1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Listy do Psychologa

Mój były nie pozwala mi zacząć żyć od nowa

- Przyjmij zasadę, że jeżeli ty nie podejmujesz kontaktu z partnerem, znaczy, że nie jest on ci potrzebny - radzi Tomasz Srebrnicki. (Ilustracja: iStock)
- Przyjmij zasadę, że jeżeli ty nie podejmujesz kontaktu z partnerem, znaczy, że nie jest on ci potrzebny - radzi Tomasz Srebrnicki. (Ilustracja: iStock)

Nie wiem, jak poradzić sobie z zaborczym byłym mężem. Od pół roku jestem rozwódką – rozwód był szybki, bez orzekania o winie. Wszystko miało być takie piękne, oboje chcieliśmy pójść własnymi ścieżkami. Jednak mój eks, który już ma nową partnerkę, nie pozwala, bym i ja ułożyła sobie życie z innym mężczyzną. Stale mnie kontroluje, dzwoni późną porą, by sprawdzić, czy jestem w domu, dopytuje wspólnych znajomych, czy już kogoś mam, i kilka razy w tygodniu podjeżdża pod mój dom. Niejednokrotnie próbowałam dać mu do zrozumienia, że nie potrzebuję jego kontroli, że jesteśmy już wolnymi ludźmi. Niestety, moje prośby, a nawet groźby, nie przynoszą żadnych rezultatów. Co mam robić? Chcę w końcu żyć spokojnie i nie czuć jego presji nad sobą. Sylwia

Tomasz Srebnicki: Dojście do etapu spakowania skarpetek, płyt, majtek i podkoszulków jest jeszcze łatwe. Ze łzami zamyka się za sobą drzwi, a potem wypija parę win. Problem może pojawić się, kiedy rozstanie trzeba włączyć w historię swojego życia i pójść dalej. Oznacza to jednak konieczność przyjęcia do wiadomości faktu, że taką historią stajemy się także dla naszego byłego partnera. Akceptacja takiej sytuacji wymaga wewnętrznej gotowości na przeżycie tak różnych emocji, jak smutek, ale i wdzięczność za zakończoną relację. U niektórych osób (uważam, że częściej u mężczyzn) dotarcie do fazy smutku może być niekiedy bardzo długim procesem, nawet jeżeli pojawia się nowa partnerka. Bywają zatem sytuacje, w których były partner stara się dalej kontrolować poczynania byłego lub byłej. Co robić? Zachęcam cię do trzech rzeczy: po pierwsze, przyjmij zasadę, że jeżeli ty nie podejmujesz kontaktu z partnerem, znaczy, że nie jest on ci potrzebny (nie odbierasz telefonów itd.). Po drugie, bądź czujna – nie pomagaj byłemu w nękaniu cię. Poinformuj znajomych. Po trzecie, pamiętaj, że gdzieś tam w tle zawsze jesteśmy troszkę odpowiedzialni za wszystkie osoby, które kiedyś kochaliśmy i które kochały nas. Myślę, że trzymanie się kierunku asertywności i braku kontaktu mogłoby być przejawem takiej odpowiedzialności.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze