1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA

Szwajcaria. Alpejska przygoda

www.mojaszwajcaria.pl
www.mojaszwajcaria.pl
Zobacz galerię 10 Zdjęć

Wprawdzie narty wynaleźli Skandynawowie, ale to w Szwajcarii, w latach 80. XIX wieku, narciarstwo przekształciło się w sport zjazdowy, a popularyzacją nowej dyscypliny zajęli się brytyjscy wczasowicze i rekonwalescenci. Zapalonym narciarzem był m.in. Arthur Conan Doyle, autor przygód Sherlocka Holmesa.

Już w 1934 r. ruszył tu pierwszy na świecie wyciąg orczykowy w Bolgen. Szwajcarzy wciąż dbają o to, by infrastruktura była nowoczesna, kilka lat temu w Tenna w Gryzonii powstał pierwszy na świecie wyciąg solarny.  Narciarze wjeżdżają na nim na szczyt dzięki energii promieni słonecznych. Inna innowacyjna kolejka – w Laax – została zaprojektowana przez producenta samochodów Porsche. Kolejki i wyciągi są systematycznie modernizowane i rozbudowywane, będzie się można o tym przekonać na własne oczy już wkrótce, bo sezon zimowy 2014/2015 w Gryzonii rozpoczyna się 18 października. Od tego dnia na Diavolezzie będą otwarte trasy narciarskie i snowboardowe. 22 listopada dołączą centra w Corvatsch i Corviglii, a pod koniec listopada – Laax.

OJCZYZNA ZIMOWYCH DYSCYPLIN

Silny związek Szwajcarii z historią zimowych dyscyplin sportowych nie dotyczy tylko nart. W 1880 r. w Sankt Moritz odbyły się pierwsze w historii zawody Pucharu Świata w curlingu (tego egzotycznego dla nas sportu można się nauczyć np. w centrum sportowym w Adelboden), dwa lata później – pierwsze mistrzostwa Europy w łyżwiarstwie figurowym. To tutaj zbudowano pierwszy tor lodowy i rozegrano pierwsze bobslejowe zawody (ba, to tutaj bobslej został wymyślony i zbudowany).

W 1928 r. i w 1948 r. Sankt Moritz było gospodarzem Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Każdej zimy rozgrywane są tu wyścigi konne o Białą Darń na zamarzniętym jeziorze, a także turniej o Puchar Świata Cartiera w polo na śniegu. W Gadmen w Berneńskim Oberlandzie od 30 lat odbywają się zawody psich zaprzęgów.

SANECZKOWE SZALEŃSTWO

Nie jesteśmy więc skazani na narty i snowboard. W niewielkiej Szwajcarii znajduje się aż 5150 km szlaków wędrownych. By wybrać spacer odpowiedni dla siebie, warto zaopatrzyć się w aplikację Swiss Winter Hike z opisem 36 wędrówek. Jeśli spacery nam zbrzydną, przesiądźmy się na sanki – jest tu ponad 500 km sankostrad. W tym najdłuższa w Europie, 15–kilo-metrowa trasa Faulhorn w Grindelwaldzie, a także najwyżej położony tor saneczkowy na świecie – na Les Diablerets  (pod górną stacją Glacier 3000).

Możemy wybrać także łowienie ryb prosto z przerębli (m.in. na położonym na wysokości 2000 m jeziorze Melch) albo dwudniową, a więc z noclegiem!, ekspedycję do jaskini Hölloch (od listopada do połowy marca).

LODOWE PAŁACE I JOGA NA ŚNIEGU

Nie zabraknie także atrakcji dla tych, którzy wolą nieco mniej aktywny wypoczynek. Na przykład festiwal rzeźby w lodzie w Grindelwaldzie, na który od 30 lat przyjeżdżają artyści z całego świata. Jeśli nie zdążymy na festiwal, odwiedźmy wysokie na 15 m lodowe pałace Karla Neuhausa w Schwarzee albo zapiszmy się na kurs budowania rzeźb ze śniegu w jednej z wiosek igloo, by spróbować własnych sił w tej sztuce.

W końcu stycznia natomiast odbywa się międzynarodowy festiwal balonów w Chateau–d’Oex, można wtedy zobaczyć nawet 100 balonów z 20 krajów. W programie m.in. nocne loty i przewóz pasażerów.

Jeśli wolimy zostać na ziemi, możemy spróbować jogi na śniegu – na trasie Paradiso w centrum narciarskim Corviglia pojawiły się cztery miejsca, gdzie można ćwiczyć samemu lub pod opieką instruktora.

więcej informacji o Szwajcarii 

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze