili zwracania się z określonymi prośbami. Pamiętajmy:

  • Faza redukcji pozwala łatwiej coś wyeliminować, ograniczyć czy wykorzenić. Możemy prosić wtedy bóstwa księżycowe o oddalenie od nas osób toksycznych lub krzywdzących nas, o uwolnienie się od zazdrości i plotek, czy o wsparcie w pozbyciu się złych nawyków lub szkodliwych emocji.
  • Faza przyrostu sprzyja dotarciu do swoich pragnień i uporządkowaniu ich tak, by przełożyły się na rzeczywiste przedsięwzięcie. Możemy zwracać się w tym czasie o kreatywność, wsparcie, pomoc, natchnienie czy przewodnictwo.
  • Księżyc w pełni potęguje naszą moc uzdrawiania, ziszczania marzeń i podejmowania działań, na które wcześniej brakowało nam śmiałości. Podczas pełni możemy prosić bóstwa, by pomogły nam zapanować nad strachem i obawami, by wskazały nam rozwiązanie problemu lub choćby– by pozwoliły nam zostać docenionymi za wysiłek, który wkładamy w coś każdego dnia.

Nim zdecydujesz, przy której fazie księżyca będziesz medytować, określ interesującą cię problematykę lub przedsięwzięcie. Najważniejsze na początku jest to, by być szczerą wobec samej siebie. Gdy otwarcie przyznamy wobec siebie samych, czego pragniemy, o czym marzymy, co nas boli, a co napawa strachem, łatwiej będzie nam ustalić, która z pór pozwoli nam najlepiej wejść w synchronię z energetycznym oddechem Księżyca – tak byśmy stały się z nim niemal jednością.

Zamknij więc oczy i oddychaj głęboko. Na początek pozwól, by myśli i pomysły swobodnie płynęły przez twój umysł. To, co naprawdę absorbuje cię w danym czasie (może być to zarówno coś, co chcesz wzmocnić, jak i coś, czego chcesz się pozbyć), samo do ciebie przyjdzie. Gdy określisz już, co to takiego, oddychaj dalej głęboko i wyczuj samą siebie: poczuj swoje ciało i mięśnie. Wsłuchaj się w bicie swojego serca i swoje emocje… Skup się na tym, by ustalić, skąd bierze się absorbujące cię napięcie, dyskomfort lub emocja.

Teraz wiesz już, z którą wibracją musisz pracować. Pamiętaj przy tym zawsze, że każda z faz Księżyca sprzyja, zgodnie ze swoją naturą, eliminacji lub potęgowaniu poszczególnych typów wibracji. Nie zapominaj również, że różne problemy można ująć na różne sposoby – pozwala to nie czekać, aż nadejdzie określona faza. Możemy – zależnie od dnia – odsuwać od siebie i eliminować to, co nam szkodzi bądź przyzywać to, co chcemy umocnić jako sprzyjające.

W każdej sytuacji możemy wykorzystać technikę polegającą na wychwyceniu czakrą korony energii wybranej fazy i pozwoleniu, bo rozpłynęła się po naszej skórze niczym woda podczas ciepłej kąpieli. Wraz z każdym oddechem będziemy czuć, jak coraz bardziej nas wypełnia – jakbyśmy byli szklanym naczyniem, które coraz jaśniej lśni. Nasze problemy, ból i żal są jak olej oddzielający się od wody (tu – od światła Księżyca). Wraz z każdym kolejnym oddechem coraz bardziej będzie przepełniać światło, one zaś będą z nas uchodzić. Z każdym wydechem będziemy uwalniać się od napięcia i wszelkich odczuć, które wcześniej dręczyły nas lub blokowały. Będziemy wdychać światło, a wydychać z siebie problemy i bolączki. Damy im ulecieć, a pozwolimy sobie chłonąć dobre szanse i energię wzmacniającą nasze ciało i intencje.

Polecamy książkę: „Poczuj magię księżyca”, Missen Keylah, wyd. Muza. Polecamy książkę: „Poczuj magię księżyca”, Missen Keylah, wyd. Muza.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze