Morza szum, ptaków śpiew... Zacząłeś już nucić piosenkę Czerwonych Gitar w swojej głowie? Świetnie! A teraz wyobraź sobie, że chcesz podzielić się ich twórczością w swojej restauracji, a skończyło się to sporym mandatem od ZAIKS-u. Nie brzmi już tak interesująco, prawda? Jeśli pracujesz w tzw. „gastro” i chcesz, aby Twoim gościom przy kotlecie towarzyszyła fajna muzyka, a nie raniąca uszy cisza, a równocześnie nie jesteś zainteresowany wnoszeniem jakichkolwiek opłat do ZAIKS-u, koniecznie przeczytaj nasz artykuł, z którego dowiesz się, czy można „zjeść ciastko i mieć ciastko”!
Jeśli operujesz dużym budżetem i nie przywiązujesz dużej wagi do pieniędzy, lub po prostu z jakichś powodów nie interesuje Cię odtwarzanie muzyki w swoim lokalu, prawdopodobnie w tym miejscu nasza przygoda się już zakończy. Dlaczego? Jeśli tyczy się Ciebie pierwsza część zdania, to prawdopodobnie nie będzie problemu z zapłaceniem ZAIKS-owi, a jeśli druga... No cóż, odpowiedź jest przecież logiczna.
Co jednak w sytuacji, kiedy dotyczy Cię trzecia opcja, a mianowicie, chcesz puszczać swoim klientom dobre utwory muzyczne, ale równocześnie masz wiele innych wydatków i wolałbyś nie tracić funduszy na ZAIKS-a. Tutaj może pojawić się problem. Nie możesz po prostu kupić radia i wypasionych głośników, a następnie raczyć innych puszczaną przez siebie muzyką. To znaczy możesz, ale prędzej czy później przyjdą do Ciebie mili panowie bądź miłe panie i wlepią Ci solidny mandat za taką samowolkę. Co więc trzeba zrobić, by móc legalnie odtwarzać muzykę z różnych gatunków w swojej restauracji? Po pierwsze ZAIKS (to oczywiste), po drugie alternatywne źródła legalnej muzyki, o których opowiemy w dalszej części artykułu. I tak! Wiemy, że doskonale budujemy napięcie, a Ty nie możesz się już doczekać, co w końcu z tą legalną muzyką.
Zanim przejdziemy do przyjemnej części, w której omówimy sobie, jak nieco zaoszczędzić, musimy zrobić kolejny odsiew czytelników. Jak to zrobimy? Opiszemy, w jakich sytuacjach opłaty ZAIKS są obowiązkowe i nie znajdziesz od tego ucieczki.
- Chcesz odtwarzać muzykę na organizowanych dyskotekach z DJ-em (wyjątek stanowią kawałki na licencji Creative Commons).
- Dotyczą Cię występy zespołów grających covery, no, chyba że band zagra covery piosenek na licencji CC.
- Chcesz zorganizować karaoke, na którym goście nie będą śpiewać kawałków z licencją CC.
- W ramach rozrywki chcesz puścić swoim gościom film (wyjątek stanowią filmy kina amatorskiego).
Co ważne, wysokość opłat do ZAIKS-u wynosi mniej więcej 800 zł i pewnie sobie pomyślisz, o co taki wielki raban, bo przecież to znowu nie tak dużo kasy. No pewnie, ale kiedy wykonasz przelew na ich konto, zaraz upomną się również kolejne stowarzyszenia i związki odpowiedzialne za ochronę praw autorskich. Oto lista organizacji zbiorowego zarządzania, uprawnione do pobierania opłat od Ciebie i raczej nie ma co liczyć, że nie skorzystają z tego prawa.
- SAWP – stowarzyszenie artystów wykonawców,
- STOART – związek artystów wykonawców,
- ZPAV – związek producentów audio-video,
- SFP – stowarzyszenie filmowców polskich,
- ZASP – związek artystów scen polskich.
Jeśli chcesz puszczać w swojej restauracji trendujące piosenki i stwierdzisz, że Afromental idealnie pasuje do niedzielnego obiadu, to nie uciekniesz od płacenia ZAIK-su. I tu od razu omówiliśmy największą zaletę kawałków dostępnych w ZAIKS-sie – ich muzyka jest po prostu popularna, na czasie, czy jak to zwał. Jeśli jednak celujesz w inną grupę odbiorców i szukasz niszowych kawałków, muzyka do odtwarzania w restauracji bez tantiem, będzie znacznie lepszym wyborem. Oto zalety tego rozwiązania!
- Dostajesz muzykę zwolnioną z opłat do OZZ.
- Dostęp do radia internetowego bez tantiem, a co za tym idzie dostęp do reklam, prognozy pogody i różnych informacji;
- 100% legalność odtwarzania;
- Przy zakupie muzyki dostajesz równocześnie przekaz video i słowny.
- Dopasowanie usługi do Twoich potrzeb.
No i teraz wisienka na torcie, czyli rozwiązania, które pozwolą Ci zatrzymać kilka stówek w portfelu. Poniżej przedstawiamy alternatywne rozwiązania do ZAIKS-u.
- Publiczne odtwarzanie muzyki na licencji Creative Commons.
- Podpisanie umowy z płatnymi usługami muzycznymi, np. https://www.muzyka-beztantiem.pl/.
- Wykorzystywanie płyt CD lub plików MP3 (oczywiście znowu na licencji Creative Commons).
- Samodzielne skomponowanie playlisty do restauracji np. na Jamendo, Soundcloud czy YouTube (koniecznie skorzystaj z opcji wyszukiwania utworów na licencji CC).
- Promowanie lokalnych artystów, którzy nie są zrzeszeni w ZAIKS.
- Najprostszy sposób uniknięcia opłat – nie odtwarzać muzyki lub wyłączyć dźwięk w urządzeniach takich jak telewizory.
Wiesz już, z czym wiążę się ZAIKS, i jak można uniknąć kosztów z tym związanych. Nawet jeśli docelowo chciałbyś puszczać gościom restauracji muzykę "na czasie", może warto zastanowić się, czy w sytuacji, kiedy dopiero startujesz ze swoim biznesem, lepiej nie ulokować pieniędzy gdzieś indziej, bo przecież na ZAIKS jeszcze przyjdzie czas!