1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Jak działają fundusze inwestycyjne?

123rf.com
123rf.com
W filmie „Forrest Gump” jest scena, kiedy bohater opowiada, że zainwestował w „jakąś firmę sadowniczą”, a w rękach ma dokumenty z logo Apple. Żeby zarabiać, prywatny inwestor nie musi wiedzieć, czym się zajmują poszczególne spółki i ile są warte, ani śledzić giełdowych analiz. Wystarczy powierzyć swoje pieniądze wyspecjalizowanym instytucjom, takim właśnie, jak fundusze inwestycyjne.

Idea funduszy polegała początkowo właśnie na tym, że wiele osób powierza swój kapitał swoim przedstawicielom, którzy znają się na finansach i dzięki zebranym środkom mogą efektywniej inwestować, a zysk dzielić między uczestników. W miarę rozwoju rynków nastąpiła specjalizacja funduszy – jedne inwestują w akcje, inne w obligacje czy inne papiery dłużne. Następuje też specjalizacja geograficzna.

W co inwestują kobiety? Czytaj tu.
W funduszu inwestycyjnym można zainwestować kwotę 100 zł lub 100.000 zł i w równy sposób partycypować w zyskach funduszu (oczywiście procentowo równy). Instytucja zbiera pieniądze od wielu uczestników, przydziela każdemu z nich jednostki uczestnictwa (każda jednostka przedstawia równą wartość – osoba, która wpłaca więcej, otrzyma większą liczbę jednostek) i całą zebraną pulę środków inwestuje według określonej strategii.

Mamy zatem do czynienia z funduszami:

  • obligacji, rynku pieniężnego – składa się z papierów dłużnych, których zapadalność jest krótsza niż 1 rok czyli z bonów skarbowych, obligacji rocznych i krótkoterminowych papierów komercyjnych;
  • zrównoważonym – składa się w 50% z papierów dłużnych i w 50% z akcji;
  • akcji – składa się tylko z akcji.
Do takiego inwestowania wystarczą niewielkie kwoty. Nad zarządzaniem środkami czuwają specjaliści (doradcy inwestycyjni), którzy kupują wiele aktywów (akcji, obligacji oraz innych papierów wartościowych), co powoduje, że portfel funduszu inwestycyjnego jest zdywersyfikowany (zróżnicowany), a więc ostatecznie można powiedzieć, że ryzyko wyboru nieodpowiedniej inwestycji jest zminimalizowane. Musimy się jednak liczyć ze stosunkowo wysokimi prowizjami.

Dla drobnych inwestorów użyteczne okazują się również certyfikaty inwestycyjne notowane na giełdzie. Można się zdecydować na inwestowanie np. w surowce, jak złoto, ropa, pallad, platyna, srebro, kakao, kawę, kukurydzę, cukier, pszenicę, soję; w całe sektory, jak wydobywczy, alternatywnej energii, nieruchomości (bardziej wyspecjalizowane - nieruchomości w Europie Wschodniej ), banki, branża medyczna, branża paliwowa, telekomunikacyjna, budowlana, drzewna itp. Inwestor może śledzić notowania certyfikatów na GPW.

Chcesz inwestować w sztukę? Czytaj tu.
Teoria mówi, że portfel powinien być zdywersyfikowany pod względem regionów świata, jak i instrumentów, bo ma wtedy mniejsze ryzyko inwestycyjne. Według mnie jednak w ostatnich latach jest to coraz mniej potrzebne, bo trend wzrostowy obejmuje większość instrumentów i regionów. Wynika to z ilości wolnych kapitałów na rynku, a to zależy od polityki banków centralnych. Te ostatnie w związku z częstymi kryzysami prowadzą politykę łatwego pieniądza, czyli m.in.bardzo niskie stopy procentowe, nisko oprocentowane pożyczki dla banków, tak zwane w USA luzowanie ilościowe QE1, QE2 czy obecne częściowe QE3, oraz drukowanie dolarów lub euro. Świat jest zalewany tanim pieniądzem, a to powoduje, że długimi okresami rośnie po prostu wszystko i jedyna różnica  - to w jakim tempie. Tylko momenty nasilania się kryzysu doprowadzają do krótkich, ale gwałtownych spadków (sierpień 2011, lub wrzesień - październik 2008). Cała dywersyfikacja ma mniejsze znaczenie, a najważniejsze jest, aby  w porę uciec z różnymi aktywami w tych krótkich i gwałtownych spadkach – komentuje doradca finansowy Andrzej Klempka.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze