Z punktu widzenia ajurwedy do afrodyzjaków zaliczają się te same składniki, które w naturalny sposób przedłużają życie i odmładzają. Dostarczają one tzw. ojas – esencji życiowej (w medycynie chińskiej jing).
Ojas potrzebne jest do wzrostu, rozwoju i budowy odporności. Od owej esencji również właściwe funkcjonowanie mózgu. Dla jej tworzenia najważniejszy jest słodki smak. Miód – jeden z takich afrodyzjaków – powstaje z pyłku, który jest niczym innym, jak „nasieniem roślin”. W sanskrycie miód określany jest nawet jako „madhu” – „ideał słodyczy”. Drugim ważnym słodkim wymienianym przez ajurwedę pokarmem jest żółtozłote ghee – masło sklarowane. Z dodatków zaleca się kardamon, nazywany nawet „romantyczną przyprawą”. Kardamonowego oleju używa się do leczenia impotencji i obniżonego libido.
Szkodliwa dieta (w tym odmawianie sobie jedzenia), niewłaściwy styl życia (przepracowanie, mało snu czy zbyt duża ilość seksu) i niektóre emocje – złość, stres czy żal.